Witajcie!

Masz ochotę się przywitać? Nie krępuj się :)

Postautor: Akinom1981 » 14 marca 2009, 21:07

Płuca ponoć są ok. Ech, muszę przestać gdybać, zastanawiać się, analizować, bo od tego można tylko na głowę dostać. Najważniejsze jest, jak napisał Typisb, że jest pod kontrolą lekarzy oraz potwierdzenie Roberta. :) Super, że ta strona powstała. Mój M już o niej wie. Dzisiaj w necie chciał sprawdzić co to jest ta cała sarkoidoza, lecz zrezygnował. Nie miał odwagi.
Dzisiaj nawet trochę pożartował, pouśmiechał się, a to już dla mnie jakaś nagroda.
Robercie, ile razy spojrzę na Twój avatar, nie mogę powstrzymać chichotu. :)
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: Robert » 14 marca 2009, 21:55

Jak płuca ok to nie wiem skąd pomysł na biopsję - do tego zabiegu potrzeba zmienionej chorobowo tkanki (przynajmniej tak mi się wydaje). Poza tym skoro zmian w płucach nie ma, może to jednak nie sarkoidoza.
Zobacz link --->Rumień guzowaty
Tam jest więcej.
Opisy chorób znajdziesz po przejściu do oryginalnego artykułu w wikipedii (link w linku).
Zastanawiające są występujące mdłości, do tej pory nikt na takie objawy się nie skarżył, mi rzuciło się w oczy, ale nie komentowałem bo pomyślałem że to od gorączki. Może to jednak ważny objaw...

PS
Kota miałem już wymienić, ale...
chichocz sobie, chichocz :D
Ostatnio zmieniony 15 marca 2009, 07:14 przez Robert, łącznie zmieniany 1 raz
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: krzysztof73 » 14 marca 2009, 22:03

Na początku też byłem przerażony chorobą a najbardziej tą nazwą"sarkoidoza" co to jest i dla czego mnie to spotkało.Teraz jest ok i można z tym żyć.Witam was gorąco wśród nas i życzę zdrówka!!Pozdrawiam!! :D
Awatar użytkownika
krzysztof73
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 467
Rejestracja: 07 marca 2009, 23:02
Lokalizacja: Szczecin


Postautor: Akinom1981 » 15 marca 2009, 12:42

W naszym szpitalu miał RTG płuc i ze zdjęcia wynikało, że ma pęcherzyki. W drugim szpitalu zrobili mu jeszcze jedno RTG i ponoć płuca są ok. Dlatego chcą zrobić biopsję, by się upewnić. Mdłości miał w zeszłym tygodniu. Może to od temperatury? Je znacznie mniej i chudnie, a zawsze lubił sobie porządnie zjeść.
Przed chwilą się dowiedziałam, że lewa kostka mu spuchła jeszcze bardziej.
Czytam tu, że z nastrojem u sarkoludków bywa gorzej. Biorę to pod uwagę, ale jest mi tak przykro jak on traktuje mnie jak natręta. Dzwonię, to czuję, że nie podoba mu się to. Nie chce, żebym przyjeżdżała do szpitala. Może jestem przeważliwiona, ale biorę to do siebie. Boję się, że jak się nie odezwę, pomyśli, iż mi nie zależy. Dzwonię, to jest mrukliwy, niesympatyczny. :(
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: Barbara » 15 marca 2009, 14:17

Moniko hej :) ,,ciezko sie bawic w psychologa ,,,naprawde ,, :-(
Przychodzi mi na mysl jedna rada ,, :wink:

Moniko nic nie musisz robic ,,poprostu badz przy nim ,,, :)
Najwazniejsze zebys była przy nim ,,

Uwazam ze reakcja na ból ,,,to cos bardzo specyficznego ,i kazdy z nas inaczej to przechodzi ,,
Takie nagłe zachorowanie to jest szok dla młodego mezczyzny ,,zreszta dla kazdego??? :(
Buntujemy sie ,
Nie kazdy potrafi o tym rozmawiac ,,ja np.nie rozmawiam o tym własciwie z nikim ,Nawet najblisza rodzinna nie wie ze jestem chora ,Nie akceptuje tego , :lol:
Myslałam ze to sie zmieni :?
ale nic z tego nadal nie umiem o tym rozmawiac .

I chyba jestem dosc niemiła dla osob które chca drazyc temat hihiii :P

Tak wiec moja rada brzmi Moniko badz przy nim i badzcie cierpliwi .
Moim zdaniem wszystko powoli sie wyjasni
bardzo dobrze ze lekarze chca zrobic biopsje ,biopsja da odpowiedz co to jest ,,,,,,
Wycinek histo-jest badaniem które daje odpowiedz czy to sarkoidoza ,,,
Mysle ze z tego ze płuca sa OK ,,trzeba sie cieszyc ,z rumieniem lekarze sobie poradza ,,
Milego dnia wam życze ,chociarz wiem ze niedziela w szpitalu jest koszmarnie długa ,,,
Usmiechnij sie Moniko , bedzie dobrze ,Pozdrawiam Basia :wink:

ps ,,jak jest mrukliwy ,,,to go zasypuj sms ,,hihihi i wysyłaj swe smieszne fotki ,,do szpitala przez mms ,,,niech sie usmiechnie ,,,,w koncu kobieta musi walczyc o swego Rycerza ,,, :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Akinom1981 » 15 marca 2009, 14:42

Basiu, jesteś kochana!!!

Dzięki, lżej mi. Może ja Wam przynudzam i głowę zawracam, bo nie jestem chora. Jednak Wy dajecie mi wiarę, że z sarko da się żyć i moje kochanie wróci do mnie zdrowe (w miarę).
Buziaki dla Was wszystkich i miłej niedzieli! :)
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: AMELIA » 15 marca 2009, 18:05

Moniko nie przynudzasz pisz ile potrzebujesz to pomaga miłego wieczoru. :)
AMELIA
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1039
Rejestracja: 23 marca 2008, 16:53
Lokalizacja: Chorzów


Postautor: krzysztof73 » 15 marca 2009, 20:33

Najważniejsze to wsparcie najbliższej osoby,no cóż przerażenie mu minie i będzie dobrze.Faktycznie te śmieszne SMS to może być to.Miłego wieczoru Ci życzę Moniko.Pozdrawiam!!! :lol:
Awatar użytkownika
krzysztof73
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 467
Rejestracja: 07 marca 2009, 23:02
Lokalizacja: Szczecin


Postautor: Akinom1981 » 16 marca 2009, 12:12

Posłucham Was i będę mu takie mmsy wysyłać.
Zaczyna się jego szósta doba w szpitalu. Dzisiaj albo jutro będzie mieć biopsję. Ciekawe kiedy go wypuszczą do domu? Ile będzie w tym szpitalu? Ja tak tęsknię... I zaczynam mieć doła. Ja bym wolała mieć sarkoidozę zamiast niego. :(

Dodane po 12 godzinach 4 minutach:

Dzisiaj usłyszał od pani doktor, że to nie rak i jakoś humor mu się poprawił. Jutro zrobią mu bronchoskopię. Jak długo byliście w szpitalu, zanim zrobiono Wam wszystkie badania? Ponoć mają go trzymać w szpitalu dłużej ze względu na obrzęki kostek. W domu nie może sam sobie brać leków? :/
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: Robert » 16 marca 2009, 15:47

Moniko
Każdy z nas ma inne doświadczenia z pobytów szpitalnych. Kiedyś nawet słyszałem plotkę, że pacjentów celowo się przetrzymuje, bo po przekroczeniu iluś tam dni pobytu NFZ więcej płaci. Sam często miałem wrażenie, że mój pobyt jest sztucznie przeciągany.
W szpitalu byłem dużo razy.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: typisb » 16 marca 2009, 18:20

NIe jest ważne, jak długo, ważny wynik. Ja przeleżałem ok. 4 miesięcy na 3 oddziałach za pierwszym razem, następne wizyty, gdy następowało pogorszenie to już rutynowo, tygodniowe wizyty i do domku. Najważniejsze, że humor się poprawia. :D
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Akinom1981 » 16 marca 2009, 19:43

Prawda, wynik ważny. Ja jestem cała w skowronkach, bo jutro go zobaczę. :)
A czy jak byliście już w domu, na zwolnieniu, to mogliście wychodzić na dwór czy musieliście leżeć cały czas w łóżku? Pytam sarkoludków, którzy mieli rumień, obrzęki kostek i temperaturę. :)
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: krzysztof73 » 16 marca 2009, 22:04

Wszystko zależy od wyników i lekarza prowadzącego.Moje pobyty to w sumie 24 dni.Co dalej będzie,zobaczysz na wypisie ze szpitala.
Będzie dobrze :lol:
Pozdrawiam!!!! :lol:
Awatar użytkownika
krzysztof73
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 467
Rejestracja: 07 marca 2009, 23:02
Lokalizacja: Szczecin


Postautor: Akinom1981 » 16 marca 2009, 22:46

Musi być dobrze!Żadnej innej opcji nie biorę pod uwagę. :)
Pozdrawiam!!
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: Jurek » 18 marca 2009, 09:29

Witaj Moniko, widzę że jesteś prawdziwą podporą. Trudno coś doradzić jak się zachowywać w takiej sytuacji, bo nie jesteśmy jako ludzie jednakowi, To chyba najtrudniejszy etap oswajania się z sarko, ja żartowałem smuciłem przede wszystkim dużo o tym myślałem, a nie zawsze było z kim o tym pogadać, ja miałem coś w rodzaju porażenia twarzy mogło to być przewianie albo "bunt" organizmu, wszystkie emocje pakowałem do siebie, teraz wolałbym się wywrzeszczeć w lesie- tak gdybam.
Myślę, że wspólne pokonywanie takich trudności może być czymś co Was wzmocni. Miło mi czytać o takim wsparciu, bardzo mi miło.
pozdrawiam 3majcie się
Każdy ma inną drogę nawet jeśli idzie tą samą drogą co inni,
to idzie we własnych butach i czasem ma tam kamyk.
Awatar użytkownika
Jurek
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2158
Rejestracja: 07 lipca 2007, 16:24
Lokalizacja: opolskie


PoprzedniaNastępna


Wróć do Welcome:)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości