Re: Jak minął dzień
: 26 kwietnia 2019, 21:27
U nas też piec wyłączony. Na zewnątrz było dzisiaj chyba ze 24 stopnie. Ciepło. W domu trzyma się komfortowe 21.
Ale jest tak sucho, że plewiąc grządki wzbijałam w powietrze tumany kurzu. Wiatr mi co prawda pomagał , ale nie dało się dłużej pracować. W domu od razu pod prysznic .
Bardzo czekam na deszcz
A co z długim weekendem? W poniedziałek jeszcze /chyba/ pracuję, a później się zastanowię. Na pewno rower, może znajomi zza Zamościa /zapraszali, ale jeszcze się nie zdecydowałam/, a może książki?
Pozdrawiam wszystkich weekendowo
Ale jest tak sucho, że plewiąc grządki wzbijałam w powietrze tumany kurzu. Wiatr mi co prawda pomagał , ale nie dało się dłużej pracować. W domu od razu pod prysznic .
Bardzo czekam na deszcz
A co z długim weekendem? W poniedziałek jeszcze /chyba/ pracuję, a później się zastanowię. Na pewno rower, może znajomi zza Zamościa /zapraszali, ale jeszcze się nie zdecydowałam/, a może książki?
Pozdrawiam wszystkich weekendowo