Nakręciłem sporo filmów kamerą VHS (kasety video)
i bardzo się nimi cieszyłem, do czasu gdy zrozumiałem, że
żywotność tego zapisu nie jest taka trwała
Sedno, wreszcie nareszcie po kilku próbach (o kilku kartach TV i innych nie
wspominając) udało się przenieść filmy na komputer:-)
Trwało to 1min filmu to 3minuty przechwytywanie/eksport
z trudem nie opiszę jakie etapy i utrudnienia przeszedłem na tej drodze
ale wiem jakie to jest nudne w odbiorze.
Po 15 latach kilku próbach nocach i dniach (3tygodnie) mam filmy na dysku
JUPI
aż podskakuje z radości ...a jeszcze padło przy tym na kręcenie nowych klipów bo wkręciłem się w
montaż ale tego nie będą wam pisał bo jestem filmożercą i pomysły wypełniają mi musk
Wersja skrócona, bo tak się tym nakręciłem, że trudno to ułożyć w zdania.
Każdy drobiazg w wyobraźni nadął się do rozmiarów sterowca
.
Dlaczego Tu piszę, bo jakoś takie mam wrażenie,
że to dobre miejsce.
Jeśli nie było widać to: cieszę się, chwalę i żartuję
Tak że jeśli się uśmiechasz czytając, to znaczy że słowa zadziały prawidłowo