czy II stadium podlega leczeniu

Postautor: typisb » 05 marca 2009, 19:16

ta choroba jest jak morze: przypływy i odpływy, jednego dnia lepiej, drugiego gorzej, raz się cofa a drugi do przodu, ja też nigdy nie usłyszałem od lekarza pewnej deklaracji: panie za tydzień czy dwa będzie lepiej, raczej pożyjemy zobaczymy. To raczej jest przykre dla mnie, jako dla pacjenta, wolałbym jasnej i przejrzystej otuchy! A tu loteria, szóstka pada sporadycznie a częściej tylko trzy trafienia...

Myślę, cały czas nad tym tematem, wiem, że szpital w Leśnej Górze jest tylko jeden i to jeszcze taki bardzo odległy, ale co chciałem, dziś odwiedził mnie mój przyjaciel Krzysztof i powiedział, że już czas abym mówił nie na co jestem chory, tylko co mam zdrowe i za to podziękował Bogu, że można czuć się zdrowym, będąc chorym...
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: anna 25 » 06 marca 2009, 13:39

dziękuje za informacje
anna 25
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 10
Rejestracja: 21 stycznia 2009, 18:25


Postautor: Barbara » 06 marca 2009, 22:03

Aniu :) ,,pozdrawiam :)
,trzymaj sie ,wiem ze ciezko teraz ,ale potrzeba czasu ,,

Sterydy to ostatecznosc ,
Naprawde jest szansa ze choroba sie wycofa samoistnie ,,

Rozumiem o czym piszesz /,ja sama czesto czuje sie zbywana ,,lekarze nie odpowiadaja mi bezposrednio ,,,,,,,,,dopiero po kilku dniach gdy poszukam sama informacji widze ze Lekarz mi nie odpowie -Poniewaz nikt nie zna odpowiedzi na nasze pytania , :-(

Do niedawna sadziłam ze prawie wszystko daje sie przewidziec ,leczyc ,,
Okazało sie ze to nie całkiem tak ,
:?
Musicie byc pod kontrola ,Nie mozna bagatelizowac dolegliwosci ,jezeli cos nie tak ,,trzeba drazyc temat ,,,
i szukac pomocy ,
Pozdrawiam serdecznie Basia :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: typisb » 06 marca 2009, 23:25

Aniu nie jestem mistrzem subtelności tak jak Barbara, ale dla otuchy powiem, że jadę z nią 14 lat i cały czas jestem! Oczywiście,że nieraz było tak, że łzy leciały ciurkiem, bo znikąd pomocy, ale są również dni piękne pełne radości i śmiechu. I te dni wykorzystuje na maksa! A potem jak jest ciężko to te dni robią za brzytwę (przysłowiową).
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: anna 25 » 07 marca 2009, 19:03

dziękuje za informacje
anna 25
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 10
Rejestracja: 21 stycznia 2009, 18:25


Postautor: Robert » 09 marca 2009, 15:24

Aniu,
coś jest na rzeczy:
ela m pisze:Jestem po wizycie w poradni sarkoidozy w Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc we Wrocławiu. Niczego się nie dowiedziałam, wizyta tam była zupełną strata czasu i wielkim rozczarowaniem.
Dostałam receptę na nimesil, po tym jak zapytałam się co to za lek i czy pani doktor coś o nim wie. "Obiło jej się o uszy" dosłownie, musiałam przeliterować nazwę żeby wypisała receptę.
Następnym razem jak będą mnie boleć nogi to mam iść do neurologa (nie dowiedziałam się dlaczego akurat tam).
Pytałam sie jeszcze czy rumień to choroba mięśni, stawów czy naczyń krwionośnych, to usłyszałam "raczej stawów". Z tego wniosek że raczej powinnam brać coś na stawy a nie na żylaki. Tylko jak wytłumaczyć, że boli mnie m.in. dokładnie w połowie łydki? Przecież tam stawu nie ma żadnego.
Znacie kogoś innego niż dr Skałecka, kto we Wrocławiu zajmuje sie leczeniem sarkoidozy?
Ela

Przepraszam Aniu, że trochę na Ciebie naskoczyłem. Do tej pory pacjenci tej poradni nie skarżyli się na kompetencje Pani dr, niektórzy tylko na bardzo szybki przebieg wizyty i brak czasu na szerszą rozmowę.
Może zachowanie Pani dr ma związek z przetasowaniami na oddziałach i zmianą posady (czytaj: utratą dochodów, stołka...).

Pozdrawiam
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: anna 25 » 24 marca 2009, 09:17

Robert nie ma sprawy w tym wszystkim najbardziej przykre jest to że osoby chore poszukują chociaż odrobinę pomocy a jej w przypadku pani dr nie ma pod żadnym względem. no cóż trzeba szukać innego lekarza. Bo w przypadku mojego męża objawy z dnia na dzień się pogarszają.

Dodane po 2 minutach:

Wiem że ta choroba jest ciężka ale staramy się cieszyć każdym dniem, dobrze że jest jeszcze forum i ludzie którzy na nim są komu można się po prostu wygadać.
Całusy :))))))))
anna 25
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 10
Rejestracja: 21 stycznia 2009, 18:25


Poprzednia


Wróć do 100 pytań i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości

cron