Strona 1 z 1

Ryzyko szpitalne

Post: 28 października 2010, 12:20
autor: anek
Pragnę zwrócić wam uwagę na ryzyko zarażenia się gruźlicą w trakcie waszych licznych pobytów w szpitalu (bo przecież sterydy osłabiają odporność).
Mąż miał pecha i załapał prątek od pacjenta z sali (zanim go zdiagnozowali). Objawami były stany podgorączkowe wieczorem, spadek wagi, osłabienie. Przez 4 miesiące dostawał antybiotyk, bo wyglądało to na infekcję. Objawy interpretowano typowo: "w sarkoidozie tak bywa".
Więc jeśli leczycie się już długo i coś podobnego was nęka, to nie bójcie się prosić o badanie zanim gruźlica porobi dziury w płucach.
Życzę zdrówka :)

Post: 29 października 2010, 19:49
autor: Barbara
Dziekuje Anek :) ,
, ze opisalas nam historie meza ,,

masz racje osoby leczace sie na pulmunologi sa narazone na gruzlice ,,,
i niestety czesto ,,lekarze nie chca na badac ,,
,zwalajac wszystko na sarkoidoze ,, :(

Zycze zdrowia tobie ,,i mezowi ,,,
mam nadzieje ze uda mu sie wyleczyc z gruzlicy ,,,
Trzymajcie sie ,,basia :wink:

Post: 31 października 2010, 20:26
autor: anek
Dzięki Basiu.
Gruźlica przepędzona, ale narobiła szkód i teraz walczymy z nawracającymi odmami :( ... i jest ciężko...
Uważajcie na siebie.

Post: 31 października 2010, 22:05
autor: Barbara
[smilie=mylove.gif] dla ciebie Anek ,
,,za to ze wspierasz meza ,,,
Oby ciezkie dni
,szybko minely ,
,a leczenie przynioslo poprawe ,,
:serducho: zdrowia wam zycze ,,,basia

Post: 31 października 2010, 22:17
autor: Haniula1010
Anek :lol:
Życzę dużo cierpliwości w walce ze szkodami jakie porobiła gruźlica :roll:. Dla Was Obojga [smilie=kiss of love.gif] Trzymajcie się, będzie dobrze :roza: :roza: :roza:

Post: 01 listopada 2010, 09:55
autor: anek
Dzięki przemiłe kobietki :)
Wam życzę tego samego :D