Kaszel cd.

Objawy, dolegliwości...

Kaszel cd.

Postautor: MałaM » 24 kwietnia 2013, 16:28

Wiem, że na temat kaszlu dużo już tu napisano. Jednak nie wytrzymam, jeśli nie spróbuję znaleźć odpowiedzi na moje pytania. Mój mąż z sarkoidozą płuc drugiego stopnia ma kaszel, który towarzyszy mu od października 2012: w dzień, w nocy, nad ranem, po zmianie pozycji oraz przy nagłej zmianie temperatur. Ostatnio kaszel przybrał ostrzejszą formę i (podczas silniejszych ataków) doprowadza go aż do wymiotów :placze: Zdarza się to średnio raz dziennie. Chciałabym mu jakoś pomóc. Czy ktoś z Was miał lub ma taki problem ?? A może macie jakiś sposób, żeby kaszel nie był aż tak wycieńczający ?? Jak sobie z nim radzicie ??
MałaM
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 50
Rejestracja: 01 stycznia 2013, 17:16
Lokalizacja: Słupsk


Re: Kaszel cd.

Postautor: MałaM » 01 maja 2013, 11:19

Poczytałam trochę o hiperwitaminozie i okazuje się, że wymioty i nudności mogą wystąpić przy nadmiernej ilości witaminy D w organizmie. Ale jak sprawdzić, czy to na pewno przyczyna tych dolegliwości?
MałaM
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 50
Rejestracja: 01 stycznia 2013, 17:16
Lokalizacja: Słupsk


Re: Kaszel cd.

Postautor: Barbara » 01 maja 2013, 12:29

olaboga Mnie na kaszel pomagają krople ,,,,Pectosol ,,
stary lek ziołowy :) możesz spróbowac nie powinno zaszkodzic ;) pozdrawiam
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Kaszel cd.

Postautor: MałaM » 01 maja 2013, 12:59

Dzięki Basiu. Widzę, że na Ciebie zawsze liczyć. Kupie mężowi. Niech spróbuje. Może akurat i jemu pomoże. Dam Ci znać. Napisz proszę, czy Twój kaszel też jest taki, że doprowadza Ciebie do wymiotów.
MałaM
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 50
Rejestracja: 01 stycznia 2013, 17:16
Lokalizacja: Słupsk


Re: Kaszel cd.

Postautor: Robert » 01 maja 2013, 19:15

Nie kupuj kropel tylko wygoń męża do lekarza. Tu potrzebne są leki wziewne, rozszerzające oskrzela, jakieś przeciwzapalne, może inhalacje a może sterydy.
Kaszel męczy bo prawdopodobnie pojawił się przewlekły stan zapalny i skurcz oskrzeli. Przechodziłem podobny etap i żadne syropy ani ziółka nie działały.
Jeżeli mąż dużo jeździ samochodem to powinien założyć filtr węglowy w filtrze kabinowym, wiem że spaliny z diesli potrafią nieźle dusić, tak samo jak nieczyszczona klimatyzacja.

Odruch wymiotny przy kaszlu może wywoływać odkrztuszana wydzielina.
Ostatnie miesiące były tak skąpe w dni słoneczne, że wszyscy mamy raczej niedobór wit. D niż jej nadmiar.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Kaszel cd.

Postautor: Barbara » 01 maja 2013, 20:08

;) Tak MałaM mój kaszel niekiedy powoduje wymioty ,
,sam się pojawia ,
męczy mnie kilka dni , dusi ,,,nasila sie noca ,,,potem przechodzi
już chyba się do niego przyzwyczaiłam -ale to nieprzyjemny kaszel :nie powiem:



Ja biore leki od pulmunologa i wziewki ,a pomimo to kaszel się pojawia .
Kiedyś nawet bylam osłuchiwana i szukałam pomocy w tym czasie- ale osłuchowo jest OK .
Płuca OK ,skąd kaszel nie wiem :gafa:
Jakby nie patrzec -wtedy mi te niesmaczne kropelki pomagają :lol:
ale lekarzem nie jestem ,,,
wiec lepiej idzcie do Lekarza :)

Robert dobrze radzi ..

zdrówka życze Basia :)
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Kaszel cd.

Postautor: MałaM » 01 maja 2013, 21:14

Dziękuję za rady :-) Gdyby tylko mąż był w domu, to z pewnością wygoniłabym go do lekarza. Ale wyjechał i nie mam takiej możliwości. W dodatku znam go i wiem, że za granicą wołami na wizytę się go nie zaciągnie :[ Wiem, że jeśli taki stan będzie się utrzymywał, to będę musiała go jakoś przekonać :hmmm: A teraz jeszcze po wpisie Roberta trochę się przeraziłam. Jejku, żeby to wszystko nie było takie skomplikowane jak jest, to było by łatwiej...
MałaM
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 50
Rejestracja: 01 stycznia 2013, 17:16
Lokalizacja: Słupsk


Re: Kaszel cd.

Postautor: Robert » 02 maja 2013, 07:57

Ja też byłem taki głupi i lekceważąco traktowałem kaszel, co tam, ludzie przecież kaszlą. Kaszlałem z pół roku albo więcej, żona tak samo wyganiała mnie do lekarza, a ja zwlekałem bo praca, praca...nie miałem czasu, na własną rękę piłem ziółka, łykałem syropy itd.
Do czasu.
Któregoś dnia wstałem z ostrym bólem. Każdy odruch kaszlu powodował dźgnięcie w płucach, ból świdrujący mózg, gwiazdy i łzy w oczach. Oddychałem jak karp wyjęty z wody i pierwszy raz bałem się zakaszleć, bałem się o siebie, w płucach fruwały mi pióra.
Nie piszę tego żeby straszyć. Wspominam to jak gehennę i dziś z ręką na sercu przyznaję, że była to największa głupota jaką w życiu popełniłem. Praca, praca...a lekarz poczeka. Skończyło się trwałymi, nieodwracalnymi zmianami, w międzyczasie zapadło mi się płuco, dzięki czemu trafiłem na stół operacyjny, mimo że miałem już diagnozę. Po operacji byłem na rocznej rehabilitacji, chcąc nie chcąc wykluczony z zajęć, świat się od tego nie zawalił, a ja zrozumiałem kilka rzeczy.
Twój mąż też pewnie myśli że świat legnie w gruzach gdy pójdzie na zwolnienie, ale w ten sposób brnie tylko w coraz większe bagno.
Samo nie przejdzie. Im szybciej odda się w ręce lekarza tym lepiej. Wydaje mu się że ukrywając chorobę oszukuje pracodawcę, ale tak naprawdę oszukuje siebie i rodzinę, i odwleka to czego uniknąć się nie da.
Sama zresztą widzisz, że jest coraz gorzej. Wcześniej czy później będzie musiał się poddać.

Życzę mu by jak najprędzej podjął męską decyzję.
Pozdrawiam
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: Kaszel cd.

Postautor: MałaM » 05 maja 2013, 11:01

:slonko: Dziękuję za wszystkie rady i wskazówki. Są naprawdę bardzo pomocne.
Robercie rozmawiałam z mężem, opowiedziałam mu o tym, co mi napisałeś i chyba zrozumiał, że to poważna sprawa. Obiecał, że nie będzie lekkomyślny i jeśli nic się nie zmieni to pójdzie do lekarza.
Jednak w końcu wydarzyło się coś dobrego. Jestem zaskoczona i szczęśliwa, bo wygląda na to, że kaszel męża "wycofał się". Najpierw nasilił się aż do wymiotów, a po kilku dniach przestał dręczyć męża. Nawet po wejściu po schodach (co ostatnio było dla niego najbardziej wycieńczającą czynnością) nie męczy go. Może nie jest rewelacyjnie, ale jest dużo lepiej.
Basiu miałam nadzieję, że z tym kaszlem będzie tak, jak u Ciebie i naprawdę odpuścił. Oby już nie wrócił. Sarkoidoza jest jednak nieprzewidywalna :hmmm: Ale póki co biorę to za dobry znak i mam nadzieję, że choroba wycofuje się.
Pozdrawiam Was gorąco
MałaM
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 50
Rejestracja: 01 stycznia 2013, 17:16
Lokalizacja: Słupsk




Wróć do Objawy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

cron