Strona 156 z 177

Re: Jak minął dzień

Post: 27 lipca 2019, 22:51
autor: Gemini
Kciuki trzymane :) Każdy ma taki "raj" :) Remonty, męczące słowo.

Re: Jak minął dzień

Post: 28 lipca 2019, 22:10
autor: Haniula1010
Dzięki za kciuki :)
To jeszcze szybciutko napiszę, że wycinek pobrany i wynik będzie za 2 i pół tygodnia. /Nie bolało ;)/.
Po odebraniu wyniku natychmiast mam się zgłosić do poradni. A zmianę - oprócz mojej p. doktor - konsultowały jeszcze 2 utytułowane osoby.
Została obfotografowana i omówiona z perspektywami leczenia włącznie. Jeżeli okaże się, że to sarko - od razu zostałam uprzedzona, że takie zmiany bardzo źle się leczy. Właściwie jest tylko jeden /powiedzmy/ skuteczny lek, ale w tej chwili jest trudno dostępny... Ewentualnie Enkorton... Zobaczymy...
A jutro mam wymianę okien. Przez kilka dni będę odcięta od komputera, zaraz się właśnie wyłączam i przeprowadzam do kuzynki ;)...
Pozdrawiam :)

Re: Jak minął dzień

Post: 29 lipca 2019, 12:02
autor: Jurek
Zastanawiam się nad kondycją i możliwościami do wykonywania różnych prac,
przeze mnie i ogólnie Osób z S. Teraz po wykonaniu "grubszego" zadania
mija ponad tydzień a dalej wspomagam się tabletkami przeciwbólowymi.
Trudno mi jest się określić z jaką pracą sobie poradzę
a które zadanie jest poza moimi możliwościami.
Jako młodzik dorabiałem na wakacjach na budowach i radziłem sobie z pracą.
Teraz oprócz fizycznego wymiaru, zmagam się z trudnością zaakceptowania tej sytuacji.
Myślałem o wpisie w dziale praca, ale mój wpis nie wiele wnosi w rozwiązanie
a tylko opisuje moją obecną sytuacje. Mam nadzieję że będzie lepiej :-)

Widać, że trafiłaś na Lekarkę która się zaangażowała i do tego włączyła inne osoby.
Teraz to raczej rzadko się czyta o takiej postawie.
Kciuki trzymam, od wcześniejszego postu.
Tyle że nie udało mi się napisać odpowiedzi :-)
Czyli obecnie jesteś w gościnie :-) Nowe okna to fajna sprawa szczególnie zimą :-)
. Pozdrawiam

Re: Jak minął dzień

Post: 31 lipca 2019, 17:58
autor: Barbara
Pozdrowienia dla wszystkich :)
Ja walczę również z remontem :mdleje: :mdleje: :mdleje:
dlatego mało zaglądam na forum -brak sił powoduje że padam ze zmęczenia
jeszcze do tego ten upał :lol:
przepraszam :onajego:
Haniu trzymam kciuki za dobry wynik :serducho:

Re: Jak minął dzień

Post: 08 sierpnia 2019, 10:40
autor: Jurek
Basia i Ania remontują, każdy kto ma remonty to wie że jest,
to dużo spraw i utrudnień. Trzymam kciuki za remontujących i dobrego zdrowia wszystkim życzę.
Lubię lato, (pomimo, że mam ze słońcem trochę trudniej) staram się dopasować.
Najwięcej spraw załatwiam do południa, bo potem staje się wolniejszy i mam mniej sprawności.
Już wiem, że nie będę na kilku planowanych wyjazdach motoryzacyjnych, po tym remoncie nie ma już tyle energii. Nie przeszkadza mi taka sytuacja, mam sporo fot. i wspomnień. A doświadczenie wielu "wypraw" powoduje że mogę sobie to odpuścić. Pewnie nie wygląda to fajnie ale tak jest.
Za to byłem u rodziny i miałem dzień pełny wesołych śmiechów.
Tato jest chory i wiadomo że o tym nie da się nie myśleć, ale trudno jest się cały czas martwić.

Moja żona od wczesnej wiosny zajmuje się sadzonkami pomidorów i ogórków.
Wysiane jeszcze w domu kubkach, teraz już w gruncie.
Jest bardzo sucho i trzeba codziennie podlewać.
jeden krzew mi usechł, nie zauważyłem w odpowiednim czasie.

O dziwo znalazła się dość długa chwila, że mogłem sobie popisać ;-)
Porównując lato obecnie i to jak się miewam wiosną i jesienią, to liczę że się "zregeneruje" ;-) :-)

Re: Jak minął dzień

Post: 10 września 2019, 14:26
autor: Jurek
Prawa dłoń mi cierpnie jest tak od 2 tygodni (mniej więcej)
Może macie pomysł od czego może być takie cierpnięcie?

Re: Jak minął dzień

Post: 10 września 2019, 20:00
autor: Gemini
Kręgosłup może być przyczyną, poza tym cieśń nadgarstka, też jest taka opcja. Przy cieśni wiem, że czuje się drętwienie dłoni/ręki i objawia się to nie tylko w dzień, ale też w nocy podczas snu, do tego stopnia, że to zdrętwienie potrafi obudzić. Na forum Basia wie dużo na temat cieśni i jej objawów.

Re: Jak minął dzień

Post: 10 września 2019, 20:39
autor: Barbara
Podpisuję się pod Renatką ,,,kręgosłup lub zespół cieśni =to znam z własnego doświadczenia :?
:serducho: Kolorowych snów

Re: Jak minął dzień

Post: 11 września 2019, 08:36
autor: Jurek
To co piszecie by pasowało,
na koniec pracy (remoncie) niosłem po schodach papę i im dalej tym bardziej się uginałem.
Miałem wrażenie że ręce mi się rozciągają.
Wszystko sobie dobrze zaplanowałem jeśli chodzi o organizację.
Materiały do góry wniósł mi znajomy, bo wiedziałem, że to nie dla mnie.
Tej jednej rolki miało nie być, ale została.

Szukałem ekipy, ponad pół roku, uprosiłem kogoś o wykonanie,
ale w tym układzie nie pasowało mi się nie zaangażować.
Miałem przeznaczone środki dla fachowców, i nie chodziło mi o oszczędność.

Fajnie, że mam od Was te informację, dzięki :-)

Re: Jak minął dzień

Post: 12 września 2019, 20:04
autor: Robert
Przy tak długotrwałej sterydoterapii całkiem możliwe że kręgosłup się odzywa. Jeżeli nie robiłeś, albo robiłeś dawno, to powinieneś też poprosić o skierowanie na badanie gęstości kości.

Re: Jak minął dzień

Post: 15 września 2019, 18:25
autor: Barbara
:serducho: Jurek zdrówka ci życzę , oszczędzaj się i uważaj na siebie ........
U mnie dziś już ochłodzenie i dobrze lepiej się oddycha :o :
czekam na deszcz bo sucho okropnie ,rośliny cierpią niee
Już połowa września minęła -czas mi coraz szybciej ucieka ;)

cytatat>Śpieszmy się, czas ucieka i nas ciągnie za sobą.
Chwila, kiedy przeczytałeś te słowa, już minęła.

:)

Re: Jak minął dzień

Post: 15 września 2019, 18:35
autor: Barbara
:flower: :flower: :flower:

Re: Jak minął dzień

Post: 16 września 2019, 11:03
autor: Jurek
Tego badania nigdy nie miałem.
Lekarze coś wspominali o tym badaniu około 2004roku,
ale nie było jakoś okazji i temat ucichł.
Wpiszę to badanie do notatek i postaram się o nim nie zapomnieć.

W sobotę była słoneczna pogoda, rano zażyłem mniej lekarstwa
do południa byłem bardziej odprężony, mniej "rozdrażniony"
(delikatne rozdrażnienie) czas mijał mi tak jakoś lekko.
Aż zaczęły mnie boleć nogi i osłabienie z takim "rozbiciem".
Trochę sobie zepsułem sobotę, teraz już jestem w "swojej normie" Teraz jest lepiej. :-)

Re: Jak minął dzień

Post: 23 września 2019, 10:46
autor: Jurek
Pogoda była słoneczna, miałem świadomość,
że taka pogoda może już się nie udać
więc hop na motor i zrobiłem małą jazdę na koniec lata.
Przejechałem bardzo mało kilometrów w tym sezonie.
Ktoś pomyśli, to tyle piszę o tym, a nie jeździ. No i faktycznie tak to u mnie wygląda.
Pisałem teraz dużo o gorszej kondycji i pierwszy raz ta kondycja była odczuwalna podczas jazdy.
Do tej pory motor mnie "podnosił na kondycji"
To znaczy nadal jest radocha z jazdy ;-)

Re: Jak minął dzień

Post: 27 września 2019, 10:33
autor: Jurek
Czy ktoś miał olej lniany ew. z czarnuszki (tłoczone i przechowywane w niskiej temeraturze)
Pytam, bo używałem lnianego i przerwałem. Pisałem o gorszej kondycji.
Wczoraj spróbowałem oleju z czarnuszki i mam się lepiej.
Zauważam, że herbata Rooibos dobrze na mnie działa i teraz do tego olej lniany i Od wczoraj z czarnuszki .
Po prostu mi pomagają wymienione i tą informacją się dzielę. Roooboisem poczęstowała mnie kuzynka jakieś 20lat temu i teraz to mi tak pomaga :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rooibos
ja piłem Astrę ale są tam dodatki i teraz może coś poszukam.