Strona 136 z 177

Re: Jak minął dzień

Post: 25 stycznia 2018, 16:15
autor: Jurek
Dzisiaj rozmawiają w radio o ew. skróceniu dni pracy i dają
przykład 4 dniowego tygodnia pracy w innym kraju, fajnie mają
mnie by 5 dniowy tydzień bardzo ucieszył ;-)
miłego wieczoru

Re: Jak minął dzień

Post: 28 stycznia 2018, 08:29
autor: Barbara
:) Jurek i mnie 5 dniowy tydzień pracy -bardzo cieszy ;)
Pracująca sobota to dla mnie za ciężko :lol: [smilie=happy.gif]

Re: Jak minął dzień

Post: 28 stycznia 2018, 09:12
autor: Anka A.
Tak 5 dni w tygodniu, po 5 godzin-i ja już nie chcę niczego więcej;)

Re: Jak minął dzień

Post: 06 lutego 2018, 09:34
autor: Jurek
Masz fajny układ czasu pracy.
Chciałbym by jak najwięcej osób mogło sobie
dostosować czas i natężenie pracy do potrzeb i swoich możliwości.
Kończę pisać bo mi komp "zniknie" wpis jak poprzednie 5 wpisów o pracy ;-)

Re: Jak minął dzień

Post: 08 lutego 2018, 21:47
autor: Gemini
Obrazek

tak mi się dziś dzień rozpoczął i tak też skończył :) Było pracowicie i smakowicie :) Fotka niestety lekko nieostra, ale nie mogę powtórzyć, bo nie ma już, prawie, obiektu do sfotografowania. :)

Re: Jak minął dzień

Post: 09 lutego 2018, 05:59
autor: Barbara
:) Dzięki że nas poczęstowałaś Renatko :brawo: smakowicie wyglądają i pewnie były pyszne
MIłego dnia już piąteczek Obrazek

Re: Jak minął dzień

Post: 09 lutego 2018, 09:56
autor: Jurek
Pączki smakowicie wyglądają :ok:
A mnie udało się obejść bokiem ulubioną piekarnie.
Tradycja musiała ustąpić "programowi mniej słodkiego"
Przez jakiś czas robiłem ustępstwa i jadłem słodkie z okazji,
ale źle się potem czułem.
*słodkie mam na myśli cukier

Widzę pewne "skutki uboczne" nie jedzenia np pączków,
nie mogłem się radować z innymi z ich jedzenia,
ale wirtualnie i platonicznie się cieszę :slonko:

Re: Jak minął dzień

Post: 09 lutego 2018, 20:07
autor: Haniula1010
Miałam wczoraj wyjątkowo "pączkowy" dzień ;).
Zjadłam ich...nie powiem ile, ale gdyby były lepsze mogłabym nawet więcej :oops: ;) .
Jurek - współczuję ale i zazdroszczę silnej woli :bukiet:

Re: Jak minął dzień

Post: 12 lutego 2018, 12:33
autor: Jurek
Ja z reguły jadłem pączki nie pojedynczo :wink:
Dla mnie jedzenie słodyczy nie jest obce.
Dalej jem słodkie tylko że "bezcukrowe", ale dalej jest to słodkie.
Rozważam zmniejszenie słodkiego, ale prawdopodobnie musiał bym całkiem
zrezygnować, a to na razie jest dla mnie trudne do pomyślenia.
Należę do osób, które zajadają stres. A niestety mam kilka stresujących sytuacji.
Coś fajnego, sporo osób było na forum przez te parę dni :)

Re: Jak minął dzień

Post: 12 lutego 2018, 16:16
autor: Robert
Cukier jest potrzebny do poprawnej pracy mózgu, więc nie można z niego całkiem rezygnować. Gdzieś czytałem że niedobry jest cukier z owoców, soków owocowych itp. czyli fruktoza, bo szybko się wchłania i przedostaje do krwi.

Re: Jak minął dzień

Post: 14 lutego 2018, 05:49
autor: Barbara
Miłego dnia Obrazek :) :serducho:

Re: Jak minął dzień

Post: 14 lutego 2018, 09:41
autor: Małgosia 65
Walentynki to taki amerykański wymysł,ale któź z nas nie lubi otrzymywać dowodów sympatii?,
A,więc dobrego,bogatego w pozytywne chwilę dnia. :serducho: :flower: :slonko:

Re: Jak minął dzień

Post: 14 lutego 2018, 10:15
autor: Robert
Raczej zachodnio europejski, ale to bez znaczenia... Dużo miłości wszystkim :serducho: :serducho: :serducho:

Re: Jak minął dzień

Post: 14 lutego 2018, 10:38
autor: Gemini
Obrazek


:serducho: Miłego i bardzo ciepłego, walentynkowego dnia Wszystkim :serducho:

Re: Jak minął dzień

Post: 18 lutego 2018, 09:36
autor: Barbara
:serducho: Miłej spokojnej niedzieli
u mnie rano prószył śnieg a teraz świeci słoneczko :slonko:

Wiesława Szymborska

Do serca w niedzielę :serducho:

Dziękuję ci, serce moje,
że nie marudzisz, że się uwijasz
bez pochlebstw, bez nagrody,
z wrodzonej pilności.

Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
Każdy twój skurcz
jest jak zepchnięcie łodzi
na pełne morze
w podróż dookoła świata.

Dziękuję ci, serce moje,
że raz po raz
wyjmujesz mnie z całości
nawet we śnie osobną.

Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
na wylot,
do którego skrzydeł nie potrzeba.

Dziękuję ci, serce moje,
że obudziłam się znowu
i chociaż jest niedziela,
dzień odpoczywania,
pod żebrami
trwa zwykły przedświąteczny ruch.

;) i ja dziękuje za niedzielne bicie serca ;)