Witajcie!

Masz ochotę się przywitać? Nie krępuj się :)

Witajcie!

Postautor: Akinom1981 » 13 marca 2009, 20:41

Dzisiaj się dowiedziałam, że u mojego chłopaka podejrzewają sarkoidozę. Musi mieć wykonaną biopsję, by diagnoza się potwierdziła. U niego zaczęło się od bólu pięt. Po dwóch tygodniach spuchły mu strasznie obie kostki, a po kolejnych trzech dniach pojawiły się czerwone wykwity, jak rozumiem-rumień guzowaty. Największy ból czuje w kostkach po odpoczynku, musi ten ból rozchodzić. Gorączkuje, chudnie, ma nudności i wymioty. Od trzech dni przebywa w szpitalu.
Dołączyłam do Was, bo chcę się dowiedzieć jak najwięcej o tej chorobie. I nie ukrywam, mimo że to nie ja zachorowałam, potrzebuję psychicznego wsparcia, bo bardzo się martwię.
Pozdrawiam wszystkich!
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: Barbara » 13 marca 2009, 21:25

Hej witam serdecznie ,, :) :bukiet:
Przykro mi ze musisz przez to przechodzic ,
,ale jak to ktos napisał ,,,,wszystko co nas nie zabije -to nas wzmocni ,,,

Mam nadzieje ze najblisze dni ,miesiace ,,wzmocnia wasz zwiazek ,,Przyjazn ,,troska ,, wasze uczucia, obawy ,wszystko bedzie sie przeplatało w twych myslach ,,

Ale trzeba bedzie je wyciszyc ,,i martwic sie jedynie o to, zeby twój przyjaciel jak najszybciej miał diagnoze i odpowiednie leczenie ,,,

Sarkoidoza ,,,to dosc nieznana choroba ,ale jak widac wiele osób :) sobie niezle z nia radzi :wink: ,,a wiekszosc nawet szybko zapomina o tym ze ma w karcie ,,chorobowej ,,Sarkoidoza ,,,

poczytaj o wszystkim ,na stronie sa info medyczne ,ale trzeba podejsc do nich ostroznie ,nie wolno sie martwic na zapas !!!

Sama to zawsze robie :wink: ,,,zamartwiam sie,,,a nie zawsze mam powody ku temu ,,a potem patrze w Lustro i pytam sama siebie ..Basia i po co ty tyle myslisz ,,,,hihii :lol:

Od strony profesionalnej pewnie inni sie wypowiedza ,,,

Dla mnie ,jezeli nawet twój chłopak bedzie miał sarko ,to bedzie to postac ,,ostra ,, czyli najlepsza która rokuje bardzo dobrze !!!
A wiec wszystko bedzie dobrze , :)

Wiesz ja naleze do osób ,dla których pobyt w szpitalu to ciezkie przezycie :( ,mysle ze dla twego chłopaka ,Ty jestes w tej chwili najwazniejsza ,,,, :wink:
Zycze ci abys ,wytrwała i była przy nim,a wszystko sie dobrze skonczy ,,Miłosc to naprawde najlepsze lekarstwo ,,
Pisz z nami ,,prosze podaj Imie ,,,bedzie łatwiej ,, :)
Usmiech ,,,moze nie zawsze odpowiadamy ale zawsze ,staramy sie zrozumiec ,,
Trzymaj sie ,,pozdrowienia dla was ,,Basia :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Akinom1981 » 13 marca 2009, 21:33

Dziękuję Basiu!

Przedstawić się zapomniałam, już to naprawiam. Monika jestem. :)
Gdy o 15:41 dowiedziałam się, że istnieje taka choroba jak sarkoidoza, to natychmiast zaczęłam szukać w necie informacji na ten temat. Coś tam wiem.
Też mnie się wydaje, że to ostra postać sarko, mam taką nadzieję.
Dla mojego chłopaka to męka być w szpitalu, strasznie to przeżywa, a ja razem z nim, chociaż staram się przy nim być pogodna i radosna. Tak bardzo się cieszę, że jest to forum! Podniosło mnie na duchu.
A jeszcze się dowiedziałam, że dzisiaj już nie miał gorączki, a i nogi mniej czerwone.
Pozdrawiam! :)
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: AMELIA » 13 marca 2009, 21:34

Witaj życzę Ci dużo siły a że miłość potrafi pokonać wszystkie przeciwności więc napewno razem dacie radę życzę wam dużo miłości będzie dobrze pozdrawiam trzymajcie się cieplutko.
AMELIA
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1039
Rejestracja: 23 marca 2008, 16:53
Lokalizacja: Chorzów


Postautor: typisb » 13 marca 2009, 21:38

Witam, dobrze aby podejrzenie zamieniło się w pewność - do tego szpital to dobre miejsce (czy to oddział płucny?). Najpierw diagnoza a potem na spokojnie leczenie. Nerwy nie wskazane, może podenerwuj się tu na forum, razem z nami? a z facetem na spokojnie. Basia już napisała, ta choroba ma jedną zaletę, często się cofa :-)
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Akinom1981 » 13 marca 2009, 21:44

Dziękuję za odpowiedzi! :)

W środę trafił w naszej miejscowości na internę, ale następnego dnia skierowali go do szpitala w innym, większym mieście. Podejrzewali reumatoidalne zapalenie stawów, więc dali go na reumatologię. Od wczoraj jest na tej reumatologii, a dzisiaj podejrzenie sarko. Jak czytam tu Wasze historie, to u mojego M dosyć szybko wykryli chorobę. O ile to to.
Zrobię tak, jak radzi Typisb, tu się podenerwuję, a przy nim będę promienna. Muszę, ponieważ jego samopoczucie jest koszmarne. Jest przerażony, nastawiony negatywnie i myśli ma pesymistyczne. Muszę go na duchu podnieść, tylko jak?
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: AMELIA » 13 marca 2009, 21:53

NAJLEPIEJ POŁĄCZ GO Z NAMI A MY JUŻ SIĘ NIM ZAJMIEMY :) Pozdrów go cieplutko od nas i powiedz, że to tylko tak na początku strasznie wygląda z każdym dniem będzie lepiej. :)
AMELIA
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1039
Rejestracja: 23 marca 2008, 16:53
Lokalizacja: Chorzów


Postautor: Barbara » 13 marca 2009, 22:01

Moniko :) Powiedz mu o nas :wink:
,,,Kup mu cos milego :) ,,wez za reke :wink: ,,posłuchajcie muzyki :) ,zaplanujcie wakacje ,,
Skryjcie sie w jakims cichym miejscu w szpitalu, a znajdzcie w sobie odrobine radosci :onajego: ,,,,,i kiedys bedziecie z usmiechem wspominac ta chwile ,, :wink:
Moniko dla osoby ,która nie chorowała ,,te wszystkie badania ,beda bardzo meczace ,i naprawde trzeba to zrozumiec ,,
Trzymaj sie :) spokojnej nocki ,czekaj ostatnio w filmie słyszałam 8)

Tekst ,,,ze ksiezyc jest dla zakochanych ,,,poniewaz nawet gdy nie sa razem ,,gdy patrza na ksiezyc ,,,łacza sie myslami ,,,

Oj cos pokreciłam :wink: ale wiem ze ksiezyc teraz pieknie swieci dla was ,,niech sprawi ze oboje bedziecie mieli kolorowe sny ,,,
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Akinom1981 » 13 marca 2009, 22:11

Powiem mu o Was, powiem. Ale najpierw niech on sam się oswoi z tą chorobą. Nie chce za bardzo na ten temat rozmawiać. Ja u jednak zdążyłam wtrącić, że ta choroba nie jest aż taka "zła", że ludzie z niej wychodzą. Niestety, kocham pesymistę, który wie swoje i odpowiada "Jeszcze nie widzą czy to to.Podejrzewają tylko." Nie poddam się w każdym razie i jemu nie pozwolę, bo to fantastyczny facet! :)
Dzięki Wam już nie płaczę! :P
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: typisb » 13 marca 2009, 22:14

Moniko, nie będę się wymądrzał bo pamiętam, moją reakcję - to był dla mnie szok, i pewnie również coś takiego przeżywa M, to jest początek, z czasem przychodzi do głosu weselsza myśl.

Pamiętam, że bardzo się cieszyłem na początku jak przychodził do mnie brat, miał pod pachą szachy i próbował ze mną grać, jak się zamyślałem, to mnie szturał abym spojrzał na grę, ale pamiętam również rozpacz żony, która rozkładała mi psyche całkowicie.

Później ktoś podrzucił mi Harry Pottera i całą Jeżycjadę i Tomka i Samochodzika, i ... Na noc prosiłem tabletkę na sen, aby się nie męczyć. Myślę, że znajdziesz skuteczny sposób.

sorki Harrego to później jak trzeci raz leżałem,pamięć nie ta :-)
Ostatnio zmieniony 14 marca 2009, 13:51 przez typisb, łącznie zmieniany 1 raz
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Akinom1981 » 13 marca 2009, 22:28

Dlatego więc staram się przed nim udawać radosną, a w domu płaczę, nie umiem łez powstrzymać. Chociaż on umie po moich oczach rozpoznać kiedy jestem smutna...
A powiedzcie mi czy według Was to też jest ostra postać sarko? Czy w ogóle według Was to sarko?
Proszę, podnoście mnie na duchu, bo silna ja, to silny ON.

Dodane po 3 minutach:

Aha! Nie miał bronchoskopii. Czeka go biopsja. Badali mu oczy, zrobili USG jamy brzusznej, RTG płuc, dolnego odcinka pleców, o badaniach krwi, moczu nie wspominając.
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: Haniula1010 » 13 marca 2009, 23:31

Witaj Moniko :D
Nie każdy miał biopsję- chociaż przy sarkoidozie to raczej standard. Nie jest przyjemna- ale większość przez to jakoś przechodzi. W odpowiednim dziale forum- jest sporo na ten temat - poczytaj. Domyślam się, że do tej pory- chłopak był najzdrowszym człowiekiem pod słońcem. Tacy psychicznie mają gorzej, bo trudniej im się jest pogodzić z nagłą niemocą. Ale pociesz go- góra 2 miesiące i będzie miał z górki. I naprawdę nie zamartwiajcie się. Optymiści łatwiej sobie radzą z problemami. Bądź przy nim, tak jak pisał Piotrek i Basia, zanieś mu furę książek i to co lubi i poopowiadaj mu o nas. Możesz Go nawet w naszym imieniu wycałować, niech ma :wink: :wink: :lol: Pozdrawiam Was serdecznie :)
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: Akinom1981 » 14 marca 2009, 18:42

Dzisiaj to zacznę go całować w swoim imieniu i nie wiem czy będę umiała skończyć. ;) Za kilka godzin do niego jadę i już nie mogę się doczekać!!!
Dziękuję Wam kolejny raz za dodanie mnie (!!!) otuchy.
Buziaki!
Monika :)

Dodane po 8 godzinach 57 minutach:

Nadal ma temperaturę. Te jego nogi wyglądają okropnie, już nie tylko czerwone, ale jakieś purpurowe. Żal patrzeć. Znowu mają go przenieść do innego szpitala. On jeszcze o tym nie wie. Nie jest radosny, ale na szczęście też nie jest zrezygnowany czego tak się obawiałam. Jak wygląda biopsja płuc? Czy ktoś wie?
Akinom1981
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 39
Rejestracja: 13 marca 2009, 20:31


Postautor: typisb » 14 marca 2009, 19:04

Spokojnie, prawdopodobnie trafi na oddział płucny, są badania mniej inwazyjne które potwierdzą lub wykluczą chorobę, najważniejsze, że jest pod kontrolą lekarzy.
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Robert » 14 marca 2009, 20:27

Witaj Moniko
Jest kilka metod biopsji płuc, ale narazie nie ma co zawracać sobie głowy, bo jeżeli Twój chłopak trafi do innego szpitala to tam mogą podjąć zupełnie inne decyzje.
Wracając do Twego wcześniejszego pytania, jeżeli na płucach coś widać, do tego występuje rumień z gorączką i bóle stawów, to na 95% jest to sarkoidoza, postać ostra, czyli rokująca najwyższe prawdopodobieństwo samowyleczenia.

Pozdrawiam
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Następna


Wróć do Welcome:)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości

cron