Strona 1 z 1

Sarkoidoza dopadła i mnie....

Post: 01 marca 2017, 14:18
autor: Owocowa82
Mam na imię Agnieszka i mieszkam w Częstochowie...diagnozę usłyszałam całkiem niedawno i pewnie dlatego jeszcze nie umiem tego tematu ogarnąć...mam nadzieję, że przygarniecie zabłąkaną i przerażoną duszyczkę? pozdrawiam z miasta cudów :bukiet:

Re: Sarkoidoza dopadła i mnie....

Post: 01 marca 2017, 15:06
autor: Robert
Oczywiście, już jesteś przygarnięta :)
Trochę tu ostatnio mały ruch (z powodu facebooka), ale się nie zrażaj, kilka osób zawsze czuwa.

Pozdrawiam

Re: Sarkoidoza dopadła i mnie....

Post: 01 marca 2017, 17:54
autor: Basta
Witaj Agnieszko. :bukiet:

Nie jesteś pierwszą pielęgniarką - forumowiczką, która choruje na sarkoidozę. 8)

Ale to chyba przypadek, najwięcej chorych na Sarko pracuje jednak chyba w księgowości. :-P

Re: Sarkoidoza dopadła i mnie....

Post: 02 marca 2017, 00:22
autor: Haniula1010
Witaj Agnieszko :) :roza: :roza: :roza:
Przytulamy Cię do forumowego serca i cieszymy, że zechciałaś do nas dołączyc.
Na pewno stresy, których doświadczyłaś były doskonałą pożywką dla rozwijającej się choroby :roll:

Re: Sarkoidoza dopadła i mnie....

Post: 02 marca 2017, 09:28
autor: Owocowa82
Czuję się przygarnięta.... ;) :lol:
A to ciekawe.....może w poprzednim życiu byłam księgową????chociaż nie...tam, gdzie są liczby...tam nie ma mnie.... ;)

Re: Sarkoidoza dopadła i mnie....

Post: 02 marca 2017, 14:50
autor: Robert
Wśród personelu medycznego też jest większa zapadalność :)
Są też inne grupy, jak nauczyciele czy rolnicy.

Re: Sarkoidoza dopadła i mnie....

Post: 05 marca 2017, 09:24
autor: Barbara
:bukiet: Witaj Agnieszko i bądz z nami ....
TY nas pocieszysz, my pocieszymy ciebie -Razem łatwiej :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho:Dasz radę ;)