Strona 2 z 2

Re: Czy korzystaliście z usług dietetyka?

Post: 28 czerwca 2013, 21:38
autor: Robert
Taki wierszyk dietetyczny znalazłem w sieci:




Trzeba jeść, by żyć, nie żyć, by jeść,
oto, czym jest pokarmu treść,
to, co nie białko jest, ni tłuszcz,
węglowodanem jest i już.

Abyś szczupły był i zdrowy,
jadaj tylko chleb razowy,
żadnych bułek, rogalików,
cukrów prostych w nich bez liku.

Płatki, kasze, wcinaj często
i na rzadko i na gęsto,
w ziemniakach jest sporo skrobi
(ze skrobi się cukier robi).

O słodyczach nie pamiętaj
i na co dzień i od święta,
żadnych pralin, żadnej coli,
eliminuj je powoli.

Białko jedz (byle nie tłusto)
ryby, ser, drób, groch (z kapustą),
warzyw jedz „skolko ugodno”,
abyś się nie poczuł głodno.

Zastanów się też przy tłuszczach,
witaminy tłuszcz rozpuszcza,
lecz ociupinka wystarczy,
bo nie zmieścisz się na tarczy.

Przyprawy, z wyjątkiem soli,
poprawiają metabolizm,
sól ogranicz, najważniejsze,
by ciśnienie było mniejsze.

Majeranek, oregano
do obiadu, ale rano
posyp pieprzem swe śniadanie,
to wspomaga odchudzanie.

Imbir, chili, czy kurkuma
to przyprawy (chyba kumasz),
a kurkuma jest w musztardzie,
więc przyprawiaj nią swe żarcie.

Wbij zasadę sobie w głowę,
mówią, aby jeść połowę,
lecz nie głoduj; skurczybyk
metabolizm zwalnia w mig.

Aby spalać na bieżąco,
poćwicz, choćby na siedząco,
ruch wyrzeźbi twoje ciało,
no, bo dieta, to za mało.

Z musu pij, nie dla ochłody,
dziennie choć dwa litry wody,
piwo tuczy, choć nie tłuste,
bo są tam kalorie puste.

Zasad tych przestrzegać warto,
by przy życiu zostać – z tarczą,
tusza męczy i zabija;
marchew jedz, unikniesz kija.

Po miesiącu masz grubasie
mniej z pięć centymetrów w pasie,
a tym samym ilość sadła
o pięć kilogramów spadła.


Źródło: http://www.humorwrymach.pl/

Re: Czy korzystaliście z usług dietetyka?

Post: 13 stycznia 2014, 18:23
autor: Hornet87
Fajny wierszyk :)

Re: Czy korzystaliście z usług dietetyka?

Post: 20 lutego 2014, 19:51
autor: Gemini
wierszyk bardzo, bardzo - poślę dalej :) mnie za to od jakiegoś czasu napadło na pomelo. Nie wiem co się porobiło, widać ma coś czego mój organizm potrzebuje i jak mam do wyboru pomarańcze, grapefriut czy pomelo, to pomelo. Jem na jedno posiedzenie. Jadłam kiedyś i tak tam sobie zjadłam bez echa, a teraz normalnie ssie mnie w żałoądku jak widzę ten owoc...niezbadane są zachcianki organizmu. Zapewne z 2-3 tyg będzie po apetycie bo się organizm dowitaminizuje.
Podklejam link jakby ktoś chciał się o nim czegoś dowiedzieć ciut więcej, bo poczytałam z ciekawości dlaczego może mnie tak kusić...i okazuje się, że ma wiele b.dobrych właściwości, a ja na końcówce sterydów ( koniec lutego - finito ) wiec zapotrzebowanie jest i do tego dobrze działa, mimo że surowy, na mój, sterany życiem, żołądek.
Skosztujcie..słodziutki. lekko gorzkawy ..smaczny i ponoć bardzo zdrowy.

http://edrnona.pl/od%C5%BCywianie/108-d ... omelo.html

Re: Czy korzystaliście z usług dietetyka?

Post: 20 lutego 2014, 20:44
autor: Haniula1010
Renatka :)
Masz rację, trzeba słuchać swojego organizmu. On wie najlepiej czego mu trzeba...
Mój z kolei domaga się tylko słodyczy :beczy: . Już staram się ograniczać i z premedytacją nie kupuję żadnych słodkości - ale wtedy nie mogę przestać o nich myśleć i w końcu muszę zrobić sobie chociażby malutką kromeczkę chleba z jakimś baaardzo słodkim dżemem ;).
Pójdę jutro do "Biedronki" - chyba tam widziałam ostatnio pomelo - i sprawdzę czy przypadkiem nie mam na nie ochoty ;)
Pozdrawiam pro - zdrowotnie ;) :)
Wierszyk też mi się bardzo podoba :)

Re: Czy korzystaliście z usług dietetyka?

Post: 20 lutego 2014, 20:47
autor: Robert
Ja mam trochę więcej o pomelo.
Nigdy nie jadłem a już mi smakuje :) Jutro poszukam na półkach.

Re: Czy korzystaliście z usług dietetyka?

Post: 20 lutego 2014, 23:04
autor: Gemini
Rober artykuł b. ładny, ja podrzuciłam taki skrót na zachętę, bo to w końcu mnie "nawiedziło" i nie musi wszystkich :) Nie zraźcie się tylko obieraniem..tona skórki i białego "podspodu" Owoc opinie ma bardzo dobre, a nie jest grejfrutem, którego czasami nie można jeść. Ciekawa jestem czy będzie Wam smakował.

Re: Czy korzystaliście z usług dietetyka?

Post: 25 lutego 2014, 22:59
autor: ARABELA36
Witam :D
od mojego postu minęło trochę czasu ;
miałam przerwę w diecie bo znów strasznie dużo leków dało mi w kość ; ale od 5 tygodni jestem na diecie i mój syn się podłączył do niej ; jestem szczęśliwa bo gotowanie dla siebie nie sprawiało mi radości a tu z synkiem jemy razem to samo i jest świetnie ;
przyznaje się do tego że przy wzroście 176 warzyłam 120 kilo na dzień dzisiejszy 115 ; mój syn przy wzroście 190 ważył już 118 kilo na dzień dzisiejszy 108 ;
dieta od dietetyka jest smaczna i naprawdę daje rezultat ;
moja dietetyczka dzwoni do mnie i pilnuje mnie ; w ogóle bardzo dba o pacjentów nawet jak nie chodzą do niej co miesiąc ; nie zapomina o nich ;mam nadzieję że wytrwam i będzie dobrze ;