Strona 1 z 1

Przepis na rożki krucho- drożdżowe

Post: 01 czerwca 2009, 13:34
autor: Haniula1010
Proporcje na ok. 48 rożków /jak cieniej rozwałkowane ciasto to i na 56 :)/

- 0,5kg mąki /ja daję 3 szklanki/
- 1 jajko 1 żółtko
-0,5 szklanki śmietany /daję na oko ;)/
- 1 margaryna /ja robię na Palmie- nie wiem czy jest jakaś różnica w margarynach/
- jeszcze ze dwie garści cukru /ciasto nie może być za słodkie/
- 8dkg drożdży

-rozmieszać drożdże z łyżeczką cukru i śmietaną i poczekać aż zaczną rosnąć / ja czekam, aż zaczną wypływać z kubka ;)/

-w międzyczasie na stolnicy posiekać mąkę z margaryną, cukrem i jajkami

-wlać podrośnięte drożdże, jeszcze trochę posiekać i wyrobić elastyczne, miękkie ciasto

-z ciasta odrywać kawałki /wielkości pięści/ wałkować na grubość ok. 2 mmm, następnie otrzymane mniej lub bardziej kształtne kółko podzielić na 8 części

-na zewnętrzną część wydłużonego trójkąta kłaść dowolne nadzienie- byle dość twarde /np. galaretka wypłynie/- ja robiłam z drylowanymi wiśniami- pycha i borówkami- równie dobre. Mamie bardziej smakowały z serem

-zwijać -kształtując rożki, które następnie posmarować białkiem i posypać szczyptą cukru kryształu

-piec aż się ładnie się zrumienią -ok. 12 min w 160 stopniach, wyjąć posypać cukrem pudrem

Smacznego
:lol:

Post: 01 czerwca 2009, 13:57
autor: Mała
:) dziękuję - jutro będę robic na spóźnione dzień dziecka dla moich dryblasów

Post: 01 czerwca 2009, 19:40
autor: Haniula1010
Mam nadzieję, że będą smakować. Mojej rodzinie smakują, a ja nie mogę się nimi po prostu najeść /choć staram się ograniczać :oops: /Powinnam chyba upiec ze dwie porcje i raz najeść do syta, żeby nie kusiły ;) :sad: /. Najważniejsze, że są dobre nie tylko pierwszego dnia, tak jak upieczone z samego ciasta drożdżowego. Pozdrawiam Ciebie i Dzieciaki- Dryblasy

Post: 01 czerwca 2009, 21:44
autor: krzysztof73
Zapowiada się smakowicie,podrzucę przepis żonce. :lol:

Post: 07 czerwca 2009, 12:58
autor: Jurek
Przeczytałem-ślina mnie zalała- pewnie pycha.
Ja widziałem zdjęcia :) :) :) do zaślinienia jeden krok.
W opisie jest borówki, tak mówiło się w moich stronach, reszta kraju chodzi o jagody, ja tam wolę borówki ;)

W dzieciństwie zajadałem się bułeczkami i z serem w wersji kopertowej lub "nadziane" serem ----"to se ne wrati "

Post: 07 czerwca 2009, 13:57
autor: Haniula1010
Jureczku :lol:
U nas- czarne- to są jagody - a czerwone to są borówki :wink: . Już ten temat przerabiałam ze znajomymi z różnych stron Polski kilka razy i każdy pozostał przy swoich nazwach ;). Pokażę Ci z jakich borówek /zesmażonych z cukrem, choć bez przesady ;) / -robiłam rożki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Vacci ... 24_003.jpg

PS. Nie byłoby problemu, gdyby każdy używał nazw: borówka brusznica dla borówki i borówka czarna dla jagody, bo z uproszczeń biorą się tylko nieporozumienia :wink: . Ale zawsze można sobie przecież pogadać prawda? :lol: :wink:

Post: 09 czerwca 2009, 23:34
autor: Jurek
Tej czerwonej nigdy nie widziałem, te ciemne jagody, dla mnie zawsze będą borówką bo przyzwyczajenie to... :) choć jak słyszę jagoda to wiem że ktoś ma myśli po mojemu borówkę :) :]

Post: 10 czerwca 2009, 00:43
autor: Haniula1010
Jureczku :D
U nas tego tałatajstwa jest mnóstwo, ale wiem, że nie w każdej części Polski borówki rosną. Usmażone z cukrem /nawet niewielką ilością -są pyszne i do wypieków i do mięsa, i do chleba, ja nawet to mogę łyżką prosto ze słoika ;) . Jak się kiedyś spotkamy- tylko przypomnij :wink: :lol:
http://www.naturalnamedycyna.pl/index.p ... &Itemid=75

Dopiero teraz przeczytałam uważnie artykuł. Wiedziałam, że borówki są zdrowe/ zawsze się je u nas jadało/, ale nie wiedziałam, że jeszcze zdrowsze są liście :shock: :wink: