To ja może się pochwalę przepisem na
majonez.
Potrzebne:- blender + wysoki pojemnik
- wrzątek
- 1 świeże, czyste i niepopękane jajko,
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka stołowa musztardy - najlepsza jest słodko-kwaśna, nie za ostra
- szczypta soli
- 250 ml dobrego w smaku oleju
- 1-2 łyżeczki octu lub soku z cytryny
Gotujemy wodę, jajko kładziemy na sicie i przez chwilę polewamy z każdej strony wrzątkiem żeby zabić bakterie - wszelkie drobnoustroje są na zewnątrz skorupki, nigdy w środku, salmonella ginie w temp 70st. więc nie przeżyje takiej kąpieli.
- sparzone jajko wbijamy do pojemnika i dla pewności sprawdzamy czy aby nie jest stare - białe farfocle to białko ścięte pod wpływem wrzątku
- dodajemy pełną łyżeczkę cukru, musztardę, odrobinę soli na czubku łyżeczki, na końcu wlewamy olej, nie za szybko żeby nie zmącić jajka, które powinno zostać na dnie;
- delikatnie wstawiamy blender i miksujemy od dna
- przez 20-30 sekund miksujemy przy samym dnie, a po chwili, gdy zrobi się już trochę masy kremowej, stopniowo podnosimy do góry.
Gdy cały olej połączy się z masą, już bez cackania miksujemy kilka razy z góry na dół, aż całość zmiksuje się na jednolity krem.
Dodajemy łyżeczkę octu lub soku z cytryny - co kto lubi - i jeszcze raz miksujemy całość. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy. Jeżeli majonez jest zbyt mdły to dodajemy odrobinę octu i jeszcze raz miksujemy - tu nie można przesadzić, lepiej dodawać ocet po pół łyżeczki i próbować, niż wlać za dużo na raz.
Gdy juz sobie odpowiednio dokwasimy i dosolimy, majonez jest gotowy.
Całość zajmuje, nie licząc gotowania wrzątku, dosłownie 2 minuty. Koszt ok. 2 zł.
Smak majonezu w dużej mierze zależy od smaku oleju i musztardy. Ja kupuję olej kujawski, ale z Biedronki też daje radę.
Kiedyś, po sugestii wyczytanej gdzieś w sieci, kupiłem olej słonecznikowy w Lidlu (bo mam blisko) i to był niewypał, bo majonez miał brzydki posmak.
Co do musztardy to musicie sami dojść metodą prób i błędów, bo smaki są różne w zależności od producenta. Ja preferuję musztardę słodko kwaśną, często mieszam łyżeczkę musztardy sarepskiej ze stołową, lub kremską.
Zawsze gdy robię majonez to część zużywam na:
Sos jogurtowo czosnkowyBiorę pół takiego majonezu, dodaję duży ząbek czosnku starty na tarce z małymi oczkami - można wycisnąć przez praskę - dodaję ok. 100g jogurtu naturalnego, koniecznie gęstego i dobrą łyżkę drobno posiekanej natki pietruszki. Mieszam widelcem, aż wszystko się ładnie połączy, odstawiam do lodówki żeby się przegryzło, i w ten sposób mam pyszny sos jogurtowo-czosnkowy, do kanapek, mięsa czy pizzy.
Do takiego sosu można dodać jeszcze pieprzu, świeżej mięty, oregano, albo innych ziół, najlepiej świeżych.
Ja tyko powiem, że jak tego sosu nie ma w lodówce to w domu jest wisielcza atmosfera
