Strona 1 z 10

Bronchoskopia

Post: 14 października 2006, 22:36
autor: Robert
Bronchoskopia


Podstawowe informacje

Bronchoskopia jest bezpośrednim badaniem wzrokowym krtani, tchawicy i oskrzeli. W tym celu używa sie giętkiej rurki (bronchoskopu) z układem optycznym na końcu. Na końcu Bronchoskopu zamontowane jest źródło światła, które umożliwia lekarzowi oglądać większe drogi oddechowe (oskrzela) . Bronchoskopia umożliwia lekarzowi postawienie diagnozy i leczenie niektórych schorzeń. Giętki bronchoskop może być zastosowany w celu usunięcia wydzieliny, krwi, ropy oraz ciał obcych, do podawania leków bezpośrednio do oskrzeli i do określania miejsca krwawienia.


Opis badania
Przed badaniem często podaje się lek uspokajający aby zmniejszyć lęk. Dodatkowo podaje się atropinę w celu zmniejszenia ryzyka skurczu krtani i zwolnienia akcji serca, które czasami pojawiają się podczas badania a gardło i nos są znieczulane sprayem znieczulającym. Następnie giętki bronchoskop jest wprowadzany przez nos do dróg oddechowych. Płukanie oskrzelikowo-pęcherzykowe jest badaniem dzięki któremu lekarz może uzyskać materiał do badania z drobnych dróg oddechowych, które nie mogą być zbadane bronchoskopem. Po wprowadzeniu bronchoskopu do małego oskrzela, lekarz zakrapla sól fizjologiczną przez urządzenie. Płyn jest następnie zasysany z powrotem, wraz z obecnymi w nim komórkami i ewentualnymi bakteriami. Badanie płynu pod mikroskopem oraz posiew bakteriologiczny pomaga w diagnozowaniu infekcji i nowotworów. Przezoskrzelowa biopsja płuca umożliwia uzyskanie tkanki płucnej przez ścianę oskrzela. Tkankę płucną podejrzanego obszaru pobiera sie przy pomocy instrumentu biopsyjnego wsuwanego przez kanał bronchoskopu. Chociaż przezoskrzelowa biopsja płuca niesie ze sobą dodatkowe ryzyko komplikacji, często dostarcza dodatkowych informacji diagnostycznych i pozwala na uniknięcie większej operacji chirurgicznej.

Przygotowanie do badania

Przynajmniej na 4 godziny przed badaniem nie wolno jeść ani pić. Po bronchoskopii pacjent pozostaje pod obserwacją przez kilka godzin. Jeżeli była zrobiona biopsja tkanki płucnej, po badaniu wykonuje się prześwietlenie klatki piersiowej, celem sprawdzenia czy nie ma powikłań.

ObrazekObrazek

Post: 16 października 2006, 22:22
autor: Bem
Bronchoskopia może być też wykonywana przez gardło. Mój tata, któremu robiono to badanie zarówno przez nos jak i przez gardło twierdził, że przez nos jest łatwiejsze do zniesienia, czyli mniej inwazyjne.

Post: 16 października 2006, 23:30
autor: Robert
Mam dokładnie takie same odczucia. Przez nos można swobodniej oddychać, jest większy komfort, a przez usta to jak z kneblem w zębach...

Post: 17 października 2006, 08:16
autor: smylka
Zgadzam się z poglądem, że przez nos jest lepsza.
Człowiek szybciej dochodzi do siebie.
Czy ktoś miał bronchoskopię sztywną? Ta to dopiero jeeesssttt. :!:

Post: 17 października 2006, 17:44
autor: Bem
Ja miałam kilka razy robioną gastroskopię, czyli rurę do żołądka i dochodzę do wniosku, że bronchoskopia wcale nie jest trudniejsza do zniesienia.
A co to jest bronchoskopia sztywna? Już się trzeba bać? :lol:

fujstwo jakich mało

Post: 17 października 2006, 20:28
autor: Renata
:oops:
Bronchoskopia,nie cierpie tego badania, miałam juz pięć razy, z tego dwa sie nie udały, bo dostałam hiperwntylacji.
Raz miałam robioną z wlewaniem wody, w celu badania popłuczyn. miłam silny odruch wymiotny, a ten głupi lekarz, jak mi sie podnosiło, to mi mówił żebym sie nie ruszała, bo mi płuca uszkodzi.Stąd potem te dwie nieudane próby.
Jedno Wam powiem, robił mi za każdym razem inny lekarz i naprawdę ma znaczenie kto to robi, mam juz swojego upatrzonego i nikomu innemu juz nie pozwolę, by mi kabel wciskał w płucka. Oby już nikt nie musiał
:mdleje:

Post: 31 października 2006, 23:40
autor: Bem
Witam wszystkich :D
Sporo nas przybyło od mojej ostatniej bytności na forum. Jestem na przepustce jednodniowej w czasie pobytu na Płockiej. Dzisiaj miałam bronchoskopię robioną przez usta, bo przez nos niestety endoskop nie chciał wejść (pewnie był grubszy niż poprzednim razem).
Okropne było to badanie, endoskop wcale nie chciał mi wejśc do płuc, szarpano się ze mną dośc długo zanim się wreszcie udało. Nadal czuję się po tym dosyć marnie, ale dobrze, ze to już za mną. Myślałam początkowo, ze dzisiaj uda mi się wyjść na dobre, ale neistety moja sarko zdaje się, ze przechodzi w fazę przewlekłą, bo zmiany w płucach się powiększyły. Stąd ponowna bronchoskopia i może jeszcze coś, więc muszę jutro wrócić :-(
Chciałabym już jak najszybciej wrócić do domu, pozdrawiam wszystkich i dużo zdrówka.

broncho

Post: 01 listopada 2006, 10:19
autor: Renata
:) Witaj Bem!
Jestes dzielna, że to masz za sobą. To też moje najgorsze badanie, ale jak mus, to mus. Daj znać, co Ci tam w związku ze zmianami wymyślili. Ja jutro tez idę prywatnie do pulmonologa szpitalnego, by mu pokazać badania kardiologiczne w kierunku sarko serca. Jestem wydygana co znów wymyśli. Jedno co nam zostało, to sie wspierać, pozdrawiam.

Post: 02 listopada 2006, 23:12
autor: Robert
Jak dla mnie to ujdzie. Najgorsze w tym badaniu jest znieczulanie tym paskudztwem co do gardła psikają :nie powiem: , a potem idzie jakoś.
Jak wlewają te płyny dziwne :drinkuje: , to jest takie jakby big-płukanie gardła, człowiek trochę sobie pobulgocze jak indyk w zalotach :lol:

Post: 22 lutego 2007, 23:24
autor: Tilien
Ja chyba zaraz wyciągnę kopyta. jak babcie w kapcie. :shock: :roll:

Post: 22 lutego 2007, 23:52
autor: Robert
Nie mów, że jeszcze tego nie przerabiałaś :lol:

Post: 22 lutego 2007, 23:55
autor: Tilien
Nie. Zdziwionyś Robercie zacny? :twisted:
Łoch! Poczułam się podle zaniedbana przez szacowne grono medyczne. :twisted:

Post: 23 lutego 2007, 00:02
autor: Robert
Myślałem, że to standard w naszej przypadłości.
Ładnie się ukrywałaś, ale co się odwlecze to... nie ma się czego bać ;)

Post: 04 kwietnia 2007, 11:29
autor: Tomek
No i tak jeszcze się nie przedstawiłam bo mam nadzieję że zrobi to mój mąż, mam nadzieję że mi wybaczycie że pisze z jego konta ale on sam jest teraz w szpitalu na diagnozie. Podejrzewają że ma sarkoidozę i dzisiaj miał badanie właśnie bronchoskopię. Mam do Was pytanie jak długo czeka się na wyniki bo bardzo się denerwuję, boję się panicznie nowotworu. A do szpitala trafił bo miał bardzo mocno powiększone węzły chłonne.Pozdrawiam

Post: 04 kwietnia 2007, 16:02
autor: Robert
Karino musisz uzbroić sie w cierpliwość, wyniki Twojego męża będą za kilka dni. Komórki nowotworowe można znaleźć od razu, ale w naszym cywilizowanym kraju potrzeba do tego jeszcze trochę.
Takie szybkie badanie, tak w skrócie polega na wlaniu w drogi oddechowe płynu fosforyzującego, który powoduje, że komórki świecą na zielono czy jakoś tak, no ale cywilizacja do nas jeszcze dociera i ta metoda nie jest jeszcze powszechna.
Na dzień dzisiejszy standardowo pobierane są popłuczyny i wycinki z oskrzeli, i wysyłane do histopatologa, a tam są badane laboratoryjnie.

Najważniejsze, staraj sie myśleć pozytywnie.