Strona 1 z 1

Królik w sosie własnym

Post: 03 września 2010, 21:15
autor: Pollo
Dziś kupiłem w markecie królika, dopiero w domu zastanawiałem się co z nim począć, bo dotąd nie eksperymentowałem z królikiem :shock:

Postanowiłem go upiec jak to robię z innymi gatunkami mięsa, po co smażyć i dokładać tłuszczu :wink:

Więc poćwiartowałem królika, posypałem tymiankiem, pieprzem, majerankiem z odrobiną soli i wkroiłem do tego dwie duże cebule.
Po 1,5 godz. w temp 180 st. niebo w gębie.

Jutro żonka wraca ze szkolenia to ją zaskoczę dobrym obiadem 8)
Podam tego króla z czerwonymi buraczkami i ziemniaczkami. Palce lizać :chef:




ps: o jedzeniu to ja mogę bez końca, wiecznie głodny Pollo :bredzisz:

Post: 04 września 2010, 08:38
autor: Barbara
O rany, ale twoja zona ma z toba dobrze ,,, :) :)
ale ja Krolika bym nie zjadla :roll: a ,,,
o nie ,,zbyt przejmujace ,,,
Milego gotowania ,,, :)

Post: 04 września 2010, 11:37
autor: Pollo
E tam, świnie, krowy i kurczaki ludzie jedzą a królikiem gardzą :P

Królik jest pyszny i pożywny - polecam :wink:

Obrazek

Post: 04 września 2010, 11:57
autor: Barbara
usmiech o nie ,,, :P
co to to nie hahahha
ale zycze ci smacznego :)

Post: 04 września 2010, 12:00
autor: Pollo
ja osobiście nie znoszę owoców morza (czytaj małże, krewetki, ośmiorniczki i takie tam) bleeee

dobry królik nie jest zły, dla mnie nie ma znaczenia czy biały do głaskania w klatce czy pieczony z buraczkami i ziemniaczkami na talerzu :peace:

Post: 04 września 2010, 12:08
autor: Barbara
Krewetki w ciescie --miodzio hahahha :dreaming:
i nie maja takich uroczych oczu jak Kroliczki :zdziwiony:
usmiech :wink:

Post: 04 września 2010, 12:09
autor: Pollo
No, konkurs piękności wygrywają zdecydowanie króliki :)

Post: 04 września 2010, 16:50
autor: Gemini
o nie , królik na talerzu ..nieeeee.... widziałabym wtedy ten ruszający się stale nosek, puszyste uszka i przesympatyczną facjatę rzeczonego :) .....nic do jedzenia. Królik to taki czasoumilacz. :) żywy ma się rozumieć

Post: 04 września 2010, 19:04
autor: Robert
Krewetki mają oczy, a jakże, i wąsy nawet :)
Lubię krewetki takie z wody, innych zresztą nigdy nie jadłem, smakują jak kurczak wymoczony w morzu :lol:

Post: 05 września 2010, 16:09
autor: Gemini
:) Owoce morza to danie, które patrzy na człowieka z talerza, z tym się zgodzę :) ...krewetki jadłam , są OK.. innych specjałow, które miałyby mrugnąć do mnie z talerza lub wygldać jakby je morze wyrzuciło, jakoś nie palę się skosztować... :)

Post: 06 września 2010, 10:21
autor: anick1
:D To ja chyba wole nalesniki....nie maja oczu i nie mam wyrzutów sumienia, że już nigdy nikt ich nie pogłaszcze po futerku :-P

Post: 06 września 2010, 11:36
autor: Pollo
To ja chyba wole nalesniki....nie maja oczu

Przesiewaj makę, czasem się trafią tłuste larwy z takimi czarnymi oczkami :D

Post: 06 września 2010, 14:54
autor: Tigerek
anick1 pisze::D To ja chyba wole nalesniki....nie maja oczu i nie mam wyrzutów sumienia, że już nigdy nikt ich nie pogłaszcze po futerku :-P


Ekhm... w kontekście to wychodzi, że ośmiorniczki i inne wodne chcesz głaskać :lol:

Post: 06 września 2010, 19:25
autor: anick1
:D Hmmm....jak na to wszystko spojrzeć z pewnego punktu widzenia to i marchewka ma oczy :P