Domowe wyroby

Maryna, gotuj pierogi!

Domowe wyroby

Postautor: Robert » 30 listopada 2013, 23:32

Własnie znalazłem przepis na chleb na zakwasie naturalnym bez drożdży i konserwantów, fajnie opisany, może kiedyś spróbuję, choć pracy trochę jest...

Od jakiegoś roku sam robię majonez (3 minuty roboty), z majonezu sos jogurtowy, tatarski... pychota. Znalazłem też przepis na makaron domowy, kilka razy zrobiłem i żona powiedział że już innego z rosołem nie zje :) Kupiłem też małą foremkę w której piekę a to boczek rolowany, a to karkówkę. Przymierzam się też do domowego pasztetu... :chef:
Ciekawi mnie, czy bawicie się w domowych piekarzy, wędliniarzy itd, bo ja ostatnio coraz częściej szukam przepisów na takie domowe jedzenie, bo to ze sklepów coraz gorsze.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Nusia » 11 grudnia 2013, 15:29

Ja też staram się poszukiwać smaków domowych. Czasem piekę bułki drożdżowe. Robię też z ciasta drożdżowego pieczone pierogi w różnych kształtach z różnym nadzieniem, np: kapusta z grzybami, parówki, jabłka, a nawet ziemniaki z cebulką, boczkiem. Do chleba zamiast pasztetu z puszki robię pasty np: z wędzonej makreli, jaj, twarożku z różnymi dodatkami. Piekę też schab, boczek lub karczek ale w workach (tych, które służą do pieczenia) mięso jest soczyste, nie wysycha, no i ... nie ma mycia naczyń, którego nie lubię :). Swojskie domowe smaki są naprawdę warte trudu, a dają również radości kiedy rodzinka jeszcze cieplutkie zajada ze smakiem. Zawsze mam jakieś zioła (wiele z nich sama sieję) czy to w ogródku, na balkonie lub na parapecie więc staram się doprawiać świeżymi ziołami wtedy wszystko pięknie pachnie. Wprawdzie w tygodniu czasu nie za wiele bo praca ale przecież jest sobota, niedziela, długie, jesienne wieczory więc można znaleźć chwilkę na upichcenie czegoś pysznego.
Nie szukaj szczęścia w gwiazdach cudzego nieba, kiedy własne wisi Ci nad głową
Awatar użytkownika
Nusia
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 213
Rejestracja: 09 stycznia 2011, 18:51
Lokalizacja: śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Robert » 11 grudnia 2013, 18:15

Ja mięso piekę w rękawie, to prawie to samo, i dodatkowo wrzucam do foremki, to mi się tak nie rozłazi, choć już w miarę opanowałem wiązanie. I wcale nie ma przy tym dużo pracy.
Z ziołami mam problem, bo jak kupię w doniczce to mi rosną, a jak sam posieję to nie bardzo. Ogródka nie mam, jedynie balkon i parapet :)
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Barbara » 11 grudnia 2013, 19:34

Piszecie o pysznym domowym jedzeniu ,a ja właśnie ,,topie,, słoninke w mieszkaniu pachnie :chef: skwareczkami :tancze:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Domowe wyroby

Postautor: Nusia » 11 grudnia 2013, 22:17

Świeży chrupiący chlebek ze skwareczkami :buja w oblokach: pychota. Nigdy nie potrafię się oprzeć, a potem moja wątroba się burzy ;) . Ale dla takiego smakołyku warto czasem pocierpieć :nie powiem:
Nie szukaj szczęścia w gwiazdach cudzego nieba, kiedy własne wisi Ci nad głową
Awatar użytkownika
Nusia
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 213
Rejestracja: 09 stycznia 2011, 18:51
Lokalizacja: śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Nusia » 11 grudnia 2013, 22:31

Robercie zioła głównie hoduję na parapecie lub na balkonie i nawet teraz pomimo zimna pozostał w skrzynce na balkonie i ma się nieźle tymianek i majeranek. Bazylia jest świetna w hodowli ale w lato na balkonie, zimą jest marniutka, a ze sklepu to szybko marnieje.
Ja na wiosnę do jednej skrzynki wsypuję nasionka z torebek: bazylia, majeranek, tymianek, rozmaryn, cząber i one sobie tak rosną i pachną (i jeszcze odganiają komary;)). No i co ważne zioła żeby rosły trzeba ciąć i ciąć i jeszcze raz ciąć albo skubać żeby nie wyrastały na wysokość tylko wszerz (podobnie jak ludzie bez skubania i cięcia ;).
Nie szukaj szczęścia w gwiazdach cudzego nieba, kiedy własne wisi Ci nad głową
Awatar użytkownika
Nusia
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 213
Rejestracja: 09 stycznia 2011, 18:51
Lokalizacja: śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Robert » 11 grudnia 2013, 23:44

No ja właśnie wysiewałem sobie na balkonie, w długie doniczki, ale coś kiepsko mi się odwdzięczały, a bazylia kupiona w sklepie rosła jak głupia.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Nusia » 12 grudnia 2013, 19:17

A i zapomniałam napisać, że zioła raczej nie lubią za dużo wody. Lepiej je przesuszyć niż zalać wodą.
Już mam na wigilię maleńkie uszka z grzybami, które rodzinnie zebraliśmy, do barszczu, który sama ukiszę. Pomalutku będę działać aby na święta mieć trochę swojskich przysmaków.
Nie szukaj szczęścia w gwiazdach cudzego nieba, kiedy własne wisi Ci nad głową
Awatar użytkownika
Nusia
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 213
Rejestracja: 09 stycznia 2011, 18:51
Lokalizacja: śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Robert » 21 marca 2014, 20:45

To ja może się pochwalę przepisem na majonez.

Potrzebne:
- blender + wysoki pojemnik
- wrzątek
- 1 świeże, czyste i niepopękane jajko,
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka stołowa musztardy - najlepsza jest słodko-kwaśna, nie za ostra
- szczypta soli
- 250 ml dobrego w smaku oleju
- 1-2 łyżeczki octu lub soku z cytryny


Gotujemy wodę, jajko kładziemy na sicie i przez chwilę polewamy z każdej strony wrzątkiem żeby zabić bakterie - wszelkie drobnoustroje są na zewnątrz skorupki, nigdy w środku, salmonella ginie w temp 70st. więc nie przeżyje takiej kąpieli.

- sparzone jajko wbijamy do pojemnika i dla pewności sprawdzamy czy aby nie jest stare - białe farfocle to białko ścięte pod wpływem wrzątku
- dodajemy pełną łyżeczkę cukru, musztardę, odrobinę soli na czubku łyżeczki, na końcu wlewamy olej, nie za szybko żeby nie zmącić jajka, które powinno zostać na dnie;
- delikatnie wstawiamy blender i miksujemy od dna
- przez 20-30 sekund miksujemy przy samym dnie, a po chwili, gdy zrobi się już trochę masy kremowej, stopniowo podnosimy do góry.
Gdy cały olej połączy się z masą, już bez cackania miksujemy kilka razy z góry na dół, aż całość zmiksuje się na jednolity krem.
Dodajemy łyżeczkę octu lub soku z cytryny - co kto lubi - i jeszcze raz miksujemy całość. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy. Jeżeli majonez jest zbyt mdły to dodajemy odrobinę octu i jeszcze raz miksujemy - tu nie można przesadzić, lepiej dodawać ocet po pół łyżeczki i próbować, niż wlać za dużo na raz.
Gdy juz sobie odpowiednio dokwasimy i dosolimy, majonez jest gotowy.

Całość zajmuje, nie licząc gotowania wrzątku, dosłownie 2 minuty. Koszt ok. 2 zł.
Smak majonezu w dużej mierze zależy od smaku oleju i musztardy. Ja kupuję olej kujawski, ale z Biedronki też daje radę.
Kiedyś, po sugestii wyczytanej gdzieś w sieci, kupiłem olej słonecznikowy w Lidlu (bo mam blisko) i to był niewypał, bo majonez miał brzydki posmak.
Co do musztardy to musicie sami dojść metodą prób i błędów, bo smaki są różne w zależności od producenta. Ja preferuję musztardę słodko kwaśną, często mieszam łyżeczkę musztardy sarepskiej ze stołową, lub kremską.


Zawsze gdy robię majonez to część zużywam na:
Sos jogurtowo czosnkowy
Biorę pół takiego majonezu, dodaję duży ząbek czosnku starty na tarce z małymi oczkami - można wycisnąć przez praskę - dodaję ok. 100g jogurtu naturalnego, koniecznie gęstego i dobrą łyżkę drobno posiekanej natki pietruszki. Mieszam widelcem, aż wszystko się ładnie połączy, odstawiam do lodówki żeby się przegryzło, i w ten sposób mam pyszny sos jogurtowo-czosnkowy, do kanapek, mięsa czy pizzy.
Do takiego sosu można dodać jeszcze pieprzu, świeżej mięty, oregano, albo innych ziół, najlepiej świeżych.
Ja tyko powiem, że jak tego sosu nie ma w lodówce to w domu jest wisielcza atmosfera ;)
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Haniula1010 » 21 marca 2014, 21:25

Dzięki Robert za przepis na majonez. Już dawno się czaiłam, ale jakoś nie miałam odwagi.
Ten wygląda mi dość prosto więc się chyba skuszę. Akurat święta jajeczne za pasem ;). Sos jogurtowy - też kupuję. Ziółek świeżych ci u mnie dostatek, a za chwilę będzie jeszcze więcej ;) /właśnie dziś kupiłam sobie nasiona tymianku rozmarynu i coś tam jeszcze/ :)
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Re: Domowe wyroby

Postautor: Robert » 22 marca 2014, 22:12

Haniu, majonez robię sam jakoś od roku i za każdym razem wychodzi. Ważne żeby używać blendera, nie miksera. Mikserem też kiedyś robiłem, ale wtedy olej trzeba wlewać stopniowo i czasem może się nie udać, a blenderem zawsze wychodzi.

Jeszcze jedno, zamiast całego jajka można dać samo żółtko, wtedy majonez będzie gęściejszy i będzie miał bardziej jajeczny smak. Kwestia gustu. Oczywiście oleju nieco mniej.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Barbara » 10 maja 2014, 08:01

:) A ja kupiłam ostatnio ,,szynkowar,, i wczoraj pierwszy raz robiłam w nim mięsko ;)
dziś spróbuje i zobaczymy co ja stworzyłam hihih :lol:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Domowe wyroby

Postautor: Robert » 08 lutego 2015, 10:31

Basiu, niedługo będzie rok, ciekawe jak ci szyneczki wychodzą?
Ja od 2-3 tygodni piekę żonie chleby bezglutenowe, i takie na drożdżach i takie na zakwasie.
Właśnie mi taki chlebek na zakwasie rośnie w kuchni i za chwilę pójdzie do piekarnika.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Domowe wyroby

Postautor: Barbara » 08 lutego 2015, 17:21

Szyneczki Ok :chef: robiłam kilka razy ,testowałam ;)
ostatnio nie bo było dużo świąt a wtedy robię typowe mięsko ,,pieczyste ,,
Taki domowy chlebek uwielbiam /kolezanki często mnie częstują /ale nigdy nie odważyłam się zrobic ,,
Mam nadzieje że twój chlebek się udał ;smacznego :)
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Domowe wyroby

Postautor: Robert » 08 lutego 2015, 20:53

Chlebek się udał, ale bezglutenowy nie smakuje tak jak normalny chleb, bo innych mąk się używa, a ja tylko piętki próbuję żeby zobaczyć jak wyszedł, resztę je żona.
Nawet mi się podoba ta zabawa w piekarza i chyba sobie też jakiś chlebek zrobię.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Następna


Wróć do Smaczości, pyszności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron