Strona 1 z 1

Witam Grzegorz

Post: 30 września 2012, 00:57
autor: Jogo82
Witam.

Po ponad rocznych męczarniach - ciągłym zmęczeniu, braku koncentracji, refleksu oraz w późniejszym czasie mocnych zadyszkach oraz problemach oddechowych, zmianie lekarza wykryto u mnie sarkoidozę wielonarządową 2 stopnia oraz POCHP - zmiany skórne, powiększone węzły chłonne jamy brzusznej i w innych częściach ciała, powiększona śledziona oraz poważne zmiany płucno-oskrzelowe. Otrzymałem Encorton w dawce 60 mg dziennie oraz wziewki i tak na dobrą sprawę jak powiedziała mi pani doktor rozpoczęła się terapia by doprowadzić do remisji Sarkoidozy. W styczniu pierwsza kontrola szpitalna, wtedy też okaże się czy są postępy i czy będzie zmiana dawki sterydu, a jeśli nie to trzeba będzie się nauczyć żyć z nią - "kochanką", jednak niepokoi mnie pojawienie się kilka dni temu potwornego bólu stawów. Póki co jestem na etapie pochłaniania wszelkich informacji o tej chorobie i układaniu sobie tego w głowie, ale jedno jest pewne - tak łatwo się "jej" nie oddam :) Pozdrawiam wszystkich :)

Post: 30 września 2012, 13:29
autor: Barbara
Witamy Grzegorz :bukiet:
i zapraszamy na forum .Czytaj ,pytaj ,wyciągaj wnioski
i jak najbardziej nie oddaj sie sarkoidozie :P Kiepska z niej kochanka i bardzo wyczerpujaca :P
Widze że dużo już przeszedłeś, ale jesteś na dobrej drodze
Zacząłes leczenie -teraz musisz sie nauczyc cierpliwosci i czekac na poprawe zdrowia i dobre wyniki .
60 encortonu ,,czyli wdrożono poważne leczenie -bo i choroba rozszalała się u ciebie .
Troche dziwnie teraz ten ból stawów wyskoczył ? /od kiedy masz leczenie ?jeżeli moge zapytac ?/
gdyby to był początek choroby ,,to możnaby się cieszyc -bo to oznacza ostrą postac i dobrze rokuje na przyszłosc ,,,,

Zdrówka ci życze i zapraszam do założenia swojej historii :) będziesz miał swoj kącik ,gdzie zawsze możesz pisac :)
trzymaj sie Basia :wink:

Post: 30 września 2012, 16:57
autor: kiwior
:) :) Witaj Grzegorz ,badz z Nami i nie daj sie.Jak to mowia w kupie razniej :) :)

Post: 30 września 2012, 18:58
autor: Haniula1010
Witaj Grzegorzu :)
Oj, to sporo masz do poczytania, bo w ciągu tych kilku lat istnienia forum - informacji na temat trochę się jednak nazbierało :wink:
Masz objawy podobne do moich :). Leczenie też widzę podobne :roll:...
A sarkoidozie nie poddawaj się zbyt łatwo. Jako kochanka -zapewniam Cię - jest do niczego :wink:
Pozdrawiam serdecznie :D

Post: 30 września 2012, 20:28
autor: AMELIA
Witaj Grześ :)
Rozgość się i zapraszamy do grona Sarkoprzyjaciół bo w grupie raźniej i weselej :)
Pozdrawiam :):):)

Post: 30 września 2012, 20:37
autor: Jogo82
Barbara pisze:Witamy Grzegorz :bukiet:
i zapraszamy na forum .Czytaj ,pytaj ,wyciągaj wnioski
i jak najbardziej nie oddaj sie sarkoidozie :P Kiepska z niej kochanka i bardzo wyczerpujaca :P
Widze że dużo już przeszedłeś, ale jesteś na dobrej drodze
Zacząłes leczenie -teraz musisz sie nauczyc cierpliwosci i czekac na poprawe zdrowia i dobre wyniki .
60 encortonu ,,czyli wdrożono poważne leczenie -bo i choroba rozszalała się u ciebie .
Troche dziwnie teraz ten ból stawów wyskoczył ? /od kiedy masz leczenie ?jeżeli moge zapytac ?/
gdyby to był początek choroby ,,to możnaby się cieszyc -bo to oznacza ostrą postac i dobrze rokuje na przyszłosc ,,,,

Zdrówka ci życze i zapraszam do założenia swojej historii :) będziesz miał swoj kącik ,gdzie zawsze możesz pisac :)
trzymaj sie Basia :wink:


Jak mówili mi lekarze w pilskim i chodzieskim szpitalu sarkoidoza mogła u mnie się rozwijać od 2 lat :( Około roku i ośmiu miesięcy temu pojawiło się mnóstwo zmian skórnych i pani dermatolog leczyła mnie, ale chyba nie na to co trzeba. Ja szary ludek nie miałem podstaw żeby jej nie ufać. To, że łapałem zadyszki nie wydawało mi się dziwne przy mojej skaczącej wadze i brzydkim nałogu tytoniowym, ale kiedy w lipcu tego roku zacząłem mieć coraz poważniejsze problemy z oddychaniem, za namową znajomej udałem się do szpitala do innego lekarza. Tam dostałem skierowanie do szpitala i tak zaczęło się szukanie. Co do tych stawów to bóle pojawiły się tak od tygodnia, kiedy to rozpocząłem leczenie Encortonem. Wczoraj byłem na długim spacerku i piekielnie mnie rwały nogi, wydawało mi się, że rozsadzi mi kolana i że bolą mnie kości :/ Więcej szczegółów napiszę w innym dziale opisując swoją historię, ale to muszę się zebrać bo słabo mi szły zawsze opowiadania pisemne w szkole :D Pozdrawiam i dziękuję za miłe przyjęcie :)

Post: 30 września 2012, 21:22
autor: kiwior
Od sterydow czesto bola kolana,mnie tez to spotkalo.Przykre skutki uboczne :-( .Jest ich wiele,ale maja pomoc,wiec trzeba brac.Pozdrawiam.

Post: 30 września 2012, 21:43
autor: Robert
No, no, 60mg aż do stycznia to końska dawka, ja też taką miałem ale tylko przez tydzień, później szybko zszedłem do 30.
Pilnuj żołądka, bierz leki osłonowe i najlepiej pij jakieś siemię lniane, albo tego typu naturalne środki (w aptece coś doradzą), bo przy takiej dawce łatwo narobić sobie szkód w przewodzie pokarmowym.
Pozdrawiam

Post: 30 września 2012, 21:46
autor: Jogo82
Robert pisze:No, no, 60mg aż do stycznia to końska dawka, ja też taką miałem ale tylko przez tydzień, później szybko zszedłem do 30.
Pilnuj żołądka, bierz leki osłonowe i najlepiej pij jakieś siemię lniane, albo tego typu naturalne środki (w aptece coś doradzą), bo przy takiej dawce łatwo narobić sobie szkód w przewodzie pokarmowym.
Pozdrawiam


Dziękuję za poradę. Będę musiał coś zadziałać bo taką dawkę mam mieć napewno do stycznia, a później badania kontrolne pokażą czy nastąpi zmniejszenie.

Post: 07 października 2012, 14:12
autor: moncie
hejka,
Ja przez cały grudzień 2011 brałam 90 mg encortonu i też zaczęły mnie strasznie boleć kolana. A potem się zadziało (możesz poczytać w moich historiach - sarkoidoza serca z zatrzymaniem krążenia w styczniu 2012). Teraz biorę 30 mg ( choć we wrześniu podczas pobytu w Instytucie kardiologicznym w Aninie zwiększyli mi na 2 tyg znów do 90-ciu mg. Życzę powodzenia, trzymaj się :)

Post: 07 października 2012, 22:49
autor: ARABELA36
Witam :D
troszke spóżniona ale serdecznie zapraszam na nasze forum :D