Poczytałam sobie ten, zapomniany, a szkoda, topik. Ciekawe rzeczy tu napisaliście

przepisy super. Na pewno zrobię któryś z nich. Basiu Twoje głąbki niezawijane oglądałam w tv. W zeszłym tygodniu Pani Bosacka pokazywała je w programie Wiem co jem, czy coś podobnego

Ja też takie, podobne,robiłam, ale wiele lat temu i kapusta była szatkowana, pamiętam że przepis, z gazety, miał tytuł "Gołąbki odwrotnie" Może ktoś coś dorzuci dzisiaj.
Ja od siebie mogę podać szybki, ale dość efektowny przepis na polędwiczki.
Nazwa "Polędwiczki w sosie śliwkowym"
Składniki :
12 suszonych śliwek bez pestek
4 łyżki brandy lub whisky
2 łyżki wody
2 polędwiczki wieprzowe
3 łyżki masła
1 łyżka oleju np. słonecznikowego
60 ml śmietanki kremówki
4 łyżki posiekanego koperku lub 2 łyżki natki pietruszki
Do rondelka włożyć śliwki, wlać brandy i wodę, gotować na małym, malutkim ogniu przez ok. 7 minut, lub do czasu aż śliwki będą miękkie. Robić to pod przykryciem. Raczej nie zaglądać w trakcie, żeby nie odparowały.
Mięso pokroić na ok. 2 cm kawałki, oprószyć solą oraz pieprzem. Na patelni roztopić masło z olejem, włożyć mięso i smażyć na dużym ogniu przez kilka minut z każdej strony, aż będzie miękkie. W przybliżeniu ok 3 - 5 min. ale trzeba spróbować.
Do mięsa dodać śliwki wraz z syropem, gotować przez 1 - 2 minuty na większym ogniu lub najlepiej podpalić. ( Nigdy nie podpalałam

) Wlać śmietankę, wymieszać i zagotować.
Gotować przez około minutę co chwilę mieszając aż sos zgęstnieje. W międzyczasie dodać koperek. Doprawić solą w razie potrzeby oraz pieprzem. Zostawić gałązki koperki i udekorować danie.
Podawać z makaronem tagliatelle lub ziemniakami, do tego brokuły lub mieszane warzywa z wody. Ja osobiście podaje wyłącznie z makaronem. Nam to danie bardzo smakuje. Jest syte

( śmietanka robi robotę ) ale smaczne. Jest dość szybkie, efektowne i ma zaletę, bo można je zrobić dzień wcześniej i np. podać jak ma się gości.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.