tak, to nie jest poradnia małzeńska. Chciałam tylko wytłumaczyć, dlaczego tak "napadłam" na forum i piszę tu tak często.
Dlaczego zakłądałąm rodzinę? nieistotne - pewnie mnóstwo ludzi, gdyby było świadomych pewnych rzeczy, nie robiłoby ich. No i tyle. Faktycznie koniec tego tematu.
A co do lekarza rodzinnego, to tu się mylisz;)) - on skierowań, zwolnień i orzeczeń tez nie potrafi wypisywać, buuuuuuuuuu. Kilkakrotnie brałam od niego w tym roku zwolnienia - na siebie, na dzieci, w końcu poprosiłam o orzeczenie. tez nic nie zrobił dobrze. W zwolnieniach wpisywał zły adres, nie wpisywał peselu, wpisywał zamiast moich dane dane dziecka, a w orzeczeniu o urlop zdrowotny wystawił datę 30.11 zamiast 30.10, zaś urlopu udzielił mi na równy rok od 4 listopada 2013 do.... 4.grudnia 2014... . Wszystko do poprawki.