zielaks pisze:Witam wszystkich i pozdrawiam. Cieszę się, że jest takie miejsce jak to, gdzie w pół godziny mogę się dowiedzieć więcej na temat naszej przypadłości niż przez 2 tygodnie pobytu w szpitalu... 3majcie się no i walczymy...
zielaks pisze:No niestety... Prawie 2 tygodnie. Najpierw zgłosiłem sie na ostry dyżur ortopedyczny z bólami stóp i kręgosłupa... Stąd skierowali mnie na neurologię, gdzie mnie zatrzymano i przez 4 dni leżałem tam praktycznie bezczynnie (zrobili mi tylko krew, mocz ekg i rtg klatki piersiowej). Z neuro przewieźli mnie na internę z podejrzeniem gruźlicy tam przeleżałem sobie przez święta nie robiąc nic (zero badań). Czekałem na bronchoskopię jak na zbawienie Jak już pojawił się fachurka profesor, który przyjechał tylko po to, żeby zrobić mi to badanie, od razu, gdy tylko spojrzał na rentgena i usłyszał o bólach stóp, stwierdził, że to sarkoidoza...
Tak więc czekałem ponad 10 dni, żeby trafić na odpowiednio wykształconą osobę
Pozdrawiam...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość