Strona 146 z 177

Re: Jak minął dzień

Post: 13 października 2018, 15:38
autor: Robert
Ciekawa technika. U nas całe osiedla były w muralach - mam na myśli lata 80-te. Były hasła propagandowe i reklamy totolotka, i motywy ozdobne bez żadnego komercyjno-politycznego przekazu. Pamiętam jak w czasie wyjazdu na kolonie przejeżdżaliśmy przez Dzierżoniów - wtedy jeszcze tam nie mieszkałem - i robiliśmy łał! :zdziwiony: na widok kolorowych ścian bloków. Teraz wszystko zasłonił styropian i nie ma śladu po dawnej twórczości.
A wzornictwo z minionej epoki wraca do łask. Egzemplarze z lat 60-70 nieźle się cenią na allegro.

Re: Jak minął dzień

Post: 16 października 2018, 14:03
autor: Jurek
Wczoraj miałem plan i cieszyłem się, że taki ciekawy temat :-)
a dzisiaj mi trochę energii uciekło na pracę ;-)
Fajny mural Reniu z portretem Krystyny Feldman.
Ciekawy sposób mozaikowy, teraz można powiedzieć pikselowy.
Duuuuży format daje trochę możliwości.
W przełomie lat 70tych i 80tych na osiedlu gdzie mieszkałem
był plakat z daleka portret z bliska "same kropki" bardzo mnie to ciekawiło.
Robert wspomniał o muralach z tych lat, mam w pamięci murale reklamowe kas oszczędzania
i agd. Miało to swój klimat i trochę patyny. W tym mieście też poszły pod styropian.

Byłem na "przeglądzie" i wyniki rtg mam podobne do ostatnich. Spiro trochę lepiej.
Dalej na encor. mogę zmniejszyć z 10mg do 5mg. Niestety nie bardzo się mam po zmniejszeniu.
Mój Tata jest chory, głównie to mnie martwi.

Re: Jak minął dzień

Post: 18 października 2018, 06:43
autor: Barbara
Miłego dnia :) Obrazek
Jurek zdrowia życzę twojemu tacie :serducho:
Dobrze że byłeś na badaniach kontrolnych ,i że spiro lepiej :o
Tak trzymaj :ok:
Ja wczoraj też odebrałam wynik z TK -nie podoba mi się :lol:
Teraz muszę się jakoś dostać do lekarki :

Re: Jak minął dzień

Post: 23 października 2018, 18:43
autor: Barbara
:leje: cyk pyk pstryk i nagle zrobiła się jesień i to porządna jesień z deszczem i wiatrem ;)
Deszcz u mnie bardzo potrzebny bo dawno nic nie padało ,,,-więc nie narzekam -tylko chciałam się pochwalić że pada deszcz ;)
Spokojnej nocki życzę :wink:

Re: Jak minął dzień

Post: 24 października 2018, 20:00
autor: Haniula1010
Hej Basiu :)
U nas to samo. Zimnica, pada,wieje już od wczoraj - taki przedsionek zimy ;).
Też jestem zdania, że spokojnie może popadać dłużej, w końcu mamy jesień, /choć mam nadzieję, że trafi się jeszcze kilka cieplejszych dni, bo pozostało mi sporo cebulek do posadzenia wykopanych wiosną :oops:/
Pozdrawiam wszystkich :roza:

Re: Jak minął dzień

Post: 25 października 2018, 11:15
autor: Barbara
Miłego dnia na zewnątrz ponuro :) więc robię,, Jabłecznik z budyniem ,,przepis z internetu ;)
jak będzie smaczny wkleię link :winko: gdzieś za godzinkę zapraszam na ciastko ;)

Re: Jak minął dzień

Post: 25 października 2018, 13:47
autor: Jurek
Hej,
(moja siostra mnie zapytała co to jest to "hej",
odpowiedziałem, że to takie krótsze "Cześć") A może się mylę i źle używam tego "Hej"
U mnie też pada deszcz, miałem coś zrobić w ogrodzie,
ale zmieniłem opony na zimowe.
(mam już 2szt wielosezonowe w letnim zestawie,
ale 2 są jeszcze letnie i kończy im się bieżnik)
Wspominam o tym bo miałem mocne zastanawianie jak sensownie
dopasować rodzaj ogumienia do tak małych przebiegów rocznych.
Piszę o tym trochę "zastępczo" bo nie bardzo da się pisać o czymś innym dużo ważniejszym.
Trzymam kciuki, by było zdrowo i dobrze :-)

Coś weselszego, widziałem fajny filmik ze słonikami w błocie,
trzeba się umieć bawić :slonko: i uśmiechać :slonko:
PS nie koniecznie w błocie :wink:

Re: Jak minął dzień

Post: 25 października 2018, 19:35
autor: Robert
Czesi mówią "ahoj", a Anglicy "Hi", wiec nasze "Hej!" jest jakoś pośrodku.

Re: Jak minął dzień

Post: 26 października 2018, 20:48
autor: Haniula1010
Dzięki Robert :).
Nie wiem czy przypadkiem ja nie przywlokłam tego "hej" na forum /- i nie to żebym się tłumaczyła ;)/
Ale to nasze "hej" jakoś mi bardzo tu pasuje. /W "normalnym życiu" zazwyczaj mówię dzień dobry albo cześć/.
Do bliższych znajomych /a zwłaszcza rodziny/ czasem mówię ahoj albo hi.
Ale jak kogoś nie znam lub wiem, że nie ma poczucia humoru - to jak najbardziej bardzo grzecznie mówię "dzień dobry" lub witam ;).

PS.1 Jurek - pozdrowienia dla siostry :) :flower:

PS.2 Basiu - jak wyszło ciasto? Został jeszcze z okruszek? Dzisiaj dzwoniła do mnie Ciocia z zaproszeniem na niedziele właśnie na takie ciasto. Na pewno pójdę :lol:

Re: Jak minął dzień

Post: 27 października 2018, 08:14
autor: Barbara
:flower: Miłej soboty dziś jeszcze chłodny i ponury poranek ale ma być jeszcze 19 stopni ciepła po niedzieli :tancze:
Ciasto : :chef: polecam https://www.mojegotowanie.pl/przepis/pyszny-jablecznik-z-budyniem
muszę się przyznać że został tylko mały kawałeczek , do porannej kawy :wink:

Re: Jak minął dzień

Post: 27 października 2018, 11:37
autor: Jurek
Na pewno był dobry :-)
No to też się pochwalę bo wczoraj jadłem placek bez cukrowy
ze słodkimi gruszkami aż za słodki ;-)

Re: Jak minął dzień

Post: 27 października 2018, 22:29
autor: Gemini
Jurek, ja poprosiłabym o przepis na to ciasto. Piekłam kiedyś jabłecznik bez cukru, może to tak samo, ale jest wiele różnych przepisów więc chętnie wezmę ten od Ciebie. Jak nie masz to zdobądź :)
Ja za to jadłam, wzięłam przepis, zrobiłam i smakowało, tort z chleba. Tort testowany na dość dużej grupie osób typu rodzina :) Bardzo chwalili :) A a mianowicie jest to smorgastorta ( foto ) i pochodzi z Norwegii. Na foto trochę mi zabrakło ogórka do szczelniejszego obłożenia , ale to była wersja dla domowników, więc wybaczyli :).


Obrazek

Przepis: ( jak ktoś chciałby skorzystać )

- duża puszka tuńczyka w sosie własnym nie w oleju, lub 3 - 4 małe
- puszka kukurydzy
- 6 jajek
- 2 lub 3 słoiki majonezu
- chleb tostowy -2 opak.( lub obliczyć z ilu kawałków zrobi się tort i może staczy jedno - opak.)
- pieprz

Przygotowanie :

Tuńczyka odsączamy, dodajemy do niego 4 jajka na twardo pokrojone w kostkę, kukurydzę i majonez ( część jednego słoika) dodajemy pieprz, ale nie solimy, bo tuńczyk jest słony. Wszystko mieszamy. Mieszając patrzymy jaka jest gładkość masy i jeżeli trzeba to dodajemy majonezu. Masa musi być dość majonezowa :) ale bez przesady. Chleb tostowy obkrawamy ze skórek, układamy np. 4 lub 6 kawałków obok siebie , taki prostokąt, i smarujemy masą, następnie na to drugą warstwę chleba i znów smarujemy masą, kolejna warstwa chleba. Na tej warstwie możemy zakończyć lub dołożyć następną, ale już ostatnią, bo inaczej trudno będzie to kroić. jednym słowem max 4 warstwy chleba. Całość, tak przygotowanego tortu, smarujemy majonezem na wierzchu i dookoła. Posmarowany majonezem tort obkładamy, szczelnie, nie jak na foto, paskami zielonego ogórka, bez pestek. Ogórek nadaje chrupkości, dlatego szczelnie obłożony tort fajniej smakuje i wygląda. Posypujemy koperkiem, jak u mnie na zdjęciu, ale może być go zdecydowanie więcej. Na to, pokrojone w kostkę pozostałe jajka. lub tak jak u mnie. Tort zrobić z wyprzedzeniem np. rano jeżeli ma być na wieczór, bo wtedy wszystko się ładnie sklei i będzie się dobrze kroiło. Można też go zrobić wieczorem poprzedniego dnia. Oczywiście po zrobieniu wstawiamy do lodówki.

p.s. piszę tu że np. 3 lub 4 jaka, więcej lub mniej koperku i inne, ale to są rzeczy wg uznania i do wypróbowania i robienie później wg siebie. Podobnie jest z tuńczykiem, jeżeli robimy z 4 kanapek to 3 jeżeli z 6 to 4 puszek. Na moim zdjęciu torcik jest z 2 kanapek na spodzie, a łącznie z 4 warstw, ale mogłoby być z 3, bo nie mogliśmy tego zjeść :)

Przepisów na ten tort jest więcej, ale nam smakuje taka wersja. Tort nie jest trudny do zrobienia a fajnie wygląda na stole. Jeżeli ktoś zrobi to Smacznego :tancze:

Re: Jak minął dzień

Post: 06 listopada 2018, 12:17
autor: Jurek
Renato tort ładnie i smakowicie wygląda.
Niestety nie mam przepisu jako takiego,
bo moja żona teraz dopasowuje przepisy.
Dużo robi na bazie płatków owsianych, gryczanych i mąki razowej (zero białej)
Cukier zastępuje bananami, daktylami i miodem.
Teraz polecam do dosładzania powidła bez (dodatkowego) cukru ze śliwek.
Powidła są dobrym dodatkiem do zrobienia własnego keczupu. (nie jemy keczupu ze sklepu bo jest tam masa cukru)
Dodam, że ja o tym piszę, ale to praca mojej Żonki.

Dużo się zmienia wkoło,
trochę stoję w miejscu, ale tym bardziej zauważam,
że jakoś tak zmiany i zamiany mniejsze i te większe.

Re: Jak minął dzień

Post: 09 listopada 2018, 16:07
autor: Jurek
Hej, hej :-)
trochę uciekam przed pracą ;-) na chwilę tylko ;-)
bo jak czegoś nie zrobię to dalej czeka aż się zabiorę :-)
nie da się tego na dłużej pominąć :wink: , ale kto tak nie ma :paker:
Miałem kilka godzin na ogród trochę popracowałem, ale miałem dużo frajdy :)
przyszedł kot sąsiada i robił dobre wrażenie :) jak to koty potrafią :)
a no i mam teraz jesienny wysyp fajnych widoków do zdjęć aż nie dowierzam :wink:
jak potrafi być ładnie :slonko: :slonko: :slonko:

Re: Jak minął dzień

Post: 19 listopada 2018, 11:54
autor: Jurek
Trzeba "rozmrozić" naszą kawiarenkę,
bo zimno za oknem i już nie tak kolorowo.
Może rozgrzejemy się gorącą herbatą albo kawą,
Dlatego trzeba trochę Forumowego :slonko:

Nie raz tak miałem, że po większym natężeniu energii,
przychodzi taki spadek formy, że wszystko jest taaakie trudne,
ale to przechodzi.
Chyba uczę się godzić z własnymi "falującymi" możliwościami.(...)

Może was trochę zaskoczę, ale przypadkiem natrafiłem na taneczno/dyskotekowe
kawałki i jakoś tak mnie podnoszą na energetyce :-)