Pulmonolog KOSZALIN :pomocy:
: 26 sierpnia 2015, 15:16Witajcie ,
mam już za Sobą czas diagnozowania , stwierdzono u mnie sarkoidozę - wyniki z biopsji Danielsa odbieram za kilka dni (wykonane w Zdunowie, wysłane pocztą do Koszalina) ,
ale już wiem że to sarkoidoza , tylko co dalej jakiego lekarza do prowadzenia choroby polecacie na terenie lub w okolicach Koszalina !?
W czasie diagnozy przebywałem w specjalistycznym szpitalu chorób płuc w Koszalinie w którym wykonywano pierwsze badania i z którego dostałem gronkowca złocistego,ale
nie poinformowano mnie o zainfekowaniu , w ogóle nic nie mówiono na temat badań czy wyników.Dostałem jedynie skierowanie na konsultacje z torakochirurgiem.Lekarka Pani ENGEL prowadząca w
szpitalu całkowicie ignorowała Pacjentów nie rozmawiając z nimi, a kiedy sam zapytałem czy jest w wynikach coś niepokojącego to odparła,że jeszcze nic nie wiadomo.
Po wypisaniu źle się poczułem trafiłem do pomocy doraźnej (Sobota) lekarka po przejrzeniu karty wypisu ze szpitala powiedziała,że zostałem zarażony gronkowcem i powinienem brać antybiotyk
zgodny z posiewem - opisem w karcie.
Tak więc do Specjalistycznego szpitala w Koszalinie jestem mocno uprzedzony.Obawiam się tylko że,znów tam trafię na kolejne badania już pod kontem sarko.
i co dalej ...
mam już za Sobą czas diagnozowania , stwierdzono u mnie sarkoidozę - wyniki z biopsji Danielsa odbieram za kilka dni (wykonane w Zdunowie, wysłane pocztą do Koszalina) ,
ale już wiem że to sarkoidoza , tylko co dalej jakiego lekarza do prowadzenia choroby polecacie na terenie lub w okolicach Koszalina !?
W czasie diagnozy przebywałem w specjalistycznym szpitalu chorób płuc w Koszalinie w którym wykonywano pierwsze badania i z którego dostałem gronkowca złocistego,ale
nie poinformowano mnie o zainfekowaniu , w ogóle nic nie mówiono na temat badań czy wyników.Dostałem jedynie skierowanie na konsultacje z torakochirurgiem.Lekarka Pani ENGEL prowadząca w
szpitalu całkowicie ignorowała Pacjentów nie rozmawiając z nimi, a kiedy sam zapytałem czy jest w wynikach coś niepokojącego to odparła,że jeszcze nic nie wiadomo.
Po wypisaniu źle się poczułem trafiłem do pomocy doraźnej (Sobota) lekarka po przejrzeniu karty wypisu ze szpitala powiedziała,że zostałem zarażony gronkowcem i powinienem brać antybiotyk
zgodny z posiewem - opisem w karcie.
Tak więc do Specjalistycznego szpitala w Koszalinie jestem mocno uprzedzony.Obawiam się tylko że,znów tam trafię na kolejne badania już pod kontem sarko.
i co dalej ...
