wstręt do mleka i słodyczy

Objawy, dolegliwości...

wstręt do mleka i słodyczy

Postautor: kamila25 » 30 stycznia 2009, 00:22

czy to normalne??? ma coś wspólnego z sarko?
od dawna wiem, że mój organizm robi ze mną co chce i ja go słucham, jem tylko to, na co naprawdę mam chęć, nie zmuszam się do niczego, co wywołuje u mnie obrzydzenie a jest to:

wieprzowina
mleko
słodycze


mam to od paru lat i w dodatku czasami mija na godzine- nagle mam chęć na mleko czy batona, piję, jem i przez kolejne ileś miesięcy nic...
dodam, ze jesli wypiję mleko na sile, wbrew sobie to jest duza szansa, ze je oddam, a gwarancja na to, ze bede sie bardzo zle czula.

ma ktos podobnie?
bo w oczach tkwi siła duszy
Awatar użytkownika
kamila25
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 93
Rejestracja: 02 grudnia 2008, 14:43
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie


Postautor: Anuta » 30 stycznia 2009, 17:26

Nic takiego nie obserwuję u siebie. Wręcz przeciwnie : słodycze i mleko bardzo lubię. Nie szkodzą mi, nie licząc z trudem opanowywanych krągłości. :P
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby to jakoś nie było
Anuta
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 279
Rejestracja: 14 lutego 2007, 17:37
Lokalizacja: łódzkie


Postautor: Haniula1010 » 30 stycznia 2009, 21:24

Kamilko :D
Podobno gusty żywieniowe zmieniają się co 8 lat /niektórzy twierdzą, że co 4 :P , więc spokojnie :D /. Nie wydaje mi się, aby miało to coś wspólnego z sarko. Ja tam wierzę swojemu organizmowi. Jak mam na coś ochotę- widocznie on czegoś potrzebuję. I odwrotnie :) . Dwa lata temu "chodziły" za mną strasznie sezamki i gorzka czekolada /zaznaczam gorzka! :D /. Ze cztery lata temu miałam straszny apetyt na kiszoną kapustę- i nic mi jej nie mogło zastąpić...Tak jakoś mamy. Wiem, ze mleko nalezy do produktow mocno uczulajcych. Zastnow sie, moze twoj brak apetytu ma cos z tym wsplnego.

PS.Skopal mi sie Alt :shock: :-(
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: kiwior » 31 stycznia 2009, 00:41

Ja np,czuje wstret do wedliny i wczesniej nigdy tego nie mialam.A jem tylko pasztet i jajka,czego tez wczesniej nie mialam.Nie wiem czy to ma zwiazek z sarko,ale wiem,ze jest to dziwne
kiwior
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 333
Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 22:10
Lokalizacja: tarnow-malopolska


Re: wstręt do mleka i słodyczy

Postautor: Kamileo » 31 stycznia 2009, 19:40

Kamila,
moim zdaniem nie ma to związku z chorobą. Myślę, ze Sarko nie zaburza gospodarki żywieniowej, więc chyba poprostu... nie lubisz mleka :-)

Ja nie znosze flaków w oleju i kapuśniaku.
Kamileo
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 53
Rejestracja: 30 stycznia 2009, 21:55


Postautor: kamila25 » 31 stycznia 2009, 19:56

hmmm no nie wiem, wlasnie obserwuje te swoje wstrety od kiedy jestem chora:)
bo w oczach tkwi siła duszy
Awatar użytkownika
kamila25
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 93
Rejestracja: 02 grudnia 2008, 14:43
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie


Postautor: Barbara » 31 stycznia 2009, 22:05

A ja pomimo swego pomieszania :) ,,,dodam ,, :wink:
Moze Kamilka ma racje :D ,,mnie lekarze zabronili mleka ,,a alergie nasiliły sie po wykrycju Sarko ,,
Moze cos w tym jest ze organizm jest zaburzony i nietoleruje białka /mleka /. :lol: .Wedliny tez nie lubie teraz :lol: ,na kanapke tylko nakładam i to troszke dla ludzi :scratch: hihii zeby nie pomysleli ze nie mam co =jesc hahahhaa :wink:
ale osobiscie wolałabym bułke z masłem hihihi . :D
Wedlina jest beeeeeeeeee

Moze na mnie nakrzyczycie ,,ale mysle ze sarko moze zaburzyc wszystko !!!wiec i nasze menu !!! :bialaflaga:
Patrzac na to ze mamy unikac pewnych potraw /jajka ,tunczyk -jak dobrze pamietam /,,to oznacza ze tworzymy skomplikowany zwiazek ,,,z sarko ,,i nie wiadomo czym on zaowocuje hihihi wstret do mleka :P ,,,a moze kaszel , :P ,,a moze ,, :P tego nie wie nikt ???
To tylko moje przemyslenia Kamilko --nie bierz ich na powaznie ,,Basia :wink:
Podsumowujac chyba podpisze sie pod twa Teoria :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Kamileo » 31 stycznia 2009, 22:22

Sarko wydaje sie byc takim kameleonem. U prawie kazdego z nas ma inna postac, zmienia się, czasem zaskakuje...
Ktos kiedyś powiedział, "Spokojnie, Sarkoidoza to nie rak". Moze i nie rak, ale efekty daje te same. Umieralnośc jest niska, ale życie z wiedzą, ze byc moze kiedys znienacka zaatakuje oczy lub serce...

...to sa lata przeżyte w ciągłym strachu.
Kamileo
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 53
Rejestracja: 30 stycznia 2009, 21:55


Postautor: kamila25 » 31 stycznia 2009, 22:24

równie dobrze możesz te wszystkie lata przeżyć w strachu, że w każdej chwili może Cię tir zmieść z drogi, zaatakować gaz, pies sąsiada, teściowa, dywan.... 8)
no stress:)
bo w oczach tkwi siła duszy
Awatar użytkownika
kamila25
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 93
Rejestracja: 02 grudnia 2008, 14:43
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie


Postautor: Kamileo » 31 stycznia 2009, 22:26

Wybieram stres przed tirem i teściową :lol:
Kamileo
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 53
Rejestracja: 30 stycznia 2009, 21:55


Postautor: Barbara » 31 stycznia 2009, 22:59

hihihhi Kamil nie boisz sie Tesciowej :wink: bo jej pewnie jeszcze nie masz ,,,
,ale pomysl o tesciowej za Kierownicą TIRA ]:) ,,ktora pedzi na ciebie ,,,wsciekła , :twisted:
,,hahahha to gorsze jak sarkoidoza :wink:
hahahaha ,,usmiech , ,,, juz bede grzeczna ,,, :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: kamila25 » 31 stycznia 2009, 23:00

albo pędzi po dywanie:D:D
bo w oczach tkwi siła duszy
Awatar użytkownika
kamila25
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 93
Rejestracja: 02 grudnia 2008, 14:43
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie


Postautor: Kamileo » 31 stycznia 2009, 23:33

Ano teściowej jeszcze nie mam, ale wiesz Basiu... mysl, ze ganiała by za mna Tirem albo po polu rozwścieczona traktorem... Myśle, ze dam rade. Lubie wyzwania zw łaszcza przygodowe :-)

PS: ale moze za to teściu bedzie równy chłop ;-) , co?
Kamileo
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 53
Rejestracja: 30 stycznia 2009, 21:55


Postautor: Robert » 01 lutego 2009, 00:00

@ Basiu
Pisząc, że na Ciebie nakrzyczymy, masz chyba mnie na myśli :D i pewnie masz rację.
Nie można i nie powinno się zwalać wszystkiego na sarkoidozę. Nie można też twierdzić, że sarkoidoza jest nieprzewidywalna, i że wszystko jest w niej możliwe.
NIE!
Możliwe objawy są sklasyfikowane i opisane. Ich wachlarz jest bardzo szeroki i może dotykać różnych narządów, ale jest znany.
Jedyną nieznaną rzeczą w sarkoidozie jest czynnik, który ją wywołuje.
Jest jeszcze jedna rzecz, słaba znajomość choroby przez lekarzy ;)

@ Kamilo
Nie spotkałem się do tej pory z nikim, kto by miał w związku z sarkoidozą taki określony jadłowstręt. Odwrotnie, chyba każdy ma coś takiego, że jakiś smakołyk chodzi za nim bardziej, a na inny mniej.
Ja lubię mleko, ostatnio piję nawet więcej. Słodkich rzeczy też sobie nie odmawiam, mięsko wieprzowe zjem, ale wolę kurczaka, i duże ilości surówki.
Nie kojarzę, żeby moje preferencje kulinarne jakoś się zmieniły.
Miewam często na coś większą ochotę, ale żeby wstręt to nie. Chyba, że mi się coś przesyci. Nie przepadam ostatnio za tłustymi, smażonymi potrawami, ale nie nazwał bym tego wstrętem.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Kamileo » 01 lutego 2009, 00:09

Masz rację Robert. Nie ma co demonizowac tej choroby.

A co do niewiedzy lekarzy, to własnie uporządkowanie i popularyzacja wiedzy o Sarko mogłaby w moim rozumieniu byc jednym z głównych celów działalności stowarzyszenia.

PS: nie wiem, czy w czas o tym piszę? W każdym razie rozmawialiście kiedyś o utworzeniu i celach.
Kamileo
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 53
Rejestracja: 30 stycznia 2009, 21:55


Następna


Wróć do Objawy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości

cron