Strona 1 z 1

Witam wszystkich

Post: 30 lipca 2012, 19:37
autor: Nicolas Sarkoidozy
Moja historia przypomina tragikomedię. Ok 3,5-4 lata temu zacząłem miewać ataki kaszlu, o każdej porze dnia i nocy, kaszel suchy z rodzaju "rzucających o glebę", duszący. Tłumaczyłem to sobie reakcją organizmu na rzucenie palenia, trucizna musi wyjść stąd kaszel, etc...
Po około pół roku takich ataków wybrałem się do lekarza rodzinnego ktory stwirdził u mnie zapalenie oskrzeli, oczywiscie seria antybiotyków itd, co oczywiście nic nie pomogło, później stwierdzono niewyleczone zapalenie płuc, kila serii antybiotyków, nikt nie wpadł na to żeby zrobić zdjęcie itd, koniec końców poszedłem do pulmonologa, który na podstawie wywiadu, bez żadnych badań - choćby rgt płuc, spirometrii, bronchoskopii czypróby metacholinowej stwierdził u mnie zaawansowaną astmę oskrzelową. Przez 3 lata byłem szprycowanyroznego rodzaju sterydami, wziewmymi i doustnymi. Oczywiście efekty były nikłe, w końcu trafiłem do szpitala na pulmonologię, gdzie zrobiono mi próbę tuberkulinową i rtg płuc. Wypisano mnie po 9 dniach w "stanie dobrym" po czym po 4 dniach od wyjscia trafiłem znów do rejonu z zapeleniem płuc. Miałem dosyć wydawania bez sensu pieniędzy na prywatne wizyty u lekarzy i na leki, które nic mi i nie dawały, prócz tego, że spuchłem jak balona ciągłe infekcje ukladu oddechowego ani kaszel nie ustępowały.
Cudem udalo mi się dostać na oddział Astmy, alergii i chorób wewnętrznych szpitala im.N.Barlickiego w Łodzi, tam po 4 dniach intensywych badań wszelkiego rodzaju wykluczono u mnie astmę, a stwierdzono formę przewlekłą sarkoidozy oraz kilka innych dolegliwości
Najpierw byłem załamany, po przeczytaniu kilku artykułów nazwa "sarkoidoza" brzmiala dla mnie jak wyrok. Teraz do tego przywykłem i nauczyłem z tym żyć. Dopiero teraz zdecydowałem się wstąpić na forum.
Pozdrawiam wszystkich.

Post: 30 lipca 2012, 21:06
autor: Robert
Co za konowały, pół roku kaszel i zdjęcia nie zrobić :twisted:
Brak słów...

Witaj na forum :)

Post: 30 lipca 2012, 21:19
autor: ARABELA36
Witam :D
jesteś następnym przykładem na to jak służba zdrowia traktuje chorych; jak w totolotku na chybił trafił;
pozdrawiam :D

Post: 30 lipca 2012, 21:35
autor: Barbara
Witaj :bukiet:
naprawde brak słów
,dobrze że teraz masz przynajmniej diagnoze .
Zdrówka ci życze i zapraszamy na forum ,,
basia :wink:

Post: 31 lipca 2012, 20:16
autor: AMELIA
Witaj :)
Zaprzyjaźnij się z nami i rozgość na forum...:)

Post: 02 sierpnia 2012, 09:36
autor: Nicolas Sarkoidozy
AMELIA pisze:Witaj :)
Zaprzyjaźnij się z nami i rozgość na forum...:)


Na to właśnie liczę, ponieważ nie moge już znieść, kiedy wszyscy wokół mnie pytają "jak się czujesz?" lub "co ci jest?"... Echhh...
Wy macie ten sam problem, więc zapewne jak ja, próbujecie robić wszystko aby o tym nie myśleć. Czasem myślę sobie, że może jednak niewiedza jest błogosławieństwem podczas gdy świadomość czegoś może boleć...
Pozdrawiam

Post: 05 sierpnia 2012, 22:09
autor: Ceerpe
Witaj :)

U mnie też się objawiało częstym kaszlem a fakty wyszły dopiero na przypadkowym RTG na badaniach okresowych.


niewiedza jest błogosławieństwem


Może i tak, ale tylko do pewnego momentu... teraz masz możliwość reakcji i oswojenia się (i osób tobie bliskich) z tą chorobą :wink:

Poczytaj forum - dowiesz się dużo rzeczy i zobaczysz, że z sarko da się "normalnie" żyć :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia :-)