Sarkoidoza

Witam serdecznie, jestem tu nowa.
Wykryto u mnie sarkoidoze węzłowo płucną w kwietniu tego roku. Na razie przebiega ona dosyć łagodnie i bez leczenia, jedynie kontrole.
Piszę do was z pytaniem o tatuaż. Ja swój pierwszy robiłam rok przed wykryciem choroby, chciałbym zrobić kolejny, ale nie wiem właśnie czy to dobry pomysł, chodzi mi oczywiście o chorobę. Czy ktoś z was robił tatuaż w trakcie choroby?
Pozdrawiam

Witaj Paja 1122
Znalazłam dla Ciebie artykuł https://pulmonologia.mp.pl/lista/106996 ... ia-tatuazu Sama nie mam w tym doświadczenia, ale wiem, że zbliznowacenia w miejscu jakiejś ingerencji z zewnątrz - czasem u sarkoludków się pojawiają.
Warto przemyśleć wszelkie za i przeciw. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam
Serdecznie pozdrawiam

Tatuaże u chorych na sarkoidozę nie są dobrym pomysłem, gdyż w ich miejscu z czasem mogą pojawiać się bliznowce. Nie wiadomo skąd to się bierze, ale ziarnina lubi się kumulować w miejscach nakłuć, starych blizn itd, tworząc brzydkie narośle. Często ma to miejsce długo po zachorowaniu, nawet w odstępie 10-20 lat.

Stanów zapalnych należy unikać a tatuaż wiąże się ze stanem zapalnym.
Ja dla odmiany chcę się pozbyć tatuażu z przed 25 lat, ale mi szkoda 3 tysięcy na to wydac, mimo że nie jest duży ale kolorowy a więc 6 sesji laserem ti minimum po 500zł każda, przemyśl to dobrze.

Nie tylko to. Dodatkowo barwniki zawarte w tatuażach podejrzewane są o wywoływanie sarkoidozy. Bardzo często wokół nich pojawia się ziarnina sarkoidozowa. Ja bym osobiście odpuścił.