Strona 1 z 1

Post: 25 czerwca 2009, 21:20
autor: Barbara
:wink: Witam ,moze bez potrzeby otwieram nowy temat ,,ale wpadłam na ten temat i wydaje mi sie ze jest dosc ładnie tam opisana nasza Sarkoidoza ,,,
poszczególne warianty :lol: -czy jak to nazwac ,,, :wink:
jest tam sarkoidoza serca ,
ukladu miesniowego ,kostnego ,
wzroku ,slinianki ,watroby ,, itp
Niby to wszystko wiemy ,ale tekst wydaje sie przejrzysty ,pełen konkretnych objawów i moze ktos znajdzie cos ciekawego ,, dla siebie
Napiszcie co sadzicie ,,o tym ,,,a jak sie powtarzam ,,mozna wykasowac ,, :wink:
Tekst o sarko jest troszke dalej ,wiec prosze przejrzyjcie cały temat ,pierwszy raz czytam ,o leczeniu arechina w sarko ....i dane smiertelnosci mamy hhihi :lol:
pozdrawiam Basia :wink:
http://www.viamedica.pl/gazety/gazetaS/ ... ks_art=344

Dodane po 30 minutach:

ps ,,dodam ze kiedys gdy robiłam rtg kolan ,,, pan dr,, powiedział ze na szczescie nie mam zmian w kosciach ,,, chodziło mu o dziurki ,,i własnie o takich dziurkach pisze w układzie Kostnym ,, Jednak to jest mozliwe

Post: 25 czerwca 2009, 22:31
autor: Haniula1010
Dzięki Basiu :D. Rzeczywiście fajny ten artykuł. Uporządkował moją wiedzę i odpowiedział na kilka moich wątpliwości :)

Post: 25 czerwca 2009, 22:34
autor: krzysztof73
Artykuł bardzo ciekawy,trochę więcej wiem o sarkoidozie serca. :shock:

Post: 25 czerwca 2009, 23:57
autor: Mała
Basienko!
Dziękuje za artukuł - przeczytałam z uwaga sporo mi wyjasnia - ale tak naprawde to jeszcze do mnie d onca nie dociera ze sarko jest ze mna

Post: 26 czerwca 2009, 04:59
autor: Barbara
Hej , chciałabym zeby lekarze ,zapoznawali sie chodz z takimi opracowaniami , :lol: :wink:
,trafiłam tam szukajac nietypowych powiazan ,,chodziło mi o zmiany skórne ,,Lupus perio ,,
i nie moge zrozumiec jak u mnie w Klinice dermatologi ,,wybitny lekarz mógł mnie spławic = :P ze sarkoidoza skórna to tylko guzki ,,,i ona innych zmian nawet nie chciała ogladac ,, :evil:

To nie do pomyslenia ,,my mozemy nie wiedziec ale lekarz jednak powinien ,, :(

Ja nie chciałam nikogo straszyc ,,szczególnie ciebie Krzysztof ale sama czytałam ze sarko -serca jest niebezpieczne
i bardzo sie ciesze ze ty masz lekarzy ,którzy to rozumia ,, :)
Po przeczytaniu troche sie przestraszyłam ,potem uspokoiłam ,poniewaz wiekszosc tych objawów mozna opanowac i jest ok ,,,jest sporo mozliwosci leczenia ,,i napewno bedzie OK ,, Trzymajcie sie pozdrawiam Basia ,,
Miłego dnia :wink:

Post: 26 czerwca 2009, 07:36
autor: Mała
masz Basiu racje , ja dzieki Wam wiem wiecej o tej chorobie niz mówia mi i wiedza lekarze, dzisiaj własnie jade sie dowiedziec w jakim stadium jest moja sarko i troche sie denerwuje ale i moze łudze ze nie jest tak zle :)

Post: 26 czerwca 2009, 21:27
autor: krzysztof73
Nie wystraszyłaś mnie Basiu. :D
W końcu z każdą choroba można żyć,tylko bardziej muszę uważać.
Artykuł mnie bardzo zaciekawił,pani kardiolog mnie uświadomiła już wcześniej co mi grozi i jak mam żyć.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!! :lol:

Dodane po 11 minutach:

http://www.viamedica.pl/gazety/gazetaS/darmowy_pdf.phtml?indeks=1&indeks_art=11
Tu jest jeszcze lepiej opisana sarkoidoza serca.

Post: 26 czerwca 2009, 22:26
autor: Robert
Krzyśku, pozwoliłem sobie wyeksponować znaleziony przez Ciebie link, jako odrębny temat, swoją drogą b.interesujący.