Tak mnie coś bierze ostatnio na dziwactwa. Może Was też coś głupiego nachodzi.
Do rzeczy.
Kiedyś oglądałem program o Mini Cooper'ach i mnie dopadło. Zachciało mi się Mini Cooper'a, platonicznie, bo to nierealne marzenie. Z różnych względów i przynajmniej na dzień obecny.
Wczoraj spotkałem na parkingu nowszy model (--->TAKI) i oglądałem dłuuugo...
Ale oprócz Mini dopadło mnie coś jeszcze.
W zeszłym tygodniu kończyłem kurs projektowania na kompie. Na kursie mieliśmy koleżankę, która namiętnie opowiadała o różnych sportach ekstremalnych, których w życiu próbowała, a młoda osóbka.
Dużo było o snowbordzie, downhillu, rolkach i... o skokach spadochronowych.
Po zakończeniu kursu poszliśmy na piwko, pogadaliśmy ostatni raz, powymienialiśmy się emaliami i rozeszliśmy się każdy w swoją stronę.
W domu siadłem do kompa i zacząłem przeglądać stronę koleżanki od spadochronów...
jak ktoś ciekawy: http://www.skoczmy.pl/
Potem się przeniosłem na youtube i znalazłem TO COŚ
I od kilku dni nie myślę o niczym innym...
Chodzi za mną od rana do wieczora
Też tak chcę...
Mam nawet niedaleko taką górkę (1015m n.p.m.)
Tylko skąd wziąć niepotrzebne kilka(naście) tysięcy
Najgłupsze jest to, że choć nie mam lęku wysokości, to boję się spadać
i nie przeraża mnie to wcale...