Strona 3 z 3

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 09 lutego 2018, 16:11
autor: Barbara
Ja od siebie doradzę ;) (ale ja nie jestem lekarzem )
doradziłabym kupić w aptece ,,MUcinox ,,w aerozolu
koszt około 40 zł ,
Sztuczna ślina na bazie naturalnej mucyny pochodzenia roślinnego:

Intensywnie nawilża i pielęgnuje jamę ustną
Zmniejsza dolegliwości podczas jedzenia, połykania i mówienia
Zapobiega próchnicy zębów, stanom zapalnym dziąseł i powstawianiu przykrego zapachu z ust
Nie powinno zaszkodzić ,bo to naturalny produkt ,
Ja używałam(mam zbyt wysuszoną śluzówkę ) mogę potwierdzić że poprawia stan błony śluzowej w całej buzi ,,,
Dodatkowo można kupić zwykłą wit. E w kapsułkach nie pamiętam dawki ale żółte były ;) przezroczyste -większa dawka
i rozgryzać tą kapsułkę w ustach niech płyn rozpłynie się w buzi ,,,,,,,to mi doradziła laryngolog

Z badań ?,,,zapytam czy twój mąż badał poziom żelaza i feryttyny ? jakie miał wyniki ?
POmimo dobrej hemoglobiny można mieć niski poziom żelaza ,
tu cytat z internetu :
. Objawy niedoboru (długotrwałego) żelaza niezwiązane z niedokrwistością:

spaczony, wybiórczy apetyt (np. na glinę, krochmal, kredę), niekiedy wyprzedza niedokrwistość,
ból, pieczenie i wygładzenie powierzchni języka, suchość w ustach (rzadko),
suchość skóry, bolesne pęknięcia kącików ust,
paznokcie blade, kruche, z podłużnym prążkowaniem i rowkami,
włosy cienkie, łamliwe, o rozdwojonych końcach, łatwo wypadające.

Nie wiem czy pomogłam, ale nie powinnam zaszkodzić ,,, koszt nieduży warto spróbować ;)

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 09 lutego 2018, 18:27
autor: Robert
A to prof. Ziora stwierdził że to od sarkoidozy, czy ktoś inny?

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 09 lutego 2018, 19:50
autor: Matoniam
Profesor dawno temu jak objawy pierwszy raz się pojawiły nie wiązał ich z sarkoidoza. Laryngolog gastrolog internista przypisują to sarkoidozie. Będę umawiała męża do kliniki stomatologicznej specjalizującej się w chorobach jamy ustnej i śluzówki - zobaczymy co powiedzą tam lekarze.

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 09 lutego 2018, 20:07
autor: Gemini
Wiążą to z sarkoidozą, ale jak związek sarko i tego objawu tłumaczyli ?

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 09 lutego 2018, 21:20
autor: Matoniam
Ze jest to choroba ogólnoustrojowa i może różne mieć objawy.

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 10 lutego 2018, 10:14
autor: Robert
W ten sposób wszystko można zwalić na sarkoidozę i jest to tłumaczenie wytrych, gdy nie chce się szukać przyczyny.
Może w tej klinice stomatologicznej traficie na mądrzejszych ludzi.

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 24 lutego 2018, 13:30
autor: Barbara
:) Pozdrawiam i pytam jak udała się wizyta ?
Jak się czujesz ? :serducho:

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 24 lutego 2018, 16:31
autor: Matoniam
Podczas wizyty dowiedzieliśmy się, ze tak jak w każdym narządzie ziarniniaki mogą być tez w szpiku. Wiele osób może nie wiedzieć ze je ma bo trepanobiopsji nie jest standardowym badaniem przy sarkoidozie. Leczymy się zatem dalej encortonem- tyle ze mamy się stawiać częściej na kontroli (co miesiąc).
U periodontologia masa płukankę witamin z grupy B folik i cynk- obserwacja w kierunku języka geograficznego.
Pozdrawiam

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 24 lutego 2018, 18:09
autor: Barbara
Dziękuję za odpowiedz :serducho:
trzymam kciuki ,oby leczenie przyniosło poprawę samopoczucia i wyników
powodzenia :ok:

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 28 marca 2018, 14:10
autor: Matoniam
Witam, był na tym forum temat o leukopenii. Pisała tam osoba „haniula” ze ma leukocyty /miała poniżej normy. Piasslam do Niej, może ktoś jeszcze z tym się zmagał. Mój mąż pomimo leczenia sterydami ciagle zmaga się z leukopenia - wszyscy lekarze rozkładają ręce i póki co nic nie chcą komentować. Może jednak ktoś tak ma/miał, może po prostu to normalne podczas leczenia. Strasznie mecze ten temat, ale bardzo się martwię.
Pozdrawiam

Re: Leukopenia-sarkoidozs

Post: 28 marca 2018, 23:21
autor: Haniula1010
Witaj Matoniam :)
Wysłałam Ci odpowiedź, ale nie mam jej w wiadomościach wysłanych - więc odpowiem Ci tutaj.
Robiłam już chyba milion badań laboratoryjnych w różnych laboratoriach ;), więc nie pamiętam kiedy miałam tak niski poziom leukocytów. Może to był jeden - góra dwa takie incydenty - niemniej dla prowadzącego lekarza nigdy nie był to żaden problem, w każdym razie nigdy nic z tym nie robił /w sensie - nie leczył/ i zawsze leukocyty /do następnego badania/jakoś wracały do normy.
Poprzeglądałam sobie kilka wyników i oprócz jednego z 2016r. gdzie wartości referencyjne są 4-10 - a ja mam 3,70 - wszystkie badania mieszczą się w granicach normy, z tym, że ledwie tą normę przekraczają.
Dla lekarzy takie małe wahnięcia - w tą lub tamtą stronę - to naprawdę żaden powód do zmartwienia i tylko my się zastanawiamy i przeżywamy po nocach :? co to może znaczyć - zwłaszcza kiedy dotyka to bliska osobę.
Nie wiem czy dostatecznie odpowiedziałam na pytanie. Jakby co to pytaj jeszcze :).
Ja się już nie przejmuję ;) /no, może trochę ;)/
Serdecznie pozdrawiam i życzę Panu Mężowi i Tobie dużo zdrowia :flower: