Sarkoidoza

Mój mąż od kilku dni wymiotuje po większości posiłków. Na przykład dzisiaj zjadł śniadanie i po około godzinie zwrócił wszystko. Z obiadem było tak samo. Wspomina też ostatnio o ciężkości po posiłkach. Żeby mu się "odbiło" musi popić czymś bardzo gazowanym. Czy miewacie takie dolegliwości

MałaM
Wymioty po posiłkach mogą być spowodowane przez refluks.
Do tego jeśli trwa to już kilka dni, może dojść do odwodnienia i osłabienia organizmu,
dlatego radziłbym aby mąż wybrał się do lekarza.

Jest to tylko moja opinia a przyczyną wymiotów może być coś poważniejszego.

Popijanie czymś gazowanym żeby się "odbiło" mi się zdarza.

Również pomyślałam o refluksie. Ale mąż nie ma zgagi i ani nadmiernego odbijania (raczej jego brak). Taka sytuacja zdarzyła się już kilka miesięcy temu. Trwała kilka dni i wszystko się unormowało. Teraz znowu męczą go te wymioty. Średnio raz dwa razy dziennie. Wiem, że najlepszy wyjściem jest wizyta u lekarza.

Pytanie czy zgaga jest "obowiązkowym" objawem refluksu?
Moja córka ma zdiagnozowany refluks, nigdy się nie skarżyła na coś co można by nazwać zgagą.
Po prostu, po posiłku zwykle mijało kilka-kilkanaście minut, potem bladła i... już wiedzieliśmy jak to się skończy.
Też zdarzały się kilku tygodniowe, kilkumiesięczne przerwy.
Całe mieszkanie było zarzygane, co pomalowałem, to znowu przyozdobiła ściany...
Ile stresu, nerwów i lekarzy nas kosztowało zdiagnozowanie to już inna historia.

Ale jak pisałem wcześniej, TO może nie być refluks.

Witaj MałaM
Też bym radziła szybciutko do lekarza.
Wymioty po posiłkach - prawie na pewno nie są "sprawką" sarkoidozy /nie spotkałam się z czymś takim na forum/.
Być może jest to refluks, ale równie dobrze - może to być coś zupełnie innego.
Koniecznie musicie to zdiagnozować i to w miarę szybko
Pozdrawiam serdecznie

Mąż miał wykonaną gastroskopię. Okazało się, że jego dolegliwości spowodowane są przepukliną rozworu przełykowego, która najprawdopodobniej powstała w wyniku przewlekłego kaszlu. Teraz najważniejsze, żeby leki pomogły zapomnieć mu o tych nieprzyjemnościach

Witaj ,musze ci powiedziec że i ja mam taka przepukline ,
kiedyś brałam leki ,potem jakoś się unormowało i ja odpósciłam ten problem .
Zycze żeby leki pomogły mężowi ,trzymajcie się basia

Basiu mam nadzieję, że leki pomogą. Bo aż serce mi się kraje, gdy widzę, jak czasami męczy się mój mąż. W czwartek mamy wizytę u rodzinnego. Oby przepisał coś skutecznego .

Witam
Minęło trochę czasu i muszę przyznać, że dolegliwości żołądkowe męża minęły. Obecnie bierze przepisany przez lekarza Polprazol i jest dużo lepiej

Miło przeczytac że jest lepiej
fajnie dbajcie o siebie nawzajem
pozdrawiam i życze zdrówka

Dziękuje Basiu. Lepsze chwile i samopoczucie męża (nie kaszle, jego oddech nie jest świszczący, nie dusi się gdy chodzi po schodach), to dla nas dowód, że trzeba walczyć, że może być naprawdę dobrze, że być może sarkoidoza odpuszcza.