Słoneczko niestety szkodzi

O słoneczku, witaminie D3, wapniu itd... czyli czego unikać w sarkoidozie

Postautor: Bohun » 11 marca 2011, 23:05

Ja mam problem... psychiczny.
Dużo podróżuje po świecie, odwiedzam kraje bardzo ciepłe klimatycznie o ostrym słońcu. No niestety, gdy dowiedziałem się że muszę unikać słońca, moje plany się nieco odmieniły.
Moja żona będzie obchodzić 40 urodziny i zapowiedziała mi, że w te urodziny chce zaszaleć... Kocham ja więc zaszaleć jej nie zabronię. Wiecie co sobie wybrała na urodziny ?... Chce jechać na Seszele. Stać nas więc pieniądze nie wchodzą w rachubę ale w rachubę wchodzę ja ... mam klina bo odmówić jej nie potrafię ale z drugiej strony boję się o własny tyłek, coby ostre słońce choroby mi nie spotęgowało. Będę musiał pogadać z lekarzem jak się zabezpieczyć przed takim klimatem. Nawet do głowy mi nie przychodzi odmówić żonie, ona przynajmniej raz w tygodniu zagaduje o tym wyjeździe. Wie że muszę unikać słońca ale mówi że mnie "zabezpieczymy" ... może przesadzam, a może nie, ale jakoś nie uśmiecha mi się tam jechać.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bohun
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 264
Rejestracja: 08 listopada 2010, 15:23


Postautor: Robert » 12 marca 2011, 13:50

Żyje się tylko raz. Ja bym jechał.
A z tym unikaniem słońca bez przesady. Nie każdemu szkodzi, a ci którym szkodzi, po dłuższej ekspozycji na słońce wiedza o tym, bo samopoczucie się pogarsza...
A kremy z wysokim filtrem i nakrycie głowy sa wskazane nawet dla ludzi zdrowych.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: agast » 13 marca 2011, 12:26

My też dużo podróżujemy i zawsze przed słońcem się zabezpieczaliśmy.W listopadzie byliśmy w Malezji i Tajlandii to były 3 miesiące po ostrej postaci sarko i nic się nie działo.Jedź i ciesz się wyjazdem z rozsądkiem. Już CI zazdroszczę :wink:
agast
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 18
Rejestracja: 19 sierpnia 2010, 17:26
Lokalizacja: Poznan


Postautor: Barbara » 13 marca 2011, 20:16

A ja bym sie skonsultowala z lekarzem ,,
dlaczego bylabym ostrozna ,,,
1-bierzesz sterydy
2- u ciebie do konca nie wiadomo w jakim,, stadium ,,
jest choroba tz ,,czy juz najgorsze masz za soba
3-pisales ze jeden opis tk mowil o wloknieniu pluc ,,
a to powazna sprawa ,,
Pozatym wyczuwam ze sam ,masz watpliwosci ,,wiec nie uda ci sie zapomniec o sarko ,,,
ale oczywiscie to tylko moje przemyslenia ,,
pozdrawiam basia
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Gemini » 14 marca 2011, 21:55

:) witam ...Seszele ...mmmm :) fajnie ....ja bym jechała. Możesz wziąć przykład lub nie, na dawkach 30 en byłam: w Chorwacji i teraz biorąc też En 30 :) we Włoszech, w obu miejscach słonce grzało mocniutko i nie narobiło szkód w moim organiźmie. Min. odzież odpowiednia, znaczy przewiewna ala' Beduin ( nie brać zbyt dosłownie ) okulary słoneczne, mus. leżenie na plaży NIE i... a co .... raz się zyję..Ale nie do końca było na wariata. W torbie był antybiotyk, który wiem ze infekcjom moim daje radę, bo się już znamy, ubezpieczenia i zabezpieczenia lekarskie, wywiad z pulmonologiem czy mogę latać, samolotem rzecz jasna :) w razie by co ..i..poszło ...było cudnie :) ale to ja, Ty rozmowa z pulmonologiem to przede wszystkim..... u mnie była to jednak Europa, klimat śródziemnomorski, a tam równikowy, chyba o to szczególnie zapytałabym lekarza.

Pozdrawiam...
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Gemini
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1633
Rejestracja: 08 czerwca 2007, 18:20
Lokalizacja: PL


Postautor: Bohun » 17 marca 2011, 22:40

Bardzo dziękuję za wpisy... dały mi do myślenia i oczywiście wyniosę z tego odpowiedni kompromis. Gemini Twoja wypowiedź wywołała mi uśmiech na twarzy... dzięki.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bohun
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 264
Rejestracja: 08 listopada 2010, 15:23


Postautor: Gemini » 19 marca 2011, 17:55

Bohun...na dużym ciepełku tez się mocniej puchnie.....trzeba wziąć na to poprawkę. W ciepłych krajach ciałka na En są bardziej gąbczaste. Nie nalezy się tego bać, bo to norma, woda się bardziej "wiąże" i to skutek ...no i foty dramat :) nie te sama twarz, przynajmniej u mnie...do dziś tej pyzy nie mogę oglądać choćby nie wiem na tle jakich "perełek" byla sfotografowna, najlepiej wtedy wypadam w kasku i to zamkniętym :)
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Gemini
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1633
Rejestracja: 08 czerwca 2007, 18:20
Lokalizacja: PL


Poprzednia


Wróć do Dieta

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

cron