Dzien dobry :D
: 09 października 2015, 13:20
Moja historia
Wszystko musiało zacząć się dawniej ale dopiero po głupim skręceniu śródstopia potoczyło się jak lawina. Po lekach przeciwzakrzepowych (przepisanych przez ortopedę) po jakiś 2 tygodniach od odstawienia pojawił się guz w okolicach żuchwy i wylew w oku. Po interwencji chirurga szczękowego (usunięcie guza - wynik histopato podejrzenie sarkoidozy) pojawił się zespół Lowgrena (najpierw spuchła jak bania kostka lewa [ta wcześniejszej skręcona], gdy lewa odpuściła to prawa podzieliła jej wcześniejszy los - bania jeszcze większa, już myślałem, że skóra zacznie mi pękać, zespół ustąpił po ok. 3 tygodniach). Tak trafiłem na Płocką (właściwie piszę właśnie z Płockiej ). Podstawowy zestaw badań (spirometria- ok, mechanika oddychania- ok, EKG - dobre, USG wszystko na miejscu i w normie bez zmian, Echo S- z niewielką zamianą w bronch z pobraniem (wynik sarkoidoza), w RM serca z kontrastem niewielka zamiana w sercu bez zmian rytmu, Holter - rytm zatokowy z pojedynczymi dodatkowymi pobudzeniami nadkomorowymi (czyli sarkoidoza wielonarządowa). W międzyczasie miałem biopsję oka - wylew nie zniknął po podaniu kropelek ze sterydami :( . Czekam na wynik. oczekuję jeszcze na RM oka lecz dr od poniedziałku włącza leczenie Enkorton 60mg. Wypis we wtorek. I monitorowanie przez kardiologa i pulmonologa. Biopsji serca nie chcą zrobić - zabieg wielkiego ryzyka. Z resztą kardiolodzy umywają ręce od sarkoidozy.
Dostałem do przeczytania i podpisania informację o skutkach ubocznych leczenia sterydami ..... i mam "miękkie nogi".
Proszę o jakiekolwiek info jak to jest z leczeniem, czy i jak szybko występują owe skutki uboczne.
pozdrawiam
Gutek
Wszystko musiało zacząć się dawniej ale dopiero po głupim skręceniu śródstopia potoczyło się jak lawina. Po lekach przeciwzakrzepowych (przepisanych przez ortopedę) po jakiś 2 tygodniach od odstawienia pojawił się guz w okolicach żuchwy i wylew w oku. Po interwencji chirurga szczękowego (usunięcie guza - wynik histopato podejrzenie sarkoidozy) pojawił się zespół Lowgrena (najpierw spuchła jak bania kostka lewa [ta wcześniejszej skręcona], gdy lewa odpuściła to prawa podzieliła jej wcześniejszy los - bania jeszcze większa, już myślałem, że skóra zacznie mi pękać, zespół ustąpił po ok. 3 tygodniach). Tak trafiłem na Płocką (właściwie piszę właśnie z Płockiej ). Podstawowy zestaw badań (spirometria- ok, mechanika oddychania- ok, EKG - dobre, USG wszystko na miejscu i w normie bez zmian, Echo S- z niewielką zamianą w bronch z pobraniem (wynik sarkoidoza), w RM serca z kontrastem niewielka zamiana w sercu bez zmian rytmu, Holter - rytm zatokowy z pojedynczymi dodatkowymi pobudzeniami nadkomorowymi (czyli sarkoidoza wielonarządowa). W międzyczasie miałem biopsję oka - wylew nie zniknął po podaniu kropelek ze sterydami :( . Czekam na wynik. oczekuję jeszcze na RM oka lecz dr od poniedziałku włącza leczenie Enkorton 60mg. Wypis we wtorek. I monitorowanie przez kardiologa i pulmonologa. Biopsji serca nie chcą zrobić - zabieg wielkiego ryzyka. Z resztą kardiolodzy umywają ręce od sarkoidozy.
Dostałem do przeczytania i podpisania informację o skutkach ubocznych leczenia sterydami ..... i mam "miękkie nogi".
Proszę o jakiekolwiek info jak to jest z leczeniem, czy i jak szybko występują owe skutki uboczne.
pozdrawiam
Gutek