Strona 1 z 1

sarko -nawroty

Post: 16 stycznia 2012, 09:58
autor: Maria57
6 lutego nowa operacja chca usunac wezeł przy tarczycy jest bardzo powiekszony ma 4,2/2,9/2,6 cm jest martwy i czarny powiedzeli ze może uciskać i uszkodzić tarczyce i wtedy zaczna sie kłopoty. :cry:

Post: 16 stycznia 2012, 15:36
autor: Barbara
Mario :przytul:
jeżeli Lekarze twierdzą ze trzeba to usunac ,, to powinnaś im zaufac.
Niedobrze by było -jakby węzeł miał uszkodzic tarczyce.
,tarczyca to bardzo ważny narząd ...
Wszystko bedzie dobrze :serducho
A jak twoja rana na plecach zagoiło sie ?
Trzymaj sie zdrówka zycze basia :wink:

Post: 17 stycznia 2012, 09:41
autor: Maria57
rana prawi sie zagoiła,ale jest wmiare dobrze bo niema infekcji,lekarze mowia ze pomału sie zarosnie.Bardzo sie boje nastepnej operacji i jestem bardzo nerwowa .Trzeciego mam sie zgłosic do szpitala.Do tego czasu jeszcze czeka mnie kilka wizyt u specjalistów.Kontrola nosa ,gardła,i uszów.pozdrowienia i zdrowia dla wszystkich i no dla ciebie Basiu.

Post: 17 stycznia 2012, 17:41
autor: Barbara
Hej Mario :)
rana napewno sie zagoi ,moja tez osatnio bardzo dlugo sie goiła ,,chwilami wątpiłam czy sie zrośnie ,,ale powoli udało sie :wink:

Strachu niestety nie mozemy ,,zrestetowac,, :lol:
ale to i dobrze ,, :wink:
Strach tez jest potrzebny ,własnie dzieki niemu ty teraz idziesz do szpitala ,,
aby pozbyc sie guzka =zeby cie nie straszył :twisted:

Mario wyznacz sobie jakis mily cel ,,gdy wrocisz do domku
i myśl o tym
-moze jakas wycieczka ,,miłe spotkanie :wink:
a moze kiedyś wybierzesz sie na zjazd Sarkoludkow :)

Koniecznie znajdż w sobie iskierke nadzieji ze bedzie dobrze
i nie pozwól aby w szpitalu zbladła ,,, :slonko:
Każdy z nas ma w sobie chorobe ,ale ma też coś co pozwala nam walczyc :arrow: ... i pokonywac przeszkody ,
Dasz rade .
pozdrawiam basia :wink:

Post: 17 stycznia 2012, 21:43
autor: f4f
Witaj Mario


Głowa do góry. Myśl pozytywnie, wszystko będzie ok.


Ja tez się dołowałem, traciłem nadzieje. Aż tu po 5 latach konsumpcji dropsów Sarko się wycofała z płuc. Fakt pozostawiła po sobie ślad, ale jest na tyle dobrze, że funkcjonuje o wiele lepiej fizycznie i psychicznie. A zmiany miałem naprawdę ogromne. Mam teraz wziewki i dalej encorton 20mg bo Śledziona za duża, ale wiem że i z stamtąd pójdzie. Dyfuzja ok, spiro 70% ( ale po wziewkach myślę ze będzie większa, bo jakbym mógł głębsze wdechy robić). I Byle do przodu. Staram się jak najmniej myśleć o sarko, a miałem naprawdę ciężkie momenty.


Pozdrawiam i myśl pozytywnie

Post: 18 stycznia 2012, 12:55
autor: Maria57
dzięki za słowa wsparci.Ja potykam sie od 13 lat z choroba i przez wiele lat słyszałam ze moja choroba spi że jest dobrze Tez biore leki zeby puca dobrze pracowały.Ale od 5 misiecy porykam sie znowu z choroba, w tm czasie czeka mnie juz druga operacja.Ale ciagle walcze bo córkę 15 letnia i męża starszego i dla nich musze życ i isć do przodu. Oni mnie bardzo wspieraja , w trudnych chwilach. :roll:

Post: 20 stycznia 2012, 02:52
autor: f4f
Pisałem kiedyś o tym jak spotkałem gościa, którego matka od ponad 30 lat walczy, i to całkiem nieźle. Bierze leki, potem ma odstawiane i tak w koło.

Naprawdę tylko pozytywne myślenie powoduje, że te leczenie jest skuteczne.

Pozdrawiam

Post: 24 stycznia 2012, 01:46
autor: ARABELA36
witam :D
dlatego jestem taka ''szalona'', bo juz bym chyba dawno musiała w wariatkowie wylądowac ; pozytywne myślenie pomaga to na pewno; choć jak coś boli ciężko jest ;doła maja i zdrowi ludzie;
dlatego życzę wszystkim samych pozytywnych myśli :D

Post: 11 marca 2012, 20:24
autor: Violeta Kacprzak
Witam
Czy jest jakiś sposób zbadania ryzyka nawrotu przed odstawieniem sterydów?
Czy komuś udało się odstawić leki na dłużej po kilku nieudanych próbach ?

Post: 12 marca 2012, 21:29
autor: Robert
Czy jest jakiś sposób zbadania ryzyka nawrotu przed odstawieniem sterydów?

Nie ma. Jedyna metoda to baranie sterydów tak długo aż objawy się cofną a samopoczucie będzie dobre. Do minimalnego okresu można dołożyć dodatkowy okres, tak na wszelki wypadek, analogicznie jak przy antybiotykach. Lepiej więc brać nieco dłużej niż skończyć za wcześnie i mieć nawrót, choć dłuższe branie niczego nie gwarantuje.
Czasem po zakończeniu leczenia występuje konieczność przypieczętowania kuracji sterydami wziewnymi.

Nie wiem jak to będzie u Ciebie, jeżeli miałaś już kilka prób. W takich przypadkach sarkoidoza lubi przybrać postać przewlekle nawracającą i ciężko wtedy coś z tym zrobić.

Możesz napisać skąd Twoje pytania?
Oczywiście domyślam się ich podłoża, ale gdybyś napisała nieco więcej łatwiej było by rozmawiać.

Re: sarko -nawroty

Post: 18 czerwca 2013, 09:50
autor: Maria57
witam ponownie ,dawno mnie nie bylo .1,5 roku bylo spokojnie i znowu podejrzewaja nawrod choroby .zaczynaja sie badania. :)

Re: sarko -nawroty

Post: 18 czerwca 2013, 16:50
autor: Barbara
Dobrych wyników życze ,trzymaj sie i napisz jak poszło :)
pozdrawiam i życze zdrówka basia