Strona 1 z 2

witajcie i zapraszam

Post: 18 czerwca 2007, 20:07
autor: wiktor
trochę znam sie na kuchni szczególnie tej powiedzmy jakby niektórzy nazwali wymyślnej. albo jak kto woli - w szczególności kuchnia azjatycka ale nie tylko. jesli ktoś ma jakies pytania chętnie odpowiem o ile bede znał odpowiedz, jak nie zawsze postaram sie coś podpowiedziec. i dziewczęta - nie piekę ciast więc w słodkościach nie pomogę...

Post: 21 października 2007, 10:20
autor: katarzynajas
Moze znasz jakiś fajny przepis rodem z kuchni włoskiej ( makaron z czymś;). chodzi o to aby nie był wymyslny ale w miare szybki do zrobienia i oczywiscie smaczny :D?

Post: 21 października 2007, 23:06
autor: Haniula1010
Mnie kuchnia azjatycka jak najbardziej podchodzi. Na wszystkich imprezach rodzinnych furorę robi "sałatka tajska" -chociaż myślę, że jest to bardziej impresja na temat, bo nigdy w tamtych rejonach nie bywałam. ;)
Przepis:
Na oliwie z oliwek z kilkoma kropelkami oleju sezamowego i sosu sojowego przysmażam kolejno: 50-70 dag piersi z kurczaka,dwie różnokolorowe papryki, ananasa z puszki /chyba, że ktoś ma prawdziwego :) /kapustę pekińską i kiełki soi- te 2 ostatnie pozycje dosłownie minutkę, następnie wszystko mieszamy i solimy- bez przesady. Gdy składniki wystygną zalewamy 4-ma łyżkami majonezu wymieszanego z przyprawą curry. Przyprawę również sypiemy z umiarem, żeby nie zdominowała nam smaku kurczaka. Smacznego :lol:

Post: 22 października 2007, 16:31
autor: katarzynajas
U mnie niestety nikt nie ruszy nic z kuchni azjatyckiej. Za to króluje kuchnia włoska, hiszpańska, trochę meksykańska no i oczywiscie polska. To znaczy w domu gotuję od rosołu i bigosu, przez spaghetii i rózne pasty, przechodząc płynnie do paelli a kończe na chili con carne.
Tak w skrócie wygląda u mnie w domu mój kulinarny miesiąc. :)

Post: 22 października 2007, 22:02
autor: Haniula1010
Paelli w życiu nie jadłam, chociaż słyszałam o niej dużo dobrego ;). Zawsze jakoś wydaje mi się,że jest to bardzo pracochłonne danie, a ja podobnie jak Ty- preferuję przeważnie kuchnię szybką i smaczną. Pasty i makarony wszelkiego rodzaju jadam tylko na wyjazdach, jako,że moja rodzina jest wybitnie kartoflana.
Powiedz mi czy pasty robisz z "żywych"pomidorów, czy wspomagasz sie jakimiś przecierami i innymi suszonymi ze sklepu? I jak u Ciebie z przyprawami, hodujesz na oknie, czy sypiesz z torebki?
Wiem, głupie pytania, ale zawsze mnie to nurtuje. Ja na ogół sypię przyprawy z torebek, a to na pewno nie jest to samo :-(

Post: 23 października 2007, 13:26
autor: katarzynajas
Jeżeli chodzi o pasty to w okresie późno wiosennym letnim gdy pomidorów jest dużo i cena jest przystępna to wtedy robię z żywych pomidorów, a w pozostałym okresie używam pomidorów z puszki . Mnie najbardziej pasują puszki firmy Primo Gusto i pomidory w kawałkach a nie całe. Jeżeli chodzi o przyprawy to czasami kupuje w doniczkach oregano i bazylie ale tak naprawde to najczęściej sypie z torebki. Za hodowanie przypraw na oknie jeszcze się nie zabrałąm, ale kto wie może kiedyś.:)

Post: 08 grudnia 2007, 04:16
autor: Jurek
czytałem posty i nagle poczułem, że jestem bardzo głodny, smacznie opisujecie te potrawy :)

Post: 08 grudnia 2007, 16:16
autor: katarzynajas
A, bo tak to juz jest. Szczególnie u mężczyzn:)

Post: 09 grudnia 2007, 04:36
autor: Haniula1010
A ja przed godziną wróciłam z imprezy, na której było mnóstwo jedzenia, ale nie miałam na to czasu bo impreza była rocznicowa, więc zjechało sporo znajomych, a teraz jakbym zgłodniała. Chyba pójdę już spać, chociaż akurat na to nie mam ochoty :wink: :lol:

Post: 09 grudnia 2007, 12:00
autor: Jurek
Wyśpij się dobrze, odpocznij i opowiadaj..

Post: 10 grudnia 2007, 00:53
autor: Haniula1010
Impreza, o której wspomniałam odbyła się z okazji 25-lecia istnienia Teatru Poezji i Piosenki Autorskiej. Tak się składa, że należałam do pierwszego składu tegoż teatru/ :oops: aż wstyd się przyznać, ile to już lat minęło/. Impreza była wieloczęściowa. Były i fragmenty co bardziej znaczących spektakli, i tych najnowszych, i tych, których cenzura nie puściła, a ostały się tylko gdzieś na taśmie filmowej w fazie prób. I były pojedyńcze perełki, grane jednorazowo. Były też wspomnienia o tych co odeszli do "teatru niebieskiego"
Później były kwiaty i życzenia od wszystkich . Był też oczywiście koncert, o którym jutro obiecałam napisać. A tak w okolicach północy- zaczął się bankiet. Ludzi było moc, w różnym wieku, z różnych "składów ". Poza tym władze, media, ludzie nie związani-tylko sympatyzujący, związani jednorazowo, itd.
Pod jedną ścianą był umieszczony szwedzki stół ze smakołykami, pod drugą krzesełka. I kto pierwszy ten lepszy :lol: . Zdążyłam usiąść ale nie zdążyłam "zwiedzić" tego stołu, bo rzeczywiście ludzi było mnóstwo, a chciałam z niektórymi sobie pogadać. I tak nie zdążyłam- niestety. Ale impreza była naprawdę bardzo udana.Pozdrawiam :)

Post: 10 grudnia 2007, 02:28
autor: Jurek
To bardzo ciekawe, cieszę się, że opisałaś to spotkanie.

witajcie ponownie

Post: 28 stycznia 2008, 13:45
autor: wiktor
widac ze temat sie rozrósł w inny temat
ale spoko
wiec ponawiam - jak ktos ma jakies pytania zapraszam
znam sie na kuchni azjatyckiej, meksykansiej i wloskiej - chociaz na tych dwóch ostatnich gorzej niz na tej pierwszej
pozdrawiam

Post: 28 stycznia 2008, 19:21
autor: Haniula1010
Cześć Wiktor :)
Ojciec Dyrektor już nie ma do nas zdrowia ;). Ciągle upomina, żeby pisać "w tematach"- ale to się tak nie daje. Zwłaszcza tematy kulinarne- to są tematy rzeki i można w nich nawiązać praktycznie do wszystkiego. Ale wracając do kuchni azjatyckiej- podaj jakiś w miarę prosty i smaczny przepis /np. swoje popisowe lub ulubione danie/. I koniecznie napisz o przyprawach /czy dodajesz, jakie, gdzie kupujesz?/. Pozdr. :)

Post: 29 stycznia 2008, 07:37
autor: katarzynajas
tak, tak . Zgadzam sie z przedmówca podaj jakiś prosty przpis z kuchni azjatyckiej.