Ból w klatce - raz jeszcze - WAŻNE (dla mnie)

Objawy, dolegliwości...

Ból w klatce - raz jeszcze - WAŻNE (dla mnie)

Postautor: artur39 » 20 września 2010, 14:18

Czytam forum dość dokładnie i zwróciłem uwagę iż mało kto narzeka na ból w klatce.
Ja nie mam zmain w płucach - jedynie powiększone węzły, a boli mnie w klatce już czwarty miesiąc. Najczęściej jest to ból na lewo bądź prawo od mostka. Nie jest bardzo mocny ale dyskomfort jednak sprawia. Jedna z moich pulmunologów twierdzi że na tym etapie nie powinno boleć.

Czy macie / mieliście podobnie?
W opisach choroby na różnych stronach (w opracowaniach o sarko) pojawia się to często, ale na forum nie wiele osób się na to skarży.
artur39
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 15
Rejestracja: 28 czerwca 2010, 13:10


Postautor: Tigerek » 20 września 2010, 14:51

Kilka miesięcy w ten sposób objawiały mi się nerwobóle = efekt napięcia i stresu, zmian pogody itp.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Tigerek
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 549
Rejestracja: 07 września 2008, 12:08
Lokalizacja: lubuskie


Postautor: Robert » 20 września 2010, 17:20

Jeżeli masz na myśli taki jakby ucisk, gniecenie, to trochę osób na to się skarżyło, ale jeżeli masz jakieś obawy to powinieneś temat drążyć.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: artur39 » 20 września 2010, 18:56

To na pewno nie na tle nerwowym.

Gniecenie / rwanie - tak bym to ujął.


Fakt jest taki że przy okazji sarkoidozy stwierdzono u mnie refluks, który może dawac bóle w klatce, a oprócz tego nadciśnienie więc może to byc coś sercowego.
W zasadzie to nie wykluczone ze po raz pierwszy trafiłem na izbę przyjęc z powodu tego refluksu a nie sarkoidozy. Generalnie w jednym momecie na głowę zwaliło mi się wiele przypadłości.

Mimo wszystko ból ten utożsamiam z sarkoidozą. Tłumaczę to sobie tak na chłopski rozum, że węzły naciskają na płuca. Ale nie zman się za bardzo na anatomi i nie wiem czy to możliwe!? :D

Ostanio okazało się że znajoma znajomego jest specjalistą od sarko i niedługo jestem z nią umówiony.
Moja dotychczasowa "główna" pulmonolog niby też się na tym dobrze zna ale według niej jestm całkiem zdrowy i przesadzam.
artur39
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 15
Rejestracja: 28 czerwca 2010, 13:10


Postautor: Barbara » 20 września 2010, 19:19

Artur ,
,tak jak napisales
nie masz zmian w plucach ,,dlatego jestes uwazany za zdrowego :? ,,,,
Ciezko znalezc lekarza ,,ktory uwierzy ze jest cos nie tak
,,
Ja tez nie mam zmian w plucach
,,i lekarzom trudno bylo uwierzyc ze mam naprawde Sarkoidoze ,,
Gdy wyszly zmiany na oplucnej ,,uslyszalam ze oplucna to nie pluca ?
bez sensu ,,?
ale drazylam temat ,,,wdrozono mi leczenie astmatyczne i jest lepiej ,,
Tak samo i ty ,,musisz walczyc o lepsze samopoczucie ,,,
jezeli lekarz twierdzi ze nic ci nie jest ,,niech wyjasni dlaczego zle sie czujesz ? ,,,
przyczyna napewno jest -tylko trzeba poszukac ,,, :wink:
pozdrawiam Basia :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Robert » 20 września 2010, 20:19

Dobrze sobie tłumaczysz, powiększone węzły - a we wnękach płuc są ich całe pakiety - mogą powodować uczucie ucisku i ból. Jak duże możesz mieć te węzły najlepiej widać na tomografii komputerowej, o ile miałeś robioną.
Spraw sercowych też nie można wykluczać.
Przydałby się ktoś kto by te twoje dolegliwości doprecyzował. Może ta znajoma znajomej to dobry kierunek.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Tigerek » 21 września 2010, 11:53

Możliwe, że to sarko, natomiast u mnie nerwobóle były akurat właśnie a la duszenie, nacisk do wariacji.

Więc takie opcje istnieją, może nie u Ciebie ;)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Tigerek
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 549
Rejestracja: 07 września 2008, 12:08
Lokalizacja: lubuskie


Postautor: chodek24 » 18 października 2010, 20:57

U mnie również często występują bóle mające charakter ucisku w klatce piersiowej, mam zmiany w płucach i uważam też że może miec to wiele wspólnego z sarko.
chodek24
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 9
Rejestracja: 21 listopada 2009, 17:16
Lokalizacja: pabianice


Postautor: Bohun » 10 listopada 2010, 20:06

A jak z żołądkiem ? Uciski w klatce piersiowej to może być od żołądka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bohun
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 264
Rejestracja: 08 listopada 2010, 15:23


Postautor: Iwonkahaha » 12 listopada 2010, 15:07

Też ma bóle w klatce piersiowej.
Zaobserwowałam,że gdy wstrzymuję oddech to nie boli.
Od lat się z tego śmieję,że mi serce po prawej stronie boli :wink:
To są neuralgie.Same przychodzą kiedy chcą i odchodzą kiedy chcą.Mają parę norm.
Rzadko występują zimą i nigdy nie budzą ze snu.
Neuralgie lubią też mój calutki nerw trójdzielny.Czasami wydaje mi się,że bolą wszystkie zęby,cała szczęka.Stomatolog ogląda,puka i stuka,rozwierca i nadal nie wiemy który o ząb.Teraz gdy mi cała szczęka boli,próbuję zasnąć.Jeśli ból nie obudzi mnie ze snu,jestem pewna neuralgii.
Zastanawiam się jeszcze nad moim bólem pleców.Zawsze zwalałam to na kręgosłup.
Czy was też bolą plecy?
Jeśli wiara czyni cuda, musisz wierzyć, że się uda
Awatar użytkownika
Iwonkahaha
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 20
Rejestracja: 11 listopada 2010, 11:19


Postautor: Robert » 12 listopada 2010, 20:54

Dotkliwy ból pleców, wzdłuż linii biustonosza i środkiem powyżej, bardziej uporczywy niż inne może być spowodowany powiększeniem węzłów chłonnych śródpiersia, skurczami mięśni, zapaleniem nerwów albo może mieć związek z osteoporozą. W niektórych przypadkach ból może promieniować od opłucnej.
Tego typu ból wymaga ostrożnej i wnikliwej oceny.

To wypowiedź lekarza n/t bólu pleców u chorych na sarkoidozę. Wynika z niej, że każdy przypadek wymaga odrębnej oceny, mimo że wielu z nas ten problem dotyka. Gdzieś jest zdaje się osobny wątek na ten temat, bo skarżących się na bolące plecy jest więcej.

Mnie taki ból pogonił do lekarza - od niego i od uporczywego kaszlu zaczęła się moja wędrówka ku diagnozie. Teraz też czasem coś czuję pod łopatką, mniej więcej tam gdzie mam blizny na płucach, ale nie jest to jakieś specjalnie dokuczliwe. Pani dr powiedziała, że tak już mi zostanie.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Bohun » 12 listopada 2010, 21:08

Ja również mam dziwne odczucie w klatce piersiowej, a właściwie to mam jego dwa rodzaje.
Jeden z nich to lekki ucisk pod żebrami od żołądka. Od wakacji biorę antybiotyki... mocne antybiotyki (nie takie na kaszelek) i to mi dobiło do rachunku sarkoidozy. Łosie nic mi nie dali na osłonę i moja niewiedza również się do tego przyczyniła.
Drugi rodzaj rodzaj bólu, a raczej pobolewania (bo mam to bardzo bardzo rzadko) to tak trochę wyżej, nad przeponą ale poniżej piersi, jak by mi coś od środka chciało tą klatkę otworzyć - to jest od sarkomendy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bohun
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 264
Rejestracja: 08 listopada 2010, 15:23


Postautor: Iwonkahaha » 12 listopada 2010, 22:14

Dyrektorze na linii biustonosza powiadasz?Od jakiś dwóch lat narzekałam na ten ból pleców rodzinnej to mnie do psychiatry wysyłała po antydepresanty.Mówiła,że przez nerwy mam sztywne mięśnie które uciskają na kręgosłup..Reumatolog o bólu pleców słuchać nie chciała bo włóknienie nie boli a kręgosłup nie ma związku z moją chorobą.Kaszlać też se kaszlałam.W końcu przestałam narzekać bo i po co.
Niespodzianka pojawiła się podczas rutynowych badań które wykonuje się przy twardzince.
Poszperam zaraz.Zapewne i następny wątek znajdę o tym.Szkoda,że tu nie ma odnośnika do niego ale damy radę :wink:
Jeśli wiara czyni cuda, musisz wierzyć, że się uda
Awatar użytkownika
Iwonkahaha
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 20
Rejestracja: 11 listopada 2010, 11:19


Postautor: Robert » 12 listopada 2010, 23:28

Przeszukałem kilka podejrzanych tematów i we wszystkich , jeżeli mowa o bólu pleców, wymieniany jest ból pod łopatką określany jakby miecz wbity w plecy, strzała Amora itd.
Ten który mnie dotknął był właśnie jak ten miecz - bałem się zakaszleć, bo aż mnie w mózgu strzykało. Ale to było w takim kulminacyjnym momencie choroby, teraz ból jest znikomy, właściwie niezauważalny.
W Twoim opisie TK są różne zmiany, może któraś z nich, jakieś zbliznowacenie powoduje ucisk na opłucną? Ja mam cień pasmowaty na prawym płucu już na stałe, wzdłuż styku dwóch płatów i tam mnie mniej więcej boli. Wcześniej miałem tam naciek zapalny i dosyć duże zmiany w miąższu, średnicy ponad 5,5 cm, z drugiej strony miałem też duże pakiety węzłów w śródpiersiu, to może i one potęgowały ból.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Pyro » 21 stycznia 2011, 00:47

U mnie sarko objawiło sie własnie dyskomfortem i boleściami w klatce piersiowej. Pożniej było prześwietlenie. Zmiany na płucach i obrzęk węzłów. I reszta badań pod kontem sarko. Potwierdziło to sarkoidoze układu oddechowego.
Jeżeli chodzi o sam ból to ciężko określić ale ogólnie rzecz biorąc raczej w środkowej części. Określiłem to jako dyskomfort gdyż jest to dość dziwny ból. Tak jakby coś gniotło klatkę piersiową. Pozatym miałem od kilku lat problemy z oddychaniem. Nabierając powierza do płuc nie było efektu oddechu. To dziwne uczucie ale męczyłem się z tym ponad 5 lat jak mi zdiagnozowali. Aktualnie jestem pod opieką specjalicty i narazie choroba nie postpuje
Pyro
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 1
Rejestracja: 08 czerwca 2010, 20:15


Następna


Wróć do Objawy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości

cron