Robert - ale nie, że sąsiad w sensie, że mamy jeden śmietnik na papier i butelki?
jestem mieszkanką Wałbrzycha - ale akurat na zumbę to jeździłam poza granice naszego kraju
i wiecie tak szczerze, to ja chyba strasznie bym chciała spotkać Was wszystkich z wielu względów, między innymi, ze wy macie już za sobą wszystko to co prawdopodobnie czeka mnie, a jak na razie to jestem w fazie buntu, ze nie, nie zgodzę się, nie pozwolę na rurki, cięcia, kolejne szpitale itp. Więc z chęcią pomogę jak i z chęcią spotkam się z Wami