Strona 155 z 177

Re: Jak minął dzień

Post: 01 lipca 2019, 18:09
autor: Małgosia 65
Tak,zjawię się na spotkaniu. :flower:

Re: Jak minął dzień

Post: 02 lipca 2019, 11:30
autor: Jurek
To fajnie :-)

Re: Jak minął dzień

Post: 08 lipca 2019, 15:10
autor: Jurek
Po miłej (spotkanie) niedzieli,
dzisiaj zrobił się taki natłok drobnych spraw,
że nie mogłem się nadziwić jak to jak inaczej jest w niedzielę
a inaczej w zwykły poniedziałek ;-) :lanie: ;-) :mdleje: ;-)
No ale już jest spokojniej :-)
A co u Was w poniedziałek jak wam czas leci?

Re: Jak minął dzień

Post: 08 lipca 2019, 18:54
autor: Robert
Ja dzisiaj, wracając z Kłodzka, zrobiłem sobie nieplanowaną wycieczkę i zamiast wrócić normalna trasą, pojechałem przez Srebrną Górę. Wiele razy chciałem to zrobić, bo byłem ciekaw kolejki srebrnogórskiej, która przebiegała kiedyś wzdłuż drogi, ale nigdy nie miałem czasu. Niestety na zderzaku siadł mi niecierpliwy kierowca, który nie miał jak mnie wyprzedzić, a miejsca do zatrzymania się na poboczu nigdzie nie było i nie porozglądałem się za bardzo.
Kolejka Srebrnogórska była unikatowa - między normalnymi szynami była dodatkowa szyna zębata, natomiast lokomotywa była wyposażona w koło zębate i taki patent pozwalał wdrapać się pociągowi na przełęcz.
Liczyłem na to że uda mi się wypatrzeć stare dworce i przystanki, ale nie było jak.
Kiedyś przypadkiem, przeglądając stare mapy, odkryłem dawną stację końcową, obok której często przejeżdżałem nie mając o tym pojęcia. Obok stacji stoi budynek dawnej gospody, w której podróżni mogli napić się wina, zjeść obiad, a nawet zostać na nocleg. Dziś to stara, zapuszczona kamienica mieszkalna, jakich tu wiele.
Tu, w tej okolicy jest dużo takich ciekawostek, które zostawili Niemcy. Czasami lubię sobie podociekać jak tu kiedyś było, a linii kolejowych było bardzo dużo. Część z nich, jak wspomniana kolejka okazało się nietrafionymi inwestycjami, część zniknęło z map w latach 70 i 80, a niektóre w 90.

Re: Jak minął dzień

Post: 08 lipca 2019, 19:55
autor: Anka A.
a ja dziś od rana w sumie tylko leżę... chyba cos mnie rozkłada-ale walczę;) dobrze, że mam wakacje to sobie mogę leżeć bez wyrzutów sumienia;) Dzięki za spotkanie:)

Re: Jak minął dzień

Post: 08 lipca 2019, 20:36
autor: Małgosia 65
Aniu mnie od samego patrzenia na Ciebie było zimno,wygrzej się i bądź zdrowa. :flower: .
Spotkanie wspominam jako bardzo wzbogacajace zarówno w wiedzę jak i pozytywne emocje związane z innymi poruszanymi przez naszą grupę tematami. :brawo: Do zobaczenia i usłyszenia.Dobrych wakacji. :slonko:

Re: Jak minął dzień

Post: 09 lipca 2019, 09:48
autor: Jurek
Wynika, że większości było chłodno, a dla mnie temperatura i leki przewiew.
No, ale szkoda że wam było chłodno. Ania, kiepsko jak coś dolega, dobrze że nie musisz iść do pracy.

Nic fajnego jak ktoś wjedzie w tył auta. Próbowałem wygooglowć tę kolejkę znalazłem Srebrną Górę tam są chyba zloty motocyklowe?

Trochę mnie leń dopadł i zamiast się trochę zabrać za pracę to klikam w klawiaturę ;-)

Re: Jak minął dzień

Post: 09 lipca 2019, 14:34
autor: Jurek
Dla mnie temperatura przy jakiej mam się najlepiej, szkoda że wam było chłodno-dopisuje bo zjadłem kilka wyrazów i mimo że poprawiałem, to nie zauważyłem. Ale przy okazji to typowe dla mojego wysławiania się niestety.
Na spotkaniu w rozmowie z Robertem zauważyłem,
że moja pamięć forumowa ma trochę luk, może uda mi się je wypełnić ;-)

Re: Jak minął dzień

Post: 09 lipca 2019, 20:26
autor: Robert
Ciebie encorton rozgrzewa.
Tu jest kilka zdjęć kolejki:
https://www.google.com/search?q=Kolej+S ... 31&bih=749
A tu informacja, trochę przekręciłem nazwę:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolej_Sowiog%C3%B3rska

Nie wiem czy w Srebrnej Górze są zloty, na pewno są u mnie, choć lata świetności mają już za sobą. Kiedyś, 10-15 lat temu, przyjeżdżały tu setki motorów, a teraz garstka, a wszystko przez rozgrywki polityczne włodarzy miasta, którzy zabili tę imprezę.

Re: Jak minął dzień

Post: 11 lipca 2019, 14:11
autor: Jurek
Pewnie tak, to ciepło jest od lekarstwa, w zimie to ok, ale latem trochę mi za ciepło ;-)
podobno da się odczuć to dodatkowe ciepło ;-) ;-)

Chyba nie miałem okazji widzieć tych wiaduktów, ale robiłem fot pod wiaduktami łukowymi,
tylko było to na trasie z N do Szklarskiej Poręby. Pewnie coś innego.
Ciekawe poczytałem trochę o tej kolejce.

Re: Jak minął dzień

Post: 12 lipca 2019, 15:13
autor: Robert
Tych wiaduktów nie widać z drogi, bo wszystko jest zarośnięte, więc nawet gdybyś przejeżdżał, to byś ich nie zobaczył. Dużo wiaduktów jest na trasie Świdnica - Jedlina Zdrój. Kiedyś, jak miałem z 16 lat, miałem okazję nią jechać i widoki zapierające dech pamiętam do dziś, i te wiadukty, sprawiające wrażenie że się zaraz zawalą. Podobno są plany przywrócenia tej linii do życia, ale moja wiedza kolejowa mówi mi że będzie to bardzo kosztowna inwestycja, a potem b. kosztowne utrzymanie.
Gdyby znalazł sie sponsor, który uruchomiłby tam pociągi turystyczne retro, odbudował stacje tak jak kiedyś wyglądały, i odpowiednio rozreklamował, to byłaby to atrakcja na skalę europejską.

Re: Jak minął dzień

Post: 15 lipca 2019, 14:25
autor: Jurek
Jeśli to jest nie przy trasie, to musiałem widzieć inne wiadukty.
Cala ta historia jest bardzo ciekawa. Unikatowość tej trasy może być atrakcją,
musiał by się znaleźć, bogaty fundator/inwestor a kto wie czasem takie nietuzinkowe inwestycje
mogą być trafione. (?). Energylandia, powstała dosyć daleko od dużych miast
i gdyby mnie ktoś pytał to nie widziałbym tego kolorowo a jednak mają spore zainteresowanie.
Może potrzebny jest marzyciel z możliwościami :-)

Jeszcze mam zadowolenie po Spotkaniowe :-)
Ten weekend spędziłem na leżakowaniu :-)
należało mi się trochę bimbania ;-)

Re: Jak minął dzień

Post: 15 lipca 2019, 19:16
autor: Robert
Do Szklarskiej nigdy nie jechałem, ale tam też są chyba takie budowle.
Trasą do Jedliny jechałem dwa razy - teraz mi sie przypomniało, że kiedyś jechaliśmy tamtędy na rajd turystyczny. Tylko że wtedy bardziej zapamiętałem noc nad jeziorem w Zagórzu Śl, nocleg w kempingach, wygłupy z dziewczynami, wygłupy na moście wiszącym takim bujanym, kąpiel w nocy.
A trasa była prześliczna, tylko z tego co pamiętam, kiepsko skomunikowana z innymi kierunkami i w zasadzie jeździli nią tylko tubylcy.
W Srebrnej Górze dawny szlak kolejowy zamieniono na ścieżkę rowerową, więc można się przejechać, jak ktoś ma ochotę.

Re: Jak minął dzień

Post: 23 lipca 2019, 14:48
autor: Jurek
W Szklarskiej byłem kilka razy i jest tam sporo rowerów i tych extreme też :-)
Uwaga rowerzyści mogą wyprzedzić samochód ;-) Z górki ale jednak ;-)
To tak mi się przypomniało miałem nawet rowery ze sobą w tamtych latach, ale mnie się ciężkawo jeździło
wstyd :gafa:, no ale z S na "bagażniku" trudno się dziwić ;-)
umieszczam bo mi wpis zniknie :-)

Brałem udział w naprawie i forma mi wystarczyła na 90%
resztę na rzęsach,ale jakoś dotrwałem,ale nie polecam się na przyszłość.
Co zrobić taki mam limit... ;-)

Teraz mam dylemat, ale zwykle mam jakiś dylemat. Teraz dylemat na dłuższe przemyślenia.
Ale kto nie ma zagwozdek? Zwykle jest coś do przemyślenia.
A co tam u Was?

Re: Jak minął dzień

Post: 25 lipca 2019, 22:22
autor: Haniula1010
Każdy ma zagwozdki - ja mam przede wszystkim te związane z formą fizyczną :mdleje: .
A nius na jutro mam taki, że po dwóch miesiącach czekania jadę do Lublina z moją zmianą skórną. Trzymajcie kciuki, żeby mnie p.dr. nie spławiła /chociaż przy pierwszej wizycie bardzo mi się spodobało Jej podejście do pacjenta./ Tym razem zabieram ze sobą wszystkie dokumenty med. od Adama i Ewy ;)

Co do wypraw rowerowych - to teraz ja tylko na krótkie i b. krótkie dystanse.
A na początku przyszłego tygodnia w poniedziałek lub wtorek majstrzy wymieniają mi okna. Jak tylko pomyślę ile czeka mnie sprzątania w tym upale - już czuję się okrutnie zmęczona ;)...