Witam serdecznie
Niedawno dowiedziałem się, że prawdopodobnie choruję na sarkoidozę, pozwólcie, że opiszę mój przypadek.
Dręczony od ponad pół roku przewlekłym kaszlem udałem się do lekarza rodzinnego, on skierował mnie na RTG płuc a następnie na tomografię komputerową, której obraz sugerował zmiany płucne w przebiegu sarkoidozy I/II stopnia.
21 listopada miałem przeprowadzoną mediastinoskopię. Na wynik badania histopatologicznego czekałem aż do dzisiaj, czyli ponad 2 tygodnie.
Kilka dni temu jak pytałem o wynik lekarz odpowiedział, że jeszcze go nie ma, bo przeprowadzane są barwienia dodatkowe gdyż te standardowe nie potwierdziły sarkoidozy.
Dzisiaj byłem odebrać wynik lecz niewiele się dowiedziałem, na konsultację do pulmunologa zapisany jestem aż na 19-stego grudnia. Do tego czasu chciałbym się dowiedzieć "na czym stoję" więc pozwólcie, że zacytuję wynik badania histopatologicznego węzłów śródpiersiowych i przytchawiczych:
"Ziarnina nabłonkowatokomórkowa z obecnością komórek olbrzymich Langhansa, bez martwicy.
Barwienie Ziehl - Neelsena ujemne."
Oprócz przewlekłego kaszlu (przeważnie rano) i jednorazowego przypadku opuchnięcia stawów skokowych (w dużym upale i przy wysiłku), nie miałem innych objawów sarkoidozy.
Chirurg z którym rozmawiałem przy odbieraniu wyniku powiedział że to sarkoidoza, lecz wcześniej pytał czy spuchły mi kiedyś stawy, więc mógł się tym zasugerować.
Może jest wśród Was ktoś kto potrafiby odpowiedzieć, czy ten wynik jednoznacznie potwierdza sarkoidozę, czy jednak ta ziarnina to co innego?
Pozdrawiam
Robert