Strona 1 z 1
WITAJCIE
:
02 marca 2014, 01:49
autor: marek29
Jestem nowym sarkoludkiem. Jednak na sarkoidoze choruje od 2009r. Może ktoś z was mnie pamięta bo w 2010r. byłem już na waszym forum ale pisałem wtedy z kom. od siostry teraz już na szczęście pisze z własnego więc WITAM PONOWNIE
.Mam jednak pytanko czy to że jestem bez leczenia (4lata)ma jakieś znaczenie.
Bo ostatnio czytałem że gdy się jest bez leczenia to choroba może mieć gorszy przebieg.
Re: WITAJCIE
:
02 marca 2014, 08:25
autor: Robert
Witaj,
Ja pamiętam kogoś, kto pisał z komputera siostry, być może to Ty:)
Czy to że jesteś bez leczenia 4 lata ma jakieś znaczenie, zależy od przebiegu choroby. Opisz co i jak, najlepiej w Naszych Historiach. Jeżeli pamiętasz poprzedni login i potrafisz znaleźć stare wpisy, to dopisz do nich ciąg dalszy.
Bez tej wiedzy trudno nam cokolwiek sugerować.
Re: WITAJCIE
:
02 marca 2014, 14:32
autor: marek29
Loginu niestety nie pamiętam ale swój stary wpis w historii znalazłem.A co do historii mojej choroby to w skrócie zaczęło się od zdjęcia RTG i opuchniętych kostek,potem już wszystko się jakoś potoczyło.Jak do tej pory to chodzę na kontrole i wyniki można powiedzieć bez zmian nawet z lekką poprawą RTG, spirometria w normie.Ale zastanawiam się czy na przykład lekarz skupia się na RTG i spirometrii a ja mogę mieć np.coś z wątrobą lub inną częścią zajętą przez chorobę. Czy mam się niepokoić czy sam będę w stanie rozpoznać gdy choroba przeniesie się na inny organ.
Re: WITAJCIE
:
02 marca 2014, 14:38
autor: marek29
A moją historię gdy pisałem od siostry z kom.można znaleźć na stronie 5 byłem tam też jako Marek29 -autor to Basia.sk8
DZIĘKI i jeszcze raz SERDECZNIE WITAM!!!
Re: WITAJCIE
:
04 marca 2014, 23:11
autor: Robert
Badania, o które pytasz powinieneś mieć zrobione na początku, jeszcze w trakcie diagnozy, lub zaraz po jej postawieniu, a potem to zależy od wyników tych badań.
Kontrole wyglądają tak a nie inaczej, bo u 90% choroba pojawia sie najpierw w płucach.