Zadziwiające działanie aloesu.

Sterydoterapia - objawy niepożądane, skutki uboczne, dieta. Cytostatyki, Leki przeciwzapalne, Leczenie alternatywne

Zadziwiające działanie aloesu.

Postautor: Irek » 04 lipca 2010, 19:18

Witam,

chciałbym poznać Wasze opinie w temacie właściwości leczniczych aloesu. Osobiście od kilkunastu dni doświadczam dużej skuteczności dziłania soku z tej rośliny na mój organizm. W kwietniu po badaniu węzła chłonnego pobranego ze śródpiesia, stwierdzono (a właściwie potwierdzono) u mnie sarkoidozę. Ponieważ jest to choroba polegająca na dysfunkcji systemu odpornościowego - doradzono mi więc, abym pił sok z aloesu, który działa wzmacniająco na system odpornościowy, przeciwdziałając autoimmunologicznym reakcją organizmu. Otóż po ponad miesiącu leczenia ze zdumieniem doświadczyłem ustępowania dolegliwości związanych z sarkoidozą!
Ciekawy jestem czy ktoś z Was stosował ten lek?

Pozdrawiam
Irek
Irek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 34
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:37
Lokalizacja: Teklinów


Postautor: maria » 04 lipca 2010, 20:15

Jaki preparat aloesu stosowałeś? Napisz coś więcej o swojej kuracji.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszej poprawy!
maria
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 578
Rejestracja: 16 marca 2008, 12:58
Lokalizacja: Kraków


Postautor: Irek » 04 lipca 2010, 22:17

Kuracja jest banalnie prosta. Sok z aloesu kupuję w aptekach, ten który ja piję jest produkowany w Lublinie w firmie o nazwie Labolatorium Natury - ważne jest, aby kupować sok z certyfikatem jakości - jest droższy, ale posiada gwarancję, że nie pije się wody z kranu z lekką domieszką soku.
Pierwsze dolegliwości jakie zaczęły ustępować to był stary ból jelita grubego, spowodowany częstymi sytacjami stresowymi jakich dostarcza mi moja praca. Ten ból towarzyszył mi od kilkunastu lat systematycznie się nasilając ... i o dziwo podczas picia soku z aloesu jelito grube przestało mnie boleć!
Kolejne dolegliwości to już typowo związane z sarkoidozą - również od kilkunastu lat dokuczją mi (nieraz bardzo silne) bóle stawów zwłaszcza stopy i dłonie - bóle stawów dłoni były tak silne, że miałem problemy z odkręcaniem nakrętek z buteleczek od lekarstw - miałem takie uczucie braku siły w kolanach i dłoniach, oczywiście wszystkie stawy strzelały mi podczas poruszania się i o dziwo te bóle stawów ustępują, naprawdę jestem pod wrażeniem. Poniważ mam zaatakowane płuca jeszcze w kwietniu tego roku miałem problemy z wejściem na trzecie piętro - dostawałem takich duszności, że tę wysokość musiałem pokonywać na raty, nie mogłem poruszać się ze swoją normalną prędkością chodzenia - brakowało mi powietrza - a w zeszłym tygodniu byliśmy z rodziną w Zakopanem ...i nie dowiary, ale wszedłem nad Czarny Staw wnosiłem moją sarkoidozę na takie wysokości o których jeszcze miesiąc temu mogłem pomarzyć. Cieszę się, że dałem się przekonać do picia tego sok - ale piszę to bo chciałbym dowiedzieć się czy ktoś miał podobne doświadczenia z aloesem - czy być może jest to jakiś zbieg okoliczności że choroba (w co bardzo wątpie) samoistnie wycofuje się akurat w momęcie picia soku. Sarkoidozę wykryto u mnie w tym roku i do dnia dzisiejsze nie brałem jeszcze żadnych leków sterydowych w sierpniu pod koniec miesiąca mam wyznaczone badania kontrolne w tym tomograf - więc sprawa się troszkę wyjaśni, czy sarkoidoza ustepuje - na razie piję sok z aloesu i będę informował o postępach leczenia :D
Pozdrawiam
Irek
Irek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 34
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:37
Lokalizacja: Teklinów


Postautor: arty » 04 lipca 2010, 22:24

:) Witaj, może się odważę i spróbuję. :)
Aloes w kosmetykach mnie uczula...., ale nie próbowałam go połknąć... :wink:
Słyszałam wiele dobrego o kuracjach aloesowych, ale zrałały mnie drogie wersje koncernów "specjalizujących się" w aloesowych specyfikach.

Myślę, że wersja lublińska jest do zaakceptowania - czy możesz jeszcze zdradzić Irek jaki jest koszt kuracji...,
:)
pozdrawiam i zapraszam do stowarzyszenia... :wink: :wink:
DOPÓKI WALCZYMY-WYGRYWAMY!!!!!
arty
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 482
Rejestracja: 11 października 2007, 20:17
Lokalizacja: Kraków


Postautor: Irek » 05 lipca 2010, 06:45

Witam,
cena leku (właściwie to jest suplement diety - tak pisze na butelce) częściowo uzależniona jest od apteki w której kupuję, litrowa butelka kosztuje około 40 zł. Sok pije się naczczo na jedną godzinę przed posiełkiem w ilości 50 ml rozpuszczony w takiej samej ilości wody lub soku owocowego - ja piję z przegotowaną wodą. Aloes zawsze kojarzył mi się z niesamowicie nieprzyjemnym gorzkim smakiem, ale ten sok jest bardzo łagodny, a nawet przyjemny w smaku :shock:
Być może że ten sok z aloesu działa tylko łagodząco na objawy sarkoidozy - myślę że niebawem się o tym przekonam. Dlatego bardzo ciekawy jestem czy ktoś miał jakieś doświadczenia w leczeniu sarkoidozy sokiem z aloesu? Może też być tak, że ten sok nie będzie działał jednakowo na wszystkie organizmy, ale warto spróbować - tym bardziej że kuracja nie wychodzi drogo i jest całkowicie bezpieczna nie ma żadnych skutków ubocznych - ciekawy tylko jestem z tym uczuleniem, u siebie pomimo, że jestem alergikiem, nie zauważyłem żadnego działania uczulającego aloesu.

Pozdrawiam
Irek
Irek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 34
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:37
Lokalizacja: Teklinów


Postautor: maria » 05 lipca 2010, 08:58

Spytam jeszcze jak długo stosujesz tę kuracje i ile butelek już wypiłeś?
Ja stosowałam aloes własnej hodowli (z doniczki) zmieszany z miodem i czerwonym winem. Piłam go (jeśli dobrze pamiętam) przez 6 tygodni (taki był przepis). Stosowałam to ponad 2 lata temu, zaraz po powrocie ze szpitala, gdy moje samopoczucie było bardzo złe. Trudno mi jednoznacznie stwierdzić, czy dużo mi pomógł, ponieważ jednocześnie stosowałam inne środki np. Padmę. Może jeszcze wrócę do aloesu i spróbuje soku, który polecasz.
Pozdrawiam!
Marysia
maria
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 578
Rejestracja: 16 marca 2008, 12:58
Lokalizacja: Kraków


Postautor: Irek » 05 lipca 2010, 11:16

Witam,
dokładnie nie pamięta, ale około dwa miesiące temu zacząłem. Wypiłem chyba 6 czy 7 butelek z tym, że wcześniej kupowałem w butelkach pół-litrowych. Pierwsze symptomy poprawy zaobserwowałem po około miesiącu leczenia, jak wcześniej napisałem w pierwszej kolejności ustąpił ból jelita grubego, później stawy i ból pleców również i poprawa wydolności oddechowej. Swego czasu przed laty również zrobiłem sobie taki "eliksir" z aloesu wedłu przepisu ks. Klimuszki, ale było to jeszcze przed sarkaidozą i był to pojedynczy epizod. Ten sok z Lublina jest robiony z miąższu więc może mieć nieco inne właściwości w każdym bądź razie smak jest zupełnie inny niż smak soku wyciśniętego z liścia aloesu.

Pozdrawiam
Irek
Irek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 34
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:37
Lokalizacja: Teklinów


Postautor: typisb » 08 lipca 2010, 21:12

Irek, ja spróbuję, nigdy nie myślałem o aloesie, ale cierpię na stany jelita wiele lat, a jak wiesz jest to bolesne. napisz coś jeszcze o tym aloesie!
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Irek » 09 lipca 2010, 18:20

Widać mamy podobnie funkcjonujące organizmy - ja od szeregu lat cierpię na zespół jelita drażliwego oraz nieżyt żołądka, swego czasu miałem robiną gastroskopie. Te dolegliwości gastryczne obiawiają się w różny sposób: nieżyt żołądka to wczesno-poranne nudności, nieraz tak silne że na granicy wymiotów, muszę wtedy szybko coś zjeść, albo chociaż napić się - to łagodzi niemiłe uczucie mdłości, oczywiście biały nalot na języku po nocy i ogólnie: "paskudny język" - tak powiedziała pani pielęgniarka podczas bronchofiberoskopii, kiedy złapała mnie za język podczas znieczulania. :-)
Natomias zespół jelita drażliwego to przede wszystkim luźne stolce, a także ból pod lewym żebrem, wrażenie jakbym połknął kamień,lekarka powiedziała że to jest ból jelita grubego na skręcie, ten ból bardzo się nasila podczas leżenia na wznak, kiedy przewracam się na lewy bók lub przyciskam to miejsce ręką, ból częściowo ustaje.
Nie pomagały mi żadne kuracje, ani leki jakie zażywałem - jedynie pyralgina powodowała uśmieżenie bólu, ale niestety nie leczyła go. Dopiero zmiana diety, właściwie to tylko wprowadziłem do jadłospisu chleb razowowy (najlepiej działa Graham), ale już ta mała zmiana spowodowała zmniejszenie się tych dolegliwości gastrycznych - brakuje błonnika w naszym menu; białe, smaczne pieczywo jest całkowicie go pozbawione.
Niewiarygodne, ale właśnie dopiero ten sok z aloesu spowodował całkowite ustąpienie bólu jelita, wyregulował stolec i jak na razie nie mam porannych mdłości. Jeśli chodzi o dolegliwości gastryczne jestem w 100% pewny, że to zasługa soku aloesowego. Natomiast co do sarkoidozy to mam podejrzenie, że jesli jej nie leczy - to przynajmniej łagodzi dolegliwości z nią związane - dlatego ciekawy jestem jak ten sok działa u innych, jeżeli podobnie jak u mnie - to znaczy że coś w nim jest. Z badań jakie prowadzą wynika że przeciwdziała autoimmunologicznym reakcją orgaznizmu, a więc powinien przeciwdziałać sarkoidozie, która polega przecież na atakowaniu przez system immunologiczny własnych narządów.
Do dzisiejszego dnia od czasu kiedy napisałem pierwszy post w tym temacie nie mam bóli stawów i odzyskuję siłe w dłoniach - przedtem jej nie miałem. No i najważniejsze dla mnie jest to, że nie mam takich duszności jak jeszcze kilka miesięcy temu - właściwie na trzecie pietro wchodzę lekko zdyszany, zupełnie też przestały mnie boleć plecy. Bardzo bym się cieszył gdyby się okazało, że ten sok z aloesu leczy sarkoidozę, ale do tego potrzeba by było potwierdzenia tego faktu przez szereg osób dokniętych tą chorobą i stosujących ten sok.

Pozdrawiam
Irek
Irek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 34
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:37
Lokalizacja: Teklinów


Postautor: typisb » 09 lipca 2010, 22:28

ja mam zapalenia powtarzające się, faktycznie leki mało pomagają! ale waham się bo przeczytałem w opisie soku taki komentarz:
Jednak aloes nie dla każdego! Przeciwwskazaniami do jego stosowania są: ciąża, miesiączka i laktacja. Ponadto, uchyłkowatość jelit, ostre zaparcia o niewyjaśnionej przyczynie, zapalenie wyrostka robaczkowego i hemoroidy. Nie powinno się go również stosować u dzieci do 2 roku życia.

Jednak stosowanie aloesu nie jest pozbawione skutków ubocznych. W związku z możliwością wywoływania skurczy macicy jest przeciwskazany kobietom w ciąży. Nie powinien być stosowany w leczeniu głębokich ran, w przypadku zatruć żołądkowo-jelitowych oraz w zaparciach.


sam zobacz, to wzbudza moje obawy co do jelit
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Irek » 10 lipca 2010, 10:46

Efekty uboczne o których piszesz nie dotyczą soku aloesowego. Z aloesu powstają trzy produkty lecznicze:
Żel aloesowy
Lateks aloesowy
Sok aloesowy

Wymienione przez Ciebie efekty uboczne dotyczą dwóch pierwszych produktów:
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,953764.html

...a wiesz jakie efekty uboczne może powodować kuracja antybiotykowa - nie wspominając o sterydach?!

Pozdrawiam
Irek
Irek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 34
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:37
Lokalizacja: Teklinów


Postautor: typisb » 10 lipca 2010, 15:09

masz rację :) próbuję, inaczej zaczynam kurację, możesz przesłać link do tego produktu, który stosujesz
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Irek » 12 lipca 2010, 20:53

Podaję link do strony z krótkim opisem działania aloesu oraz zdjęciem butelki :D
http://www.we-dwoje.pl/sok;z;aloesu;821 ... ,2338.html

Chociaż dzisiaj przeglądałem internet i natrafiłem na dosyć niepochlebne komentarze nt. warunków w jakich firma Laboratorium Natury produkuje swoje wyroby - zastanawiam się czy nie przerzucić się na sok aloesowy z innej firmy, chociaż gdybym miał świadczyć o tej firmie na podstawie działania ich produktu, to muszę szczerze powiedzieć że mnie osobiście pomaga.

Najlepiej byłoby przyrządzić taki sok samemu - ale nie mam odpowiedniej receptury, muszę poszperać może coś znajdę. Zastanawia mnie jak oni produkują ten sok, że ma przezroczystą barwę (a raczej brak barwy) jak woda. Swego czasu zrobiłem taką miksturę wg. przepisu Klimuszki, ale to polega na zmieleniu całych liści w maszynce do mięsa lub sokowirówce - pamiętam że sok był zielony, a więc nie taki jak ten który kupuję. Obawiam się czy ten własnej roboty będzie miał takie same właściwości lecznicze - może zrobię doświadczenie na sobie i przedstawię wyniki badań :)

PS
Czy ktoś już stosuje (lub stosował) sok z aloesu i może się podzielić swoimi doświadczeniami?

Pozdrawiam
Irek
Irek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 34
Rejestracja: 21 marca 2010, 18:37
Lokalizacja: Teklinów


Postautor: typisb » 12 lipca 2010, 21:32

DZIĘKI serdeczne, dla mnie nowa nadzieja

ps. Dziękuję Basiu
Ostatnio zmieniony 13 lipca 2010, 14:00 przez typisb, łącznie zmieniany 1 raz
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: Barbara » 13 lipca 2010, 13:55

Hej witam
czytam wasze wypowiedzi ,,
postanowilam dolaczyc ,,w troszke innej formie :)
Tz ,,dostalam kiedys chyba 2 lata temu ,malusi aloes -podobno taki leczniczy ,,,,,
on jest inny od aloesu ktory kiedys mialam w domu -ma grube miesiste /liscie/ ,,,
dlugosci.okolo 30cm ,,,
Pomyslalam ze posmaruje nim swoje znienawidzone guzki ,,,
do konca urlopu zobaczymy czy cokolwiek sie bedzie dzialo ,,,
Zadna masc ich nie rusza tylko steryd ,,troszke ,, ale nielikwiduje ,,
sprobuje :roll: zobaczymy ,,,
O soku tez pomysle ,tylko po urlopie narazie musze odpoczac od tego ,,, :)
Pozdrawiam i zycze powodzenia ,,
Piotrek ,,,trzymam kciuki za poprawe u ciebie Basia ,,,
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Następna


Wróć do Leczenie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron