Strona 7 z 10

Post: 15 sierpnia 2011, 21:53
autor: Yacek
tak mi się jeszcze skojarzyło...

jak odebrałem wynik to pare osób się pytało do kilku sam dzwoniłem.

nie wszyscy byli w temacie i jak mówiłem, że sarkoidoza to mniej więcej połowa stwierdziła żebym się trzymał, że może nie będzie tak źle... dopiero jak ich uświadamiałem, że właściwie tylko były dwie możliwości i TO jest dobry wynik to fajnie było oglądać te zakłopotane twarze, które stawały się ... roześmiane i słyszeć odgłosy ulgi ;-)

Post: 17 października 2011, 21:38
autor: jaskolamz
Witam, jeszcze się nie przedstawiłem oficjalnie (zrobie to później). Jutro wlaśnie idę do szpitala na ten zabieg, a stracha mam przeolbrzymiego

Post: 18 października 2011, 03:55
autor: Barbara
Strach ma wielkie oczy ,,i często nam towarzyszy ,, :wink:
wszyscy znamy to uczucie ale udaje sie pokonac stracha :twisted:
Trzymaj sie jutro ,pomyśl o nas wszystkich
-duzo osób to przechodziło i wszystko było OK
bądz dobrej mysli :)
Dasz rade ,,bedziemy na forum czekali na twój wpis
pozdrawiam i trzymam kciuki basia :wink:

Post: 21 października 2011, 12:22
autor: jaskolamz
Już po :D Nie było tak źle, bo nic nie pamiętam :D Trochę boli mnie szyja i przełyk, jak przy przeziębieniu. Po samym zabiegu tak mnie naszprycowali, że bólu żadnego, trochę ciągnęło główkę do przodu. Szwy założyli samowchłanialne, tak więc nawet na zdjęcie nie trzeba lecieć. Zostało czekać na wynik

Post: 21 października 2011, 16:35
autor: Barbara
Fajnie ,,ciesze sie ze juz po wszystkim ;-)
teraz odpoczywaj i nie szalej :)
pomimo ze nie boli ,to jednak powazny zabieg
zdrowka ci zycze i trzymam kciuki za dobry wynik :)
pozdrawiam basia :wink:

Post: 05 stycznia 2012, 15:53
autor: kelly81
Jak czytam Wasze posty to juz mi slabo.Dzisiaj bylam u doktora i mam skierowanie na ten zabieg na piatek 13-tego stycznia.Lepszej daty nie mogl wybrac :P

Post: 05 stycznia 2012, 16:16
autor: Robert
Na piątek to masz chyba skierowanie do szpitala? A zabieg pewnie w poniedziałek?

Post: 05 stycznia 2012, 18:04
autor: kelly81
A wiesz,ze nie wiem? Hmmm kazal byc raniutko na czczo,sama nie wiem

Post: 05 stycznia 2012, 19:02
autor: Robert
Skoro na czczo to może...
Standardy się zmieniają.

Post: 31 maja 2012, 20:58
autor: Tinka
Robercie
Ile szwów dostaje się w "spadku"? :shock:

Post: 31 maja 2012, 22:15
autor: Robert
To zależy od metody. Ja nie miałem szwów na zewnątrz, jedynie dwa węzełki na końcach, które dzień po zabiegu mi obcięli, reszta, to co schowane w środku, miała się rozpuścić za jakiś czas. A skóra od zewnątrz była czymś sklejona.

Post: 01 czerwca 2012, 11:23
autor: Tinka
Robercie

Czyli,żeby potwierdzić sarkoidozę na 100% czeka mnie Mediastinoskopia???Bronchoskopia też będzie potrzebna?Który z tych zabiegów jest gorszy?

Post: 01 czerwca 2012, 18:43
autor: jaskolamz
Odnośnie blizny po "media..." to mi została kreska około 3 cm poniżej przełyku, mało widoczna (zabieg miałem w 2011 jesienią). Która metoda mniej straszna? obie do przejścia: media.... nie pamiętasz, bo pod narkozą, a broncho... czujesz jak ci coś w gardło pchają, ale tylko w pierwszym etapie, później leją znieczulenie. Jak to mówią strach ma wielkie oczy :D

Post: 02 czerwca 2012, 07:19
autor: Robert
Tinka, bronchoskopię zawsze robią pierwszą, bo to metoda nieinwazyjna, która nie wiąże się z krojeniem - lekarz wpuszcza endoskop, w uproszczeniu mówiąc rurkę z kamerą w drogi oddechowe, zagląda tu i tam, pobiera próbki do badań. Może też zrobić biopsję przezoskrzelową, choć rzadko się to praktykuje.
Takim samym badaniem jest EBUS, z tą różnicą że rurka jest wyposażona w USG.
Mediastinoskopia to również rurka, ale wprowadzana przez kilkucentymetrowe nacięcie nad mostkiem w przestrzeń międzypłucną, do tzw śródpiersia, gdzie ulokowane są całe pakiety węzłów chłonnych. No i jest to już zabieg operacyjny, wykonywany pod narkozą.

Pytasz co jest gorsze. A po co ci to wiedzieć, nie ma sensu się niepotrzebnie nakręcać. Pamiętam, jak miałem pierwszą bronchoskopię, badanie wyznaczyli mi jakoś na 8.50, a zabrali prawie godzinę później. Chodziłem przez tę godzinę jak lew, bo inni pacjenci naopowiadali mi jakie to straszne badanie, z każdą upływającą minutą moje myśli się zapętlały, myślałem że ucieknę jak mnie zaraz nie wezmą.
Badanie było straszne, bo lekarz był nieudolny i nie potrafił go prawidłowo wykonać. Gdy dwa miesiące później miałem powtórkę we Wrocławiu, wiedziałem już co mnie czeka i się tak nie nakręcałem. Jednak już podczas samego badania mile się rozczarowałem, bo pani doktor okazała się profesjonalistką w tej dziedzinie, była bardzo delikatna, robiła wszystko z wyczuciem i reagowała na każdy mój sygnał. Gdy kilka miesięcy później miałem kolejną powtórkę nie bałem się już w ogóle, bo wiedziałem, że jestem w dobrych rękach i jedyna nieprzyjemność jaka mnie spotka to znieczulanie gardła, bo używana do tego lidokaina jest tak gorzka, że łzy z oczu same lecą.

Chcesz to sobie poczytaj co piszą inni o tych zabiegach, może coś z tego wyciągniesz dla siebie. Ja bym tego nie robił, bo każdy przeżywa to inaczej, a odczucia są różne w zależności od tego gdzie i przez kogo były robione te badania.

Post: 03 czerwca 2012, 09:39
autor: Gemini
Tinka ja nie miałam nigdy Media...ale za to 3y bronchoskopie. Dla mnie odwrotnie jak dla Roberta, pierwsza była lepsza, bo nie wiedziałm co to i szłam jak na spacer. Druga, wiedziałam o co chodzi i już szłam z tym, że dwa do przodu trzy do tyłu. Obie zniosłam, da się, nie jest miła, ale można wytrzymać. Trzecia natomiast była w innym szpitalu i w znieczuleniu ogólnym i miodzio, 15 minut i nic nie czułam. Póżniej spałam ciut, ale to tylko tyle.

Media natomiast robiona jest pod wyłącznie pod narkozą, wiec zadnych wrażeń, jedynie po, zdaje się, że po zabiegu trzeba poleżeć jakiś czas na wznak , ale wiele osób to miało i nie ma dramatu.