Witaj Joasiu
Odpowiem trochę "dookoła". Sama jestem blondynką i od lat słońce mnie uczula. Dostaję jakichś wysypek czy innego świństwa, poza tym zawsze po słonecznej kąpieli po prostu boli mnie głowa. Wiem więc, że słońce mnie nie lubi i staram się go unikać. Ale w lecie-cóż- lubię chodzić na imprezy turystyczne, spotykać się z przyjaciółmi, spać w namiocie, lubię też jazdę na rowerze - przecież nie będę sobie tego odmawiała przez całe życie. Nakładam więc na grzeszne ciało krem z wysokim filtrem, na oczy słoneczne okulary, coś na głowę, coś na ramiona i wędruję cienistą stroną ulicy . Trzeba sobie przecież jakoś radzić. /Nie przeginam jednak z tymi przyjemnościami /
W Twoim przypadku- jeżeli lekarz wyraźnie nie zabroni- myślę, że opcja z parasolem i przewiewnymi ciuchami plus krem z wysokim filtrem jest do przyjęcia. Trzymaj się i miłych wakacji. A jeżeli chodzi o wit.D organizm ją wytwarza nawet w cieniu pod parasolem tylko w mniejszej ilości. Pozdrawiam