Bronchoskopia

Opis i rodzaje badań

Postautor: Tomek » 05 kwietnia 2007, 12:31

Jutro go wypisują widać nie ma sensu czekać w szpitalu na wyniki tym bardziej że są święta. W ciągu 5 dni miał spirometrię i bronchoskopię. Można by rzec "WOW".
Tomek
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 3
Rejestracja: 30 marca 2007, 07:12


Postautor: Tilien » 05 kwietnia 2007, 14:50

Nooo: wow! :? :twisted:
I tylko po to 5 dni z życiorysu wyjęte :roll:
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: gosieq87 » 06 kwietnia 2007, 18:04

witam...
ja dzis dowiedzialam sie ze na 100% takze cierpie na sarkoidoze...
jednak u mnie aby dowiedziec sie czy to napewno TO zrobiono 2 glowne badania...
poczatkowo byla to bronchoskopia lecz ona nie dala jednoznacznych wynikow i zrobiono mi biopsje Daniels'a ... nie jest to przyjemny zabieg


pozdrawiam
... życie nie jest tym, co dostajemy, lecz tym, czego nie powinniśmy oddawać...
Awatar użytkownika
gosieq87
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 59
Rejestracja: 05 kwietnia 2007, 15:19
Lokalizacja: szczecin


Postautor: Tilien » 07 kwietnia 2007, 14:32

Witaj Gosieq
Zajmij miejsce. Bliżej.....jeszcze, jeszcze.....nooo.....grabulka. :wink:
Wpadaj jak najczęściej. :D
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: Barbara » 21 sierpnia 2007, 22:05

witam własnie zapoznałam sie z tym badaniem !!!!przestraszyleś mnie :( nie wyda ,,,nie da rady mam chore gardło i jak mi ostatnio laryngolog ,,przecinal jakies paskustwo w gardełku ,,malo mu nie padłam :shock: mam silny odruch wymiotny i cos mi sie zatkalo ostatnio w gardelku hahahhaaa tylko piwo jeszcze przechodzi !!!!żartuje ..ogólnie ja prywatnie tobym im zemdlala po 1 minucie i mieliby kłopot !!!nie wcisna mi tego w gardlo !!!
A wszystkich którzy to przeszli podziwiam !!!!!!
Macie odemnie medal za odwage !!!!co ja mowie dwa medale !!!! :D :D :D :D :D :D :D
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: agga » 22 sierpnia 2007, 14:20

Ja miałam bronchoskopię robioną przez nos, nie było tak źle jak się spodziewałam ;) O wiele gorzej przeszłam spirometrię, ale nie taką zwykła (pikuś) tylko z połykiem balonika na rurce, tak przy tym kaszlałam (i miałam odruch wymiotny), że przez 2 dni nie mogłam gadać przez podrażnione gardło :(
A niebawem czeka mnie media coś tam ( nie mogę spamiętać tej nazwy), brrr!!!
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


Postautor: Barbara » 22 sierpnia 2007, 14:42

a ja myślałam spirometria ,,to normalne oddychanie tylko przez jakoś rurke !!!!! :oops: ale ja jestem najwna ,,,szok ..nie macie pojecia jaką mam teraz minke :? :? :? :? Zaraz jade do ginekologa ,,myśle że chociarzz on mnie nie dobije ......
bo jak on coś jeszcze wymyśli to sie poddaje :shock: :shock: litości ////pozdrawiam i zycze zdrówka!!!
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Anuta » 22 sierpnia 2007, 18:20

W szpitalu na Płockiej w Warszawie rozróżnia się jako osobne badania - spirometria:dmuchanie z całej siły w rurkę, mechanika oddychania:różne sposoby oddychania, m.in. z połkniętym balonikiem.
Nie ma naprawdę powodu aby się stresować.
Anuta
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 279
Rejestracja: 14 lutego 2007, 17:37
Lokalizacja: łódzkie


Postautor: Renata » 23 sierpnia 2007, 14:41

Barbara pisze:a ja myślałam spirometria ,,to normalne oddychanie tylko przez jakoś rurke

bo spirometria to właśnie zwykłe oddychanie przez rurkę, a to co mówi agga, to chyba dyfuzja się nazywa, no też szpetne, ale bronchoskopia zdecydowanie gorsza.
Agga, czy tobie dawali wodę do popijania w czasie badania? Wtedy balonik się prześlizguje ładnie.
Renia
"Odwaga nie jest przeciwieństwem strachu, lecz jego przezwyciężeniem"
Karol Bunsch
Awatar użytkownika
Renata
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 832
Rejestracja: 15 października 2006, 22:56
Lokalizacja: Śląsk


Postautor: agga » 23 sierpnia 2007, 17:29

Owszem, dawali wodę do popijania, nawet dwa razy kubek napełniali, bo okrutnie machałam kończynami górnymi i wylewałam... Jakoś ta woda nie bardzo mi pomagała, ale w końcu balonik przeszedł i potem było już lepiej.
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


do bronchoskopii

Postautor: renia2 » 30 sierpnia 2007, 08:47

Moja bronchoskopia była dziwna. Najpierw nie mogli mnie znieczulić. Mówiłam,że u mnie zawsze długo, ale nic. Dostałam drugie naczynko do wdychania i znowu nic. Pani doktor trochę się zdziwiła. Pobadała mi serduszko, zmierzyła ciśnienie i zaordynowała trzecie-ale tam było już połówkę tego do wdychania. Mam trochę skaczące ciśnienie. I przed tem coś porobiło się z sercem. Może dlatego tak mnie tam osłuchiwali i mierzyli ciśnienie. Ale poszło.
Następny etap-włóż rurkę- a ja to się ślinię na całego i rzucam po stole -też u mnie norma-odruchy to ja tu mam-przećwiczyłam przy gastroskopii.
Też poszło. Zaczęli badanie. W trakcie też mi coś dołożyli-znieczulenie chyba, bo tamto przestało trochę działać i zaczęłam im chodzić po leżance.
Ty Basiu też przeżyjesz. Każdy to jakoś zniesie.
Najlepsze na koniec-chyba im sie pomyliła kolejność-bo po bronchoskopii kazali iść na spirometrię i tam druga pani marudziła,że coś słabo oddycham.
Humor szpitalny:
Z jazdy na foteliku z pielęgniarką zrezygnowałam, bo windą piętro wyżej dojadę o własnych siłach. Ale zanim pani od spirometrii skończyli prawie zasnęłam pod drzwiami.
Ale ja i bez znieczuleń prawie cały czas w szpitalu spałam ( nawet w czasie pierwszej wizyty lekarskiej-ale mogli przecież mnie pierwszą przepytywać)
renia2
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 340
Rejestracja: 10 lipca 2007, 10:50


Postautor: Barbara » 30 sierpnia 2007, 18:53

Reniu kochanie ,mi na samą myśl już niedobrze ..oni nie bedą mi napewno tego robic ,,,slonko ja nie mam zmian w płucach???? :( Ja bymtam wymiotowala i zemdlala po minucie iiiiiiiiiiiiiii tyle ///potem to ich kłopot ... :lol:
Mam taki odruch wymiotny że niekiedy nie mogę porządnie umyć zebów hahhahaha.nic mądrego nie napisze pod tym tematem uwierz !!!!
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Robert » 30 sierpnia 2007, 20:44

Jak nie masz zmian w płucach to pewnie bronchoskopia Cię ominie... a tak w ogóle to nie takie straszne jak wygląda.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: katarzynajas » 19 października 2007, 09:25

Witam,
też miałam bronchoskpie. Mam maly nos i musieli przez gardło.tak sie krztusiłamsię przyleciało dwóch lekarzy zobaczyc co sie dzieję.:) Przezyłam chociaż cały dzień czułam się jakbym dostała pałka w głowę.
katarzynajas
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 129
Rejestracja: 19 października 2007, 08:46
Lokalizacja: warszawa


Postautor: Barbara » 19 października 2007, 19:44

Strasznie ci wspólczuje Kasiu ,,,musisz byc bardzo odwazna ,,,, :) :D :wink: usmiechy dla ciebie ...
:( ja nawet sie nie podpisuje pod tym tematem ,,,ze :lol: strachu ,,,,na szczescie nie mam zmian w płucach i myśl o bronchoskopij oddalam od siebie jak najdalej :wink: Pozdrawiam i zycze abyś zapomniala jak najszybciej o tym paskudnym badaniu ,,mam nadzieje ze juz cie wiecej nie bedą meczyć !!!! :wink: trzymaj sie pa basia.
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


PoprzedniaNastępna


Wróć do Badania

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości

cron