hej smylko ,ja tylko moge dopisać swoje HA ,,,odwaliłam numer i sie zaszczepiłam ,namieszałam totalnie ,pisałam o tym przy temacie ,o próbie tuberkulinowej
..Teraz to ja wiem ze to był np.moj błąd -ale naprawde byłam przekonana o slusznosći mego postepowania
???Co jest ciekawe w tym wszystkim po szczepionce-przestalam kaszlec ,,smieszne ale kaszlalam mniej lub wiecej od 2 lat a teraz prawie spokuj
!!!!az siie boje ze organizm mi szykuje za to jakos niespodzianke ,,,uśmiech ,,,ale narazie ciesze sie ze juz nie kaszle i moge spokojnie jechac autobusem //powiem ci ze ten glupi kaszel powodował u mnie odruch wymiotny i jedynym ratunkiem bylo sssanie czegoś w buzi ///wiec zawsze musialam miec przy sobie cukierka do ssania
śmieszne!!! ale bywalo mi z tym nie do śmiechu ,,,.
Dziekuje ze napisalaś ten post ,ja nie mialam pojecia ze szczepionka moze tak zadziałać na mnie ,,,,,,,,,,,,,,,kurcze musze wszystko pozmieniac w swoim zyciu przez to sarko?????
Ja tez kiedyś byłam krwiodawcą ale ,potem sama miałam podawaną krew i od tamtej pory juz zrezygnowałam !
Nawet nie moge odac swoich organów //chyba w sumie i tak by sie nic nie nadalo hhahaha//Ale przez cale życie bylam zwoleniczką oddania swego ,,miernego,, ciala-----
i co nawet tego nie moge
....
pozdrawiam serdecznie ,,trzymaj sie pa Basia ,,,