Sarkoidoza

witam!mam mały problemik jestem od dwóch tygodni na zwolnieniu i mam już zaproszenie na komisję lekarską.Co prawda nie jestem na sterydach ale nie czuję się zbyt dobrze i chcę troszkę odpocząc i przy okazji zrobic badania.Czy orzecznik w zusie może podważyc zwolnienie i stwierdzi że jestem zdrowa i zdolna do pracy?

Witaj
Nie słyszałam, aby komuś z nas cofnięto zwolnienie.
Pozbieraj wszystkie papiery jakie masz /ostatnie badania, historię choroby, jak masz - to weź też skierowania na badania, itd .../. W międzyczasie /jak lekarz będzie przeglądał co Mu przyniosłaś/ poopowiadaj też o swoim kiepskim samopoczuciu. Ja również bałam się, że lekarz może zakwestionować /kolejne/ zwolnienie, ale lekarz też człowiek, poza tym mam wrażenie, że jednak o naszej chorobie mówi się coraz więcej więc i lekarze mają większą świadomość co ona za jedna .
Pozdrawiam Cię serdecznie

niestety może....lepiej się dobrze przygotować do spotkania z orzecznikiem - np. wziąć wypisy ze szpitali i inne kartoteki świadczące o pogarszającym się samopoczuciu. ZUS jest w tarapatach finansowych... wszędzie szuka oszczędności. Chociaż to dziwne, że już po 14 dniach. gdyż za ten okres płaci pracodawca a w przypadku osób poniżej 50 roku życia pracodawca płaci do 33 dni zwolnienia lekarskiego.
Chyba, że przedmiotem kontroli nie jest kwestia zwolnienia lekarskiego ale kwestia samego zatrudnienia. Zależy co jest w wezwaniu. I dlaczego to miałaby być komisja, z reguły orzeka jeden lekarz orzecznik. Chyba, że sprawa dotyczy renty itp. Albo zmieniły sie przepisy.... w ciągu ostatniego miesiąca...

Ja miałem kontrolę ZUS w domu, a że umowę miałem od niedawna to najpierw sprawdzili w firmie czy aby moje zatrudnienie nie jest fikcyjne, potem pani z zusu umówiła się ze mną w domu. Przypadkiem jej mąż był chory na POChP, więc temat nie był jej obcy i potraktowała mnie z dużą wyrozumiałością. Oczywiście przydały sie wszystkie wyniki, zdjęcia i wypisy, z których pani zrobiła sobie odpisy do protokołu.
Najśmieszniejsze jest to, że w trakcie zwolnienia przebywałem ponad tydzień w szpitalu, a w rozpoznaniu miałem wtedy podejrzenie nowotworu i z takim symbolem dostałem zwolnienie.

To chyba raczej wyrywkowa kontrola uczciwości lekarzy, a nie pacjentów

Już po kontroli, na szczęście uznali że nic nie kombinuję i że moje zwolnienie jest ZASADNE i łaskawie pozwolili mi dalej chorować.

też miałem przygodę z kontrolą ZUS zwolnienia, ale przy okazji skręcenia stawu skokowego, paskudne skręcenie, blizna po zerwaniu torebki stawowej została mi do dzisiaj a już prawie drugi rok minął, miałem prawie 3 miesiące zwolnienia w tym ponad dwa miesiące w gipsie, po miesiącu mnie wezwali do siebie, sąsiednie miasto a ja w gipsie o kulach, nie dało się nie jechać - sama wizyta to czysta formalność, wg mnie można to było załatwić przez telefon, lekarka nawet na mnie nie patrzyła, tylko zadała kilka pytań