WITAM CIEPLUTKO
Oj... dawno tu nie zaglądałem. Ale pomimo tej przerwy ta strona internetowa jest mi szczególnie bliska. To tutaj właśnie znajdowałem wszystkie potrzebne informacje na temat badań (jakie obecenie mama za sobą) oraz przebiegu choroby i jej leczenia. Obecnie po tych kilku latach od czasu wykrycia sarkoidozy mam już własne doświadczenie jak z nią żyć, a nawet skutecznie walczyć.
Pisałem w innym wątku o moim doświadczeniu z sokiem z aloesu - jego leczniczym działaniu na system odpornościowy. Teraz chciałem podzielić się moim doświadczeniem z cytryną.
Cytryna to jest niezwykły dla mnie owoc, chociaż zniechęca (do spożywania jej) swoim kwasem, to w nagrodę po spożyciu działa cuda w organizmie. Ja WYLECZYŁEM cytryną zgage i chorobe refluksowa, a także zauważyłem jej niesamowicie skuteczny wpływ na bóle stawów - które są prawdziwą zmorą w naszej chorobie. Zjadałem trzy cytryny dziennie (oczywiście obrane ze skóry) i... po tygodniu D O S Ł O W N I E znikały wszystkie bóle stawów - to jest coś niewiarygodnego. Przedtem zdażało mi się sięgać po środki przeciwbólowe aby móc funkcjonować, teraz wystarczy mi zjeść cytryne aby nie dopuścić do powstania bólu. Szczerz polecam - spróbujcie kuracji cytrynowej. Wasze stawy tego oczekują