Witam
Osobiście nie choruję
Chory jest mój mąż, długo szukałam własnie czegos takiego jak to forum
Jego chorobe zdiagnozowano w styczniu 2006. Pojechalismy na pogotowie bo miał duszności, lekarz zbadał i powiedział że to ze stresu
! Oczywiście olalismy jego "diagnozę" i mąż zrobił RTG. Potem szpital, badania, mediastinoskopia i diagnoza, tym razem normalna.
Bierze Encorton (najpierw 40, potem 30, aktualnie 20)
cały czas Theovent, leki na nadciśnienie, Aspargin, na początku były jeszcze sterydy wziewne.
Wszystkie wyniki (m.in. krew, ekg, spirometria) sa bardzo dobre - przynajmniej były w sierpniu. Nastepna wizyta w szpitalu w lutym 2007. I zobaczymy co będzie z tym Encortonem. W każdym razie kaszel na początku ustępował bardzo a teraz chyba z tym gorzej, ale moze to też wina większej wilgotności powietrza.
Od poczatku przytył ok 15 (ostatnio schudł 3 kilo).
Czekam na ten luty i czekam. Mam nadzieję że jest lepiej. Duzo lepiej. Oby.