Sarkoidoza a osobowość

Sarkoidoza a osobowość

Postautor: sama40stka » 24 maja 2013, 17:48

Nie wiem, czy taki wątek był już na tym forum, więc zakładam nowy. Od początku choroby zastanawiam się, czy ma ona związek z naszym charakterem, osobowością. Szukałam odpowiedzi w internecie, ale w różnych artykułach opisane są tylko objawy fizyczne. Może szukam dziury w całym, ale mnie to ciekawi. Wydaje mi się, że jestem zbyt nerwowa, przez 16 ostatnich lat zbyt dużo pracowałam, dużo się stresowałam i przez to się choroba rozwinęła, ale może nie ma to związku. Zawsze też byłam odporna na wszelkie choroby, zero przeziębień, nawet kataru, bólu głowy, do tego zdrowe odżywianie, zero używek, sport, zastanawiałam się, czy ta choroba lubi zdrowe organizmy? To tylko takie przypuszczenia :-)
sama40stka
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 134
Rejestracja: 18 lutego 2013, 19:57
Lokalizacja: Toruń


Re: Sarkoidoza a osobowość

Postautor: maciejk » 24 maja 2013, 19:14

Była taka ankieta na forum:
viewtopic.php?f=17&t=222
Ja przez ponad rok przed pierwszymi objawami choroby miałem bardzo stresujący okres, a później miałem pół roku chorobowego. Ogólnie to jestem spokojny... chyba ;)
maciejk
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 8
Rejestracja: 03 czerwca 2012, 13:04


Re: Sarkoidoza a osobowość

Postautor: Robert » 24 maja 2013, 20:10

Ja jestem spokojny i w większości nietypowych sytuacji zachowuję bardzo zimną krew - nigdy nie panikuję, krew się we mnie gotuje jedynie w starciu z ludźmi którzy wykorzystują w stosunku do mnie swoje stanowisko, szef którego na szczęście już nad sobą nie mam, urzędnicy, policja itp.
Ale tak jak Ty przed chorobą dużo pracowałem, do tego był stres związany ze zmianą statusu zawodowego, a jakiś czas później z odejściem mamy, no, ale nie od dziś wiadomo że stres i przepracowanie to wrota dla wielu chorób.
Jeśli chodzi o zdrowy tryb życia, to ja się do tego grona nie kwalifikuję, zawsze jem to na co mam ochotę, lubię się najeść aż mi boki wypcha :) ale mam też bardzo dobrą przemianę materii i jakoś nie przekładało się to nigdy na otyłość - może dlatego że jem różnorodne rzeczy, lubię sięgać po egzotyczne dania i od schabowego wolę chińszczyznę, leczo i tego typu rzeczy. Nie jestem też zbyt aktywny. Kiedyś bardzo dużo pływałem i chodziłem po górach, a rowerem jeździłem praktycznie wszędzie, często miewałem napady, że musiałem wjechać na jakąś przełęcz - góry mam za oknem - i zmęczyć się porządnie.
Po zmianie pracy z konieczności przesiadłem się do samochodu, moja aktywność spadła i że tak powiem zapuściłem się, rower stoi w piwnicy, góry stoją za oknem, a na basen jakoś mi się nie chce.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Sarkoidoza a osobowość

Postautor: sama40stka » 24 maja 2013, 21:17

maciejk, przeczytałam sobie wypowiedzi pod tą ankietą i rzeczywiście u większości sarkoidozę poprzedza stres. Stres jest nieunikniony, każdy go przeżywa, ale są osoby bardziej lub mniej podatne na stres, ja należę do tych bardziej przejmujących się wszystkim. U mnie też chorobę poprzedził bardzo stresujący okres, potem pół roku chorobowego i ogólnie jestem spokojna, tak przynajmniej mówią o mnie inni, ale tak naprawdę w środku nerwowa, tylko tego nie okazuję.

Robert, praca u mnie jest też problemem, a raczej nadmiernie wymagająca szefowa, zbyt kontrolująca i krytykująca. Przed chorobą byłam z nią w konflikcie, bardzo się tym przejmowałam. Gdy znalazłam się w szpitalu, powiedziała swojej zastępczyni, że ma wyrzuty sumienia w stosunku do mnie. Zaczęła do mnie dzwonić, pytać o zdrowie, kupowała różne rzeczy do szpitala. Nie wyobrażałam sobie wrócić do pracy po chorobowym, ale trzeba przecież zarabiać i wróciłam, ale szefowa na szczęście mi odpuściła. Swojej firmy nie założę, bo się na tym nie znam i nie mam kasy i zazdroszczę wszystkim, którzy są na swoim, bo nikt nimi nie pomiata.
A mnie zdrowe odżywianie w czasie choroby jeszcze bardziej się nasiliło, bo mam anemię i w związku z tym wszędzie szukam żelaza, potrafię zjeść pęczek pietruszki na raz, ale są dni, że jem wszystko co lubię, niekoniecznie zdrowe, np. mnóstwo ciastek. Zastanowił mnie ten zdrowy tryb życia, ale pewnie on nie ma wpływu na chorobę. Zazdroszczę gór za oknem :-)
sama40stka
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 134
Rejestracja: 18 lutego 2013, 19:57
Lokalizacja: Toruń




Wróć do 100 pytań i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

cron