Strona 2 z 3

Post: 11 września 2008, 20:47
autor: Mary
Jureczku, ja tam strachliwa nie jestem :wink: . Wiesz - czterech facetów w domu, a kto rządzi? Zgadnij i niech no tylko któryś spróbuje mi podskoczyć :lol: :lol: :wink:

Smyłka, to co - widzimy się w sobotę? Może Hania dołączy, może jeszcze ktoś... - od razu humor mi się poprawia :lol: .

Co prawda mój mąż wybywa na 2 tygodnie (właśnie w sobotę), ale mam nadzieję, że to nie wpłynie na moje plany, bo pomogę mu w pakowaniu już w piątek... :)

Post: 12 września 2008, 15:26
autor: Haniula1010
Dziewczyny, życzę miłego spotkania :) . Przepraszam, ale nie przyjadę. Jeszcze nie tym razem. Bardzo żałuję, bo na pewno będzie fajnie. Mam nadzieję, że po.. napiszecie coś więcej . A może dodacie jakieś zdjęcia? Gdyby to było trochę bliżej, a to 260km :-(

Post: 26 listopada 2008, 12:40
autor: Jurek
Trochę straciłem rozmach,... zdałem sobie sprawę, że na forum optymizm jest wszechobecny, co bardzo mnie cieszy. :)

Post: 26 listopada 2008, 13:28
autor: Haniula1010
Jureczku :D
Ty straciłeś rozmach :shock: - to niemożliwe.
To tylko mała jesienno-zimowa chandra.
Pomyśl sobie- za kilka dni Mikołaj razem z workiem prezentów, później jeszcze kilka dni i święta. Będzie dobrze- zobaczysz
Pozdrawiam śniegowo i zimowo

Post: 07 marca 2009, 21:16
autor: Robert
Refleksja... (znalezione na NK)

Pewnego dnia na placu targowym siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: "Jestem ślepy, proszę o pomoc". Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego, zauważył, że jego kapelusz jest prawie pusty, zaledwie parę groszy... Wrzucił mu parę monet, po czym bez pytania niewidomego o zgodę wziął jego kartonik, odwrócił na druga stronę i napisał coś....
Tego samego popołudnia, ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego samego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet. Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go, czy to on odwrócił kartonik i co na nim napisał......
Mężczyzna odpowiedział: "nic co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje zdanie tylko troszkę inaczej".
Uśmiechnął się i oddalił.... Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane: "dziś wszędzie dookoła jest wiosna.. a ja nie mogę jej zobaczyć..."

Zmień swoją strategię jeśli coś nie jest tak jak być powinno. A zobaczysz, że będzie lepiej...
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca jest mało profesjonalna, wiedz że Arkę Noego zbudowali amatorzy a profesjonaliści Titanica......

Post: 08 marca 2009, 12:52
autor: typisb
Bardzo to fajne!

Co do pozytywnego myślenia, to już pisałem gdzieś co o tym myślę. O tu
http://sarkoidoza.mojeforum.net/temat-vt407.html?postdays=0&postorder=asc&start=75
No, ale jeśli je stosujemy to warto łączyć je z afirmacjami typu.
* Mogę to zrobić!
* Mogę osiągnąć moje cele!
* Jestem zdrowy!
* Całkowicie kontroluje moje życie!
* Jestem pewny swoich racji!

Ważne, aby afirmacje były racjonalne, czyli "mierz siły na zamiary".
Czasami ludzie bronią pozytywnego myślenia nierozważnie, jakby było ono rozwiązaniem na wszystko. Powinniśmy używać pozytywne afirmacje ze zdrowym rozsądkiem: Żadna ilość pozytywnego myślenia nie może uczynić każdego kto ją stosuje olimpijskim mistrzem maratonu (aczkolwiek biegacz olimpijskiego maratonu raczej nie osiągnie tego poziomu bez pozytywnego myślenia!). Najpierw racjonalnie zdecyduj jakie cele możesz rzeczywiście osiągnąć ciężką pracą, następnie używaj pozytywnego myślenia.

Post: 08 marca 2009, 21:36
autor: Haniula1010
Piotrek :D
Pozytywne myślenie o którym tu często wspominamy- jest raczej opozycją do pesymistycznego myślenia. Taki trochę skrót myślowy. W naszej chorobie - właśnie przez to, że się tak długo ciągnie i często w swoim przebiegu jest nieobliczalna- jesteśmy podatni na złe myśli, depresje i inne takie. Dlatego podnosząc się wzajemnie na duchu, wspierając się czy pocieszając- piszemy raczej o optymistycznym podejściu do naszych zmagań i niepoddawaniu się. A racjonalizm i afirmacje - jak najbardziej. Zwłaszcza jeżeli komuś to pomaga.
Pozdrawiam Cię serdecznie i optymistycznie :lol: :wink:

Post: 08 marca 2009, 23:14
autor: typisb
Oczywiście masz rację.
Mi raczej chodziło o podejście do "pozytywnego myślenia", złe wpędzi nas w jeszcze gorszy dołek. Tęgi siedząc na kanapie przed tv nie schudnie myśląc o tym, że i tak będzie szczupły i zdrowy. Po pięciu latach stwierdzi, że ktoś wciskał mu kity albo jest do bani i nie potrafi "poz. mysleć". Ale jakby to połączył z działaniem, to kto wie :D

Wiem, że musimy się wspierać i to jest bardzo fajne, tylko, że na tą chwilę coś jakby mi umykało na boki. No ale wiadomo, jest dzień, jest noc i znowu dzień i ...

Nara. Dzięki.

Post: 09 marca 2009, 05:08
autor: Barbara
i świeci codziennie słonce , :) ,, i :wink: miłego dnia moje pozytywne Ludki ,,,usmiech dla was Basia.
Podobaja mi sie wpisy tutaj , :wink:

Post: 11 marca 2009, 23:04
autor: krzysztof73
Właśnie dzięki wam wszystkim znowu świeci dla mnie słoneczko i myślenie pozytywne wróciło. :D

Post: 22 września 2009, 14:34
autor: Jurek
Czasem jest gorzej, niby nie pasuje to do treści tematu, ale jeśli wiemy, że gorsze dni zmienią się w te dobre to łatwiej będzie wytrwać :):):)

Re: Pozytywne myślenie, ma pozytywną przyszłość

Post: 26 stycznia 2018, 15:27
autor: Jurek
Hej Forumiacy i Fb Grupowicze może macie jakieś
nowe optymistyczne spostrzeżenia o optymiźmie,
pozytywnie wierzę, że macie i napiszecie :-) :)
Dla lepszego rozpędu:
:paker: :paker: :paker: :paker: :paker:

Re: Pozytywne myślenie, ma pozytywną przyszłość

Post: 26 stycznia 2018, 20:33
autor: Haniula1010
Hej :)
Jak mam już dość wszystkich złych wiadomości i czarnych myśli, które czasem mnie dopadają - zaglądam tutaj :) http://dobrewiadomosci.net.pl/ i od razu lepiej :slonko: :roza:

Re: Pozytywne myślenie, ma pozytywną przyszłość

Post: 31 stycznia 2018, 09:56
autor: Jurek
Fajnie, dzisiaj drugi raz skorzystałem z linku.
Już sama nazwa jest optymistyczna.
Mnie rozbawia wspominanie śmiesznych sytuacji.
Zdarzają się też osoby które mają bardzo optymistyczny wpływ na otoczenie.
To pisanie na mnie działa pozytywnie, bo robię sobie autokorektę i pisze tylko o plusach 8)
A jakie znacie inne sposoby?

Re: Pozytywne myślenie, ma pozytywną przyszłość

Post: 31 stycznia 2018, 19:38
autor: Gemini
:) w takim kontekście "pozytywne myślenie" jestem w stanie zakceptować, niestety nie działa na mnie "wsparcie" jak jestem w dołku i słyszę "myśl pozytywnie", bo w tedy nie wiem jak mam to robić. Po prostu nie umiem tak i już. Oczywiście z całym szacunkiem, bo ludzie mają dobre intencje i to wiem, ale sam nakaz jakoś mi zwyczajnie nie leży. Nie myśl negatywnie, to już lepiej na mnie wpływa :) A jeżeli chodzi o wentyl, to ja jestem wtedy przeważnie w mojej ulubionej Italii :) myślami rzecz jasna, a teraz już też można internetowo, lub coś tam planuje miłego, czasami od czapy, bo wiadomo, że na niektóre projekty mnie nie stać, ale co tam, marzenia nic nie kosztują, a ile czasu zajmuje planowanie i wywiad w danej dziedzinie, czy aby na pewno mnie nie stać ? :lol: i w taki sposób odsuwam ciupinkę te rzeczy słabe, które i tak się dzieją.