Dziękuję Jurku za miłe słowa.
Dla mnie oczywiste jest, że jak osoba, którą kochasz choruje, to ją wspierasz jak możesz. Chcesz jak najwięcej o tej chorobie wiedzieć. Ja mam nadzieję, że mój mężczyzna wie, że może na mnie liczyć i czuje moje wsparcie. I też mam takie wrażenie, że ta cała sytuacja może tylko nasz związek wzmocnić, sprawić, że staniemy się sobie jeszcze bardziej bliscy.
Wiem, że dzisiaj miał USG brzucha i spirometrię. Może i już mu bronchoskopię lub biopsję wykonali? Najgorsza jest niewiedza i czekanie...
P.S. Mój M nie chce o chorobie rozmawiać. Unika tematu szpital, choroba. Jest zamkniętym w sobie pesymistą. A ja od urodzenia niepoprawna marzycielka, optymistka i idealistka. Tośmy się dobrali.