Witam. Jestem nowa na tym forum. Wczoraj przyszły wyniki badań mojego brata i wykazały, że ma sarkoidozę węzłów chłonnych. Sądząc po wynikach i słowach lekarzy jest to 1 stadium, może początek 2. Jednak brat już od miesiąca czuje się okropnie! Codziennie ma gorączkę ok 38st. silny kaszel, a co najgorsze okropne bóle stawów, które bardzo mu utrudniają chodzenie. Szczególnie jeśli chodzi o stawy skokowe.
Dostawał jedynie antybiotyki, a wczoraj od pulmunologa dostał jakieś leki niesteroidowe, nie znam konkretnej nazwy. W zasadzie nie dowidzieliśmy się zbyt wiele.
Jak mamy szukać pomocy? Brat ma 28 lat, maleńkie dziecko, musi jak najszybciej stanąć na nogi, a od miesiąca jest tak osłabiony, obolały, że praktycznie większość dnia leży w łóżku.
Jak się zabrać za leczenie stawów? Czy powinno to samo przejść? Czy powinien dostawać sterydy? Czy sądzicie, że to ustąpi samo?
Jesteśmy dość zdezorientowanie i nie wiemy tak naprawdę od czego zaczynać i gdzie szukać naprawdę dobrej pomocy.
Leczymy go w Białymstoku.
Może ktoś ma jakieś rady? Najbardziej martwią nas te stawy. Co robić?
Pomóżcie.